VENI, VIDI...
31.10., w przeddzień Święta Zmarłych, na krakowskim rynku WiP i FZ
urządziły imprezę pt. "Pamięci Pomordowanych Gatunków". Towarzysząca
pogoda (niczym z filmu "Łowca androidów") wypłoszyła przechodniów i
zniechęciła dziennikarzy (stosunek był tym razem odwrotny niż rok
temu: kilkunastu uczestników i 3-4 dziennikarzy).
Tekst Joanny Macy z książki "Myśląc jak góra" pt. "Lista Ginących
Zwierząt" przeczytała aktorka teatru "Maszkaron" Renata Fiałkowska
(założycielka Towarzystwa Wegetariańskiego). Buddyjskim moktakiem
(dzięki Krakowskiemu Ośrodkowi Zen!) żegnał odchodzące gatunki
Staszek W. Gdula. Następnie uczestnicy akcji udali się ze zniczami
pod Hunter Shop w pobliżu którego rozkleili plakaty-klepsydry z
nazwami wyordowanych gatunków.
* * * * *
7.11. Klub Parlamentarny Unii Demokratycznej oraz Frakcja
Ekologiczna zorganizowały w Sejmie spotkanie z ruchami ekologicznymi
pt. "Ekologia i polityka".
Tematy dyskusji zaproponowano na stępujące: Czy ruchy ekologiczne
powinny uczestniczyć w polityce? Współpraca ruchów ekologicznych z
partiami politycznymi. Jak edukować ekologicznie polityków. Pierwsze
dwa tematy nie przyniosły żadnych konkretnych rozwiązań. Wśród
różnych głosów w dyskusji przeważały takie, że nie wolno dać się
wykorzystać partiom, które często ekologię traktują koniunkturalnie.
Natomiast trzeci temat przyniósł ciekawe spostrzeżenia: na spotkanie
w Sejmie zjechało się z całej Polski ok. 50 ekologów. Spotkaniu
przysłuchiwało się (z przerwami na głosowanie) raptem może 5 posłów
(głównie UD i KL-D)!
A Władysław Frasyniuk stwierdził wręcz, że to my - ekolodzy -
musimy sobie wychodzić drogę do polityków, nauczyć się przedstawiać
swe (?) sprawy krótko, zwięźle, przekonywująco, bo np. on na
ekologii się nie zna! Czy wyobrażacie sobie polityka, który
stwierdza, że nie zna się na gospodarce? Albo takiego, który mówi,
że faktycznie, jego polski przypomina język Kalego, ale to prof.
Miodek powinien sobie wydeptać drogę do niego, jeżeli mu zależy, aby
przestrzegano reguł języka! Oczywiście, z porad Frasyniuka należy
skorzystać.
Tak, czy inaczej na kontakty z politykami jesteśmy skazani. Jednak
wypowiedzi w stylu "Ja na ekologii się nie znam" powinny
dyskwalifikować polityka i jego partię! Gdybyśmy byli silniejsi!
* * * * *
16.11., pod DT "Jubilat" w Krakowie, w ramach European Traffic
Action, Krakowska Grupa Federacji Zielonych, wraz z Polskim Klubem
Ekologicznym, Komitetem Samoobrony Ekologicznej Mieszkań ców Alej
Trzech Wieszczów, Sekcją Krakowską Federacji Anarchistycznej i
WiP-em (uff!) zorganizowała akcję pt. Rower Power'92 - Jesienne
Manewry Pieszo Rowerowe.
Postulatami akcji były żądania: natychmiastowej budowy ścieżek
rowerowych, wykorzystania zagranicznych kredytów i innych źródeł,
np. ekokonwersji długów, na budowę obwodnicy (!) odciążającej Aleje
Trzech Wieszczów oraz ulepszenia i uatrakcyjnienia komunikacji
zbiorowej. Udział wzięło ok. 200 osób, głównie niezrzeszonych.
Zamiast blokować ulicę rozdawano stojącym na czerwonych światłach
kierowcom ulotki wzywające do ostrożnego traktowania pieszych i
informujące o szkodliwości samochodu... oraz szarlotkę, która
niestety nie cieszyła się popularnością wśród szoferów.
Po ok. 30 min. piesi i rowerzyści udali się pod magistrat, gdzie
wyciągniętym zza biurek urzędnikom postawiono ultimatum. Jeżeli do
Gwiazdki nie będzie decyzji o budowie ścieżek rowerowych, "zieloni"
zjawią się w magistracie na imprezę sylwestrową!
* * * * *
28.11. odbyło się w Warszawie spotkanie Towarzystwa Przyjaciół
Filozofii Ekologicznej pt. Witając wiek XXI: nowa ekonomia, nowe
wartości. Referaty wprowadzające przygotowali: prof. Pierre Fornalaz
ze Szwajcarii - myśliciel i wynalazca technologii przyjaznych Ziemi
oraz baron Jacob van Uexkull ze Szwecji - były członek Parlamentu
Europejskiego z ramienia brytyjskich Zielonych, fundator
"Alternatywnej Nagrody Nobla" w dziedzinie ekologicznego myślenia i
stylu życia.
4 x (aż)
Do spisu