Strona główna 

ZB nr 1(43)/93, styczeń '93

SNOBIZM ALBO PRZYSZŁOŚĆ ZIEMI

Każdy dobrze wie, że Polacy mają skłonnoć do otaczania się produktami importowanymi, których kupno zapewnia naszym rodakom poczucie dobrobytu i europejskoci. Niewielu ludzi dostrzega, że polskie towary są tej samej co importowane jakoci, a często są po prostu lepsze. Nie zdajemy sobie sprawy, że sięgając po zachodni towar uruchamiamy ogromną machinę, która zaczyna się kręcić gdzie na polach Ameryki Południowej lub Europy, w lasach i kopalniach Afryki - poprzez fabryki, hurtownie, transport do kraju, znów hurtownie, sklepy, żeby zakończyć proces na półce w naszym mieszkaniu. Pozwalamy ponieć się uczuciom wzbudzanym przez kolorowe reklamy, zupełnie nie wiedząc jak bardzo dajemy się okłamywać. Reklamy informują nas o rzeczach pozornie oczywistych oraz o rodkach zaradczych. Codziennie dowiadujemy się, że używając mydła Lux polecimy na Bermudy, a Old Spice nie pozwoli spłonąć naszej twarzy. Te pozornie błahe przykłady są jedynie wierzchołkiem góry lodowej. W USA ogromnym problemem stało się używanie przez młode matki do karmienia niemowląt mleko w proszku. Rozpętana przez wytwórców sproszkowanego mleka kampania doprowadziła do zaprzestania przez matki karmienia naturalnego. które jest jedyną drogą zapewniającą dziecku prawidłowy rozwój we wczesnym dzieciństwie i nie pochłaniającą niemal wcale energii.

Wielu młodych ludzi kupuje perfekcyjny profesjonalny sprzęt do odtwarzania muzyki. Posiadamy więc w domach wielopoziomowe wieże wartoci wielu milionów złotych, zawierające radio, odtwarzacz CD, dwukieszeniowy magnetofon, adapter, a to wszystko możemy ustawiać przy pomocy wszelakich pokręteł i potencjometrów sterowanych na dodatek pilotem. Do czego jest to nam właciwie potrzebne? Do udowodnienia sobie i innym zamożnoci naszego portfela, przynależnoci do Europy i wielu, wielu podobnie głupich rzeczy. Nietrudno sobie wyobrazić jakie szkody dla rodowiska pociąga za sobą produkcja dużej wieży niemal w całoci zbudowanej z tworzyw sztucznych. W procesie produkcyjnym zużywa się masę energii (transport, tama produkcyjna, pozyskiwanie surowców, drzewa zużyte do produkcji opakowania, styropian zabezpieczający produkt przed zniszczeniem). No, ale przecież trudno jest zrezygnować ze słuchania muzyki. Paradoksalne, ale ratunkiem są produkty firm produkujących wyżej opisane urządzenia. Rozwój techniki pozwala nam dokonać wyboru: mój snobizm czy przyszłoć Ziemi. Nie pozbawiając się możliwoci obcowania z muzyką w każdym sklepie RTV zakupić możemy walkmana wielkoci kasety magnetofonowej. Kosztuje od 200 tys. w górę i nawet wyjątkowo wybrednej osobie może zapewnić doskonałą jakoć odtworzonej muzyki. Wprawdzie kłopotliwe jest zasilanie urządzenia, lecz także ten problem został rozwiązany. Nie trzeba kupować kosztownych, szkodliwych dla rodowiska jednorazowych baterii. Wraz z walkmanem można zaopatrzyć się w specjalne baterie, które można ładować ponad 1000 razy oraz urządzenie do ich regeneracji. Całoć kosztuje ok. 150 tys. i w ciągu kilkuletniego użytkowania wielokrotnie się zwraca.

Wydaje się, że nawet największych sceptyków powinna przekonać możliwoć zabrania walkmana w podróż pociągiem lub samolotem, na jacht i w góry. Warto dobrze zastanowić się przed wydaniem kilku milionów na sprzęt, którego w pełni nie możemy, nie potrafimy wykorzystać. Tym bardziej, że w zasięgu ręki są wielokrotnie mniejsze i tańsze walkmany.

Bertold Kittel

NIE JESTEŚ EUROPEJCZYKIEM

Nie masz klimatyzatora
Nie jesteś Europejczykiem
Nie masz magnetowidu
Nie jesteś Europejczykiem
Nie masz maszynki Gilette
robota Moulinette
Nie jesteś
Nie masz książeczki czekowej
tym gorzej
Nie jesteś w ogóle.
Nie masz pojęcia o
Eurodisneylandzie
Nie jesteś. Nie jeste godzien
oglądać reklam w telewizji.
A za pokutę musisz zjeść
całą paczkę gumy TURBO

Małgorzata Laczyńska




ZB nr 1(43)/93, styczeń '93

Początek strony