Strona główna |
Jonasz Kofta
Bluszczem ku oknom
Kwiatem w samotnoć
poszumem traw
Drzewem co stoi
Uspokojenie
Wród tylu spraw
Pamiętajcie o ogrodach
Przecież stamtąd przyszlicie
W żar epoki użyczą wam chłodu
Tylko drzewa
Tylko licie
Pamiętajcie o ogrodach
Czy tak trudno być poetą?
W żar epoki nie użyczy wam chłodu
Żaden schron
Żaden beton
Kroplą pamięci
Nicią pajęczą
Zapachem bzu
Wiesz już na pewno
Świeżocią rzewną
To włanie tu
Pamiętajcie o ogrodach...
I dokąd uciec
W za ciasnym bucie
Gdy twardy bruk
Są gdzieś daleko
Przejrzyste rzeki
I mamy dwudziesty wiek
Pamiętajcie o ogrodach...
Janusz Reichel
skąd masz te narkotyki
oni ci je dali
przecież sam ich nie zrobiłe
mówisz wiesz jak się to robi
co z tego
przepisu sam nie wymyliłe
oni ci je dają
- ty i tak nie bierz (nie bierz)
oni namawiają
- ty i tak nie bierz (nie bierz)
po co ci te narkotyki
na wszystko masz odpowiedź
to przez taką pustkę w sercu
która ronie
i czym chcesz ją wypełnić
narkotyk nie ma treci
to wszystko co słyszałe to
zmylone opowieci
oni ci je dają
ty i tak nie bierz (nie wierz im)
oni nimi mamią
ty i tak nie bierz (nie wierz im
nie wierz)