JAK DOBRZE ZROBIĆ AKCJĘ ROWEROWĄ
PRZYGOTOWANIE DO AKCJI
1. OSOBA ODPOWIEDZIALNA za całą
akcję. W przypadku gdy są problemy z policją to ONA rozmawia,
pertraktuje. Czasami bierze całą
odpowiedzialność na siebie, dając
się spisać.
2. PRAWNIK "W POGOTOWIU". Zdarza
się, że policja "zwija" blokujących ulicę i kieruje sprawę do
kolegium - wtedy taka osoba jest
NIEZBĘDNA. A tak w ogóle, to
przydałby się na akcji, żeby widział wszystko własnymi oczyma i
podpowiedział co można robić, a
czego nie, co może policja, jakie
mamy prawa i obowiązki w przypadku "zwinięcia" itp.
3. KONTAKT Z MEDIAMI - TV, RADIO,
GAZETY. Dziennikarze będący na
takiej akcji "chronią" nas przed
nadużyciami policji. Po drugie zawsze coś napiszą o akcji, pomyśle, idei. Wiem, że dość często
przekręcają i kłamią, ale myślę,
że jeśli napiszą - może to będą
kłamstwa, ale między ich opiniami
o nas, o akcji, jest zawsze informacja, że jest problem z rozwojem motoryzacji, że młodzi ludzie coś robią dla MATKI ZIEMI.
Czasem, po kilku akcjach, nie
tylko rowerowych, ma się już stałych, zaprzyjaźnionych dziennikarzy, którzy na każdą waszą akcję
przyjadą i coś dobrego napiszą.
WARTO!!!
4. DUŻA SZMATA z napisem informującym, co jest tematem akcji krótko i treściwie. Dobrze, jeśli
jest długa na całą ulicę.
5. WÓZEK DO TRANSPORTU np. kanapek wegetariańskich, szmat, napojów, w ogóle wszystkiego, co będzie potrzebne w trakcie akcji.
Dlaczego o tym piszę? - bo jak
wszędzie na świecie (nawet w
NIEMCZECH) po akcji ludzie się
rozchodzą, prędzej wychodzą i w
końcu zostaje parę osób, na pewno
już zmęczonych, w tym 2 osoby
wiedzą gdzie i co poodwozić, chociaż chcą, ale nie są w stanie
tego wszystkiego zabrać. Dlatego
taki wózek jest niezawodny, załaduje się wszystko i wystarczy
jedna osoba (dobrze, jeśli wcześniej ustalona), która wszystko
zabierze.
AKCJA
1. BLOKADA MOŻE TRWAĆ NIEPRZERWANIE do momentu aresztowania przez
policję, ale również może trwać
nie więcej niż 15-20 minut, po
czym przepuszczamy samochody i
siadamy ponownie. Tak można prowadzić akcję bardzo długo. Ma to,
pomimo wszystko, dobre strony. Po
pierwsze - rozładowuje napięcie
między protestującmi a kierowcami
(pomyśl sobie, że ktoś musi stać
2 godz. w korku, a spieszy mu
się). Po drugie - policja traktuje nas bardziej wyrozumiale. Po
trzecie - przedstawia naszą akcję
w lepszym świetle. Ludzie - kierowcy, przechodnie, odbierają naszą akcję z lepszym zrozumieniem,
ponieważ widzą, że nie walczymy z
ludźmi, tylko z problemem - ROZWOJEM MOTORYZACJI. Po czwarte przechodnie, szarzy, przeciętni
ludzie łatwiej "łapią" mniej radykalne akcje i mogą się nawet
przyłączyć.
2. OSOBA MÓWIĄCA z dobrą "szczekaczką". Trzeba mówić prostym
językiem, zrozumiałym dla prostych ludzi, zwięźle, dane przedstawiać bardzo obrazowo. Osoba
prowadząca powinna wykrzykiwać
krótkie hasła, aby wszyscy mogli
powtarzać (można przy okazji klaskać), np. "TYLKO LALUSIE SIEDZĄ
W AUTOBUSIE" lub "TYLKO FILETY
KUPUJĄ BILETY".
3. STRONA AKUSTYCZNA! Dobrze jeśli ktoś śpiewa i gra na gitarze,
ludzie tańczą, skaczą, klaszczą.
Kierowcy mają na co popatrzeć i
nie nudzą się. Można też odegrać
jakąś scenkę o rowerach, zrobić
pantomimę czy zorganizować happening - najlepiej, jeśli zrobiłyby
to dzieci.
4. ROZDAWANIE KIEROWCOM herbaty,
kanapek (oczywiście wegeckich)
lub jakichś ciasteczek; ulotek
informacyjnych. Część z nich na
pewno odmówi, złoszcząc się na
was, ale takie małe gesty w stronę kierowców czy policjantów, jak
dawanie za darmo herbaty czy kanapek, rozładowuje sytuację i daje im do zrozumienia, że nie protestujemy przeciw nim, tylko
przeciw tym nieczułym, niszczącym
Ziemię maszynom, w których siedzą. Dzięki takiej atmosferze w
czasie akcji kierowcy na pewno w
domu przeczytają ulotkę i może
przyznają nam rację.
5. NON-VIOLENCE. Przy tego typu
akcjach trzeba być przygotowanym
emocjonalnie, aby opanować agresję, podniecenie, strach. Należy
spokojnie wysłuchać drugiej strony (policja, kierowcy), traktować
ją bardzo poważnie. Dobrze, jeśli
przed akcją grupa biorąca w niej
udział spotka się gdzieś w cichym
miejscu i jeszcze raz przypomni
sobie dlaczego prowadzona jest ta
akcja, w takiej formie, czego
obawiają się uczestnicy akcji.
Trzeba przypomnieć wszystkie zasady prowadzenia akcji bezpośrednich, przeanalizować cały plan
akcji.
6. POLICJA. W przypadku, gdy akcja jest prowadzona bez względu na
skutki (kolegium), należy przygotować tak stosunki między nami a
policjantami (częstować ich herbatą, kanapkami, zapraszać do zabawy, rozmawiać spokojnie), aby
ci młodzi ludzie, pewnie niejednokrotnie w waszym wieku, użyli
jak najmniej przemocy. POLICJANCI
TO TEŻ LUDZIE.
7. Jeśli wiemy, że za 5 minut zostaniemy "zwinięci" i pojedziemy
na komisariat, przydałaby się
piosenka śpiewana razem - to ludzi jednoczy, pomaga zwyciężyć
strach (nie każdy jest taki odważny jak starzy bojownicy z TAMY) i pomaga przetrwać najdłuższe
5 minut w twoim życiu.
Jacek Polewski
Początek strony