Strona główna |
Polska jest jedną ze stron Protokołu Montrealskiego, na podstawie którego do r. 2000 musi całkowicie wyeliminować z użycia substancje niszczące powłokę ozonową (m.in. freony). W ubiegłym roku Bank Światowy udzielił Polsce kredytu w wysokości 245 mln $ na modernizację systemu ciepłowniczego w Gdańsku, Gdyni, Katowicach, Krakowie i Warszawie. Doradztwem technicznym zajęli się eksperci z Danii, Finlandii, Niemiec, Francji i Holandii. Wynikiem tych konsultacji była opinia, że przy modernizacji systemu ciepłowniczego w Polsce należy, między innymi, użyć rur preizolowanych przy wykorzystaniu pianki, do produkcji której używa się freonu. Przedstawiciele BŚ - kredytodawcy - twierdzą, że odpowiedzialność za zawarte umowy handlowe na zakup rur ponosi w pełni strona polska, a Bank nie może w negocjacje ingerować. Jest to tzw. umywanie łapek, gdyż jest rzeczą oczywistą, że kredytodawca ma ogromny wpływ na sposób wykorzystania jego pieniędzy. Jest jednak rzeczą ważną, aby polskie Ministerstwo Przemysłu, które dopuściło do wykorzystania "rur z freonem" nie brało w tym wypadku pod uwagę jedynie "żywotności i parametrów technicznych" stosowanych rur. Długofalowy skutek stosowania takich rur to niszczenie powłoki ozonowej i ta kwestia musi być niewątpliwie uwzględniona przy podejmowaniu decyzji zakupu. Wskazane przez BŚ substancje alternatywne w stosunku do freonów - HCFC i trójchloroetan - także niszczą ozon. Przygotowany przez MOŚZNiL wniosek ratyfikacyjny Protokołu Montrealskiego został uzupełniony m.in. właśnie o trójchloroetan. Propozycja mówi o zamrożeniu od przyszłego roku użycia tej substancji na poziomie sprzed trzech lat. Najmniej szkodliwą alternatywą wydaje się być CO2. Wzmocnienie efektu cieplarnianego w tym wypadku byłoby nieznaczne ze względu na małe ilości zastosowanego CO2.
Piszcie w tej sprawie do Ministerstw i do Banku Światowego (Environment Department, 1818 H St. NW, Washington DC 20433 USA).
Darek Szwed