ROWER POWER?
5.6. - w Światowy Dzień Ochrony Środowiska, obchodzony jako "Dzień bez samochodu" - Krakowska Grupa Federacji Zielonych i Polski Klub Ekologiczny wynajęła Zielony Tramwaj. Nie była to może Biała Lokomotywa, ale bynajmniej nie był to Czerwony Autobus! Po prostu Zielony Tramwaj.
Udekorowano go antysamochodowymi plakatami (Ten król jest nagi - ZB 31), ustawiono stoisko z prasą (ZB) rozdawano wydawnictwa ekologiczne (Die Grunen), zbierano podpisy pod petycjami - o ścieżki rowerowe w Krakowie*, przeciw autostradzie w Dolinie Aspe w Pirenejach, w sprawie Czorsztyna oraz... przeciw corridzie i kupowaniu kości słoniowej. Dzięki nagłośnieniu tramwaju Tadeusz Kopta, Marcin Hyła i Grzesiek Peszko informowali wożonych za darmo pasażerów o problemach, jakie stwarza samochód w mieście.
O 16. odbyła się doroczna manifestacja rowerowa, przygotowana przez PKE i FZ. Zgromadziła ona kilkuset rowerzystów, których prowadził, tradycyjnie już, znany aktor Teatru Starego Jerzy Bińczycki. Tym razem jednak trasa demonstracji wiodła także przez al. Mickiewicza i Krasińskiego (od pl. Inwalidów do Mostu Dębnickiego). W połowie drogi, przy Muzeum Narodowym demonstracja miała się spotkać z wiecem Komitetu Obrony Mieszkańców Alej Trzech Wieszczów. Niestety, rowerzyści - zafascynowani swą liczebnością - przyjechali pod Muzeum pół godz. przed czasem i oczywiście nikogo nie zastali.
Po powrocie na Rynek, aby nadrobić ten niefortunny brak organizacji, FZ wezwała rowerzystów do przejazdu na Aleje, by wywiązać się ze zobowiązania wobec Komitetu. Najpierw odbył się wiec, potem ok. 5-minutowa blokada, którą wsparł WiP (szczególne dzięki za tubę!) i Sekcja Krakowska FA. Blokowano wjazd na Aleje w obu kierunkach, umożliwiając jednak wyjazd. Na jednym z pasów doszło do nieprzyjemnego incydentu z usiłującym szarżować żywą blokadę kierowcą, który uznał za stosowne potraktować blokujących gazem. Co bardziej krewcy rowerzyści odwdzięczyli mu się kopniakami w karoserię. Ogólnie nie było to przyjemne zdarzenie. Jest to nauczka na przyszłość! Poza tym doszło do, niegroźnej na szczęście, stłuczki.
Po zakończonej blokadzie federaści wrócili do "swego" tramwaju, który jeździł jeszcze przez kilka godzin.
(aż) * * * * *
Tekst, pod którym zbierano podpisy:
Kraków, 5.6.92 DO WŁADZ MIASTA KRAKOWA
W związku z dramatyczną sytuacją komunikacyjną w naszym mieście, spowodowaną przez ogromny wzrost liczby samochodów osobowych domagamy się, aby:
- natychmiast rozpocząć tworzenie sieci ścieżek rowerowych; - zwiększać ilość miejsc przeznaczonych do parkowania rowerów; - nasilić częstotliwość przeprowadzania kontroli spalin pojazdów poruszających się po mieście; - zmniejszyć ilość wydawanych uprawnień na wjazd do centrum oraz powiększać obszar objęty programem uspokojenia ruchu.
Imię i nazwisko - Adres - podpis