Strona główna 

ZB nr 4-5(4-5)/89, październik-listopad '89

PRZYBYLIŚMY, ZOBACZYLIŚMY,...

I zaczęliśmy, wbrew zastanej apatii i pogodzeniu z losem, robić swoje.

W dniach od 24 lipca do 6 sierpnia Kluszkowce koło Czorsztyna stały się bazą wypadową grupy ludzi którzy zjechali się z całej Polski aby zaprotestować przeciwko budowie zapory w Czorsztynie i związanej z niąa dewastacji Pienin i Podhala. Akcję tę firmowało Naukowe Koło Chemików UJ oraz Ruch Wolność i Pokój. Terenem naszej działalności przez te dwa tygodnie stały się miejscowości Podhala i przez jednodniowy wypad Nowy Sącz.

Zaczynaliśmy nieśmiało, od plakatów. Ale już one spowodowały że zaczęto mówić o nas w okolicy. W miarę przybywania ludzi oraz podstawowego środka technicznego czyli tuby rozkręcaliśmy naszą akcję. Pikiety wystawiane w dniach 29 VII - 3 VII kolejno w Niedzicy, przy szosie prowadzącej do Nowych Maniow, Zakopanem, Szczawnicy, Nowym Sączu i Nowym Targu dały nam możliwość bezpośredniego zbadania i oddziaływania na opinię miejscowej ludności. Mikrofonu naszej tuby nie żałowaliśmy nikomu. W imię zdrowo pojętej demokracji udzielaliśmy głosu nawet zwolennikom budowy zapory. Dzieki temu mogliśmy się stać świadkami tak fascynujących ulicznych dyskusji jak choćby w Nowym Targu, gdzie nasz udział w naprawdę sięgającej zenitu rozmowie ograniczył się do podawania mikrofonu. Stosunek do nas był bardzo rożny. Od zdecydowanie wrogiego, jak u proboszcza parafii w Nowych Maniowach, do bardzo życzliwego, połączonego z pomocą, jak w Komitecie Obywatelskim w Nowym Targu i KZ "Solidarność" Kombinatu Obuwniczego Podhale.

Sprawa ks. proboszcza w Nowych Maniowach wymaga wyjaśnienia. Skądinąd wiemy że w okresie wysiedlania mieszkańców Maniów zrobił mnóstwo dobrej roboty. Tym bardziej dziwi jego kategoryczna, wręcz wroga, odmowa naszego uczestnictwa w mszy konsekracyjnej Jego kościoła w jakiej kolwiek formie. Jako kulminację naszej akcji zaplanowaliśmy, na 6 VIII,manifestację pod Niedzickim zamkiem. Obawialiśmy się nieco tego dnia jako swego rodzaju sprawdzianu siły naszego oddziaływania na opinię publiczną. Nie każdemu, w końcu, chce się przy niedzieli pojechać kilkadziesiąt kilometrów aby zaprotestować przeciwko jakiejś zaporze. Na szczęście nie zabrakło nikogo. Byliśmy my, byli ludzie z całego Podhala, byli nawet smutni panowie z SB. Po części merytorycznej w której uzasadniliśmy nasze,przeciwne budowie zapory stanowisko i po wypowiedziach gości, bowiem tutaj również udzielaliśmy mikrofonu każdemu, została uchwalona, przez aklamację petycja której treść przytaczam:

Czorsztyn,Niedzica1989.08.06

DO PREZESA RADY MINISTRÓW

PROTEST W OBRONIE PIENIN

Od wielu lat trwa walka o zachowanie jednego z najpiękniejszych zakątków Europy - Pienin. Ciągnąca się od lat budowa zapory i przyszły zbiornik wodny w Czorsztynie-Niedzicy jest wyrokiem śmierci dla Pienin, a nie spełni żadnego z zakładanych celów.
Żądamy wiec:

W kraju, gdzie brakuje pieniędzy na zaspokojenie podstawowych potrzeb społeczeństwa, gdzie zagrożone jest środowisko naturalne, poświęcanie przyrody Pienin dla 97 MW energii uważamy za przestępstwo.

Pod tą petycją zostały zebrane podpisy wszystkich obecnych na manifestacji. Całość zakończył krótki heppening już na terenie budowy. Betonowe bloki zapory zostały odsłonięte jako pomnik z uwiecznionym na nich napisem:

NARODOWI POLSKIEMU W DOWÓD SWEJ GŁUPOTY KOMUNA

Dzień 6 VIII nie zakończył naszej akcji. W tej chwili trwa dalsze zbieranie podpisów pod petycją. Kiedy uznamy że ich ilość robi dostatecznie mocne wrażenie, postaramy się aby w jak najbardziej uroczysty sposób doręczyć je Panu Premierowi. Niezależnie od tego kto będzie zasiadał na tym stołku. Jeśli chcecie nam pomóc możecie kontaktować się z następującymi osobami:

Renata Kapusta , 66-400 Gorzów Wlkp,
ul. Walczaka 13/19, WiP

Robert Dwornik , 44-100 Gliwice,
ul. Wilgi 10/8, WiP

Wojciech Nitek, 26-600 Radom,
ul. M. Konopnickiej 46, NKCh

Andrzej Wołyniec, 66-400 Gorzów Wlkp,
ul. Reja 4/18, WiP

Stanisław Zubek, 30-047 Kraków
ul. Karłowicza 17/4, WiP

Pieniny można jeszcze ocalić. Ta sprawa jest do wygrania.


ZB nr 4-5(4-5)/89, październik-listopad '89

Początek strony