ATMOWE ŚCIEKI KONTRA ZIELONA EKOLOGIA
Czy elektrownie atomowe,
pieluchy pampers oraz rafineria w
Oświęcimiu są rzeczywiście zagrożeniem dla środowiska naturalnego? Zacznijmy od pojęcia naturalne i nienaturalne. Jest coś takiego jak świat realny. I wszystko co jest w tym świecie jest naturalne. Nawet tworzywa sztuczne,
wytworzone - naturalnie - przez
człowieka. Byłoby głupotą twierdzić, że człowiek i jego wytwory
są nienaturalne. Niektóre dzieła
człowieka wydają się być przeciw
środowisku. Lecz gdy się trochę
zastanowić, to okaże się, że to
tylko środowisko naturalne po
prostu się zmienia. Śmieszne jest
żądanie ekologów aby chronić jedne byty, np. jakieś lasy czy rzeki, a niszczyć inne, np. tama albo samochody. Gdyby chcieć zrealizować wizje nawiedzonych Zielonych, na Ziemi pozostałyby hordy
dzikusów i gąszcze chwastów.Teraz
zastanówmy się czy Ziemia ma jakąś korzyść z tego, że człowiek
ją niszczy. Ale zacznijmy od faktów. Pogłowie ludzi na Ziemi
jest... olbrzymie. Człowiek dostarcza Ziemi ogromne ilości róż\nych podarków, których w przeciwnym wypadku nie otrzymałaby, np.
różne ścieki, syfy, drapacze
chmur, chmury toksycznych substancji itp. To dzięki symbiozie
człowieka i Ziemi tak bardzo
zmieniamy nasze środowisko naturalne. A zresztą, im szybciej
"niszczymy" środowisko naturalne
tym większa jest szansa na uwolnienie Ziemi od gatunku ludzkiego
i przeskoczenie do wymarzonego
przez wszystkich EKOROZWOJU naturalnego, kiedy nie będzie już
żadnej ingerencji istot pseudointeligentnych. Cóż więc by się
stało, gdyby spełnić postulaty
Zielonych i zlikwidować samochody, kominy, tworzywa sztuczne,
armie i reaktory? Ziemia straciłaby swą szansę NATURALNEGO rozwoju - bez człowieka. Dziwię się
tylko red. ZB, że nie dostrzega
sprzeczności w tym co publikuje i
działa wbrew Matce-Ziemi.
Krzysztof Żółkiewski
PS. Powyższy tekst jest parodią
tekstu "Świnie kontra wegetarianizm" (ZB 38-9) i napisany na
zbliżonym, choć, niestety, wyższym poziomie intelektualnym.
Początek strony