CO PIERWSZE?
Motto: "Kluczem do skutecznej ochrony środowiska są dziś zmiany w sferze świadomośći."
Eryk Mistewicz (ŹB 32)
Budowa świadomości ekologicznej w społeczeństwie jest celem pierwszoplanowym dla wielu
ekologów. Ale czy jest to cel
właściwy? Do czytania ulotek i
artykułów zmusić kogoś jest raczej ciężko. A nawet jeśli przeczyta, to czy zacznie ochraniać
środowisko? Często ludzie mają
mało czasu z powodu swoich problemów - szkoła, praca, dom, rodzina - to wszystko zabiera czas
i ochotę do pracy ekologicznej.
Jeśli zaś już człowiek będzie tu
coś chciał dla tej całej ekologii
zrobić, to co mu proponują zieloni? Jazdę rowerem zamiast autobusem. Ale czy to jest etyczne w
sytuacji gdy rząd myśli o budowie
rafinerii, ale nie interesuje go
opinia obywateli na ten temat?
Czy jest etyczne proponowanie kupowania ekologicznie czystych
produktów człowiekowi, który płaci podatki po to właśnie, aby
PIOŚ i SANEPID nie pozwalały na
zaistnienie na rynku innych?
Jeżeli ktoś nie potrafi robić nic innego niż budzić świadomość - to trudno. Ale czy to ma
być jedyny model działania dla
ruchu ekologicznego? W tym samym
czasie, gdy powstają nowe ulotki
i czasopisma ekologiczne, fabryki
niszczą środowisko. I wcale się
tym nie przejmują, czy ludzie są
tego świadomi czy nie. Bo co mogą
ludzie - podpisać kolejny list
protestacyjny?
Piotr Szkudlarek
Początek strony