UWAGI NA MARGINESIE "Ptaki", "Wąż", "Ślimaki" - to tylko niektóre filmy z "naszymi młodszymi braćmi" w tytule. Wystarczy zgasić światło, przysiąść po pracy w fotelu i w ciepłym domowym przytulisku zobaczyć, że trzeba się bać. Wszystkie trzy filmy to horrory. Ostatecznie "Ptaki" możemy uznać za dreszczowiec, dramat - fakt jednak pozostaje faktem: boimy się. Boimy się ptaków - bo pewnego dnia mogą zaatakować nasz dom, nasz ciepły pokój, nasz fotel - tak jak teraz atakują nasz telewizor. Boimy się węży - bo pewnego dnia może się okazać, że w węże zamieniają się ludzie, nasi najbliżsi, a może wkrótce my? Boimy się ślimaków - niby niegroźne, jednak pod wpływem toksyn mogą być zmutowane i zacząć żywić się krwią: mogą zaatakować naszą dzielnicę, nasz dom, naszą kuchnię - jak w filmie. Mo gą nas zabić. Trzeba się bać. Trzeba się bać ptaków, węży, ślimaków, dżdżownic, ssaków, kotów, psów, zajęcy, wiewiórek (wścieklizna!), łosi, jeleni, łani (Hortmanowicz!), bakterii pasożytniczych, grzybów, prusaków, słoni, żyraf, bizonów, etc., etc. Siedząc w fotelu zamykamy lepiej okna, psa wyrzucamy przed drzwi i mamy nadzieję, że jutro mniej tego całego chodzącego, fruwającego i pełzającego tałatajstwa będzie wokół nas. Arkadiusz Jordan * * * * * Strach przed gadami i płazami (ponoć występuje on nawet u ssaków większych od człowieka!) jest czasem tłumaczony jako ata- wizm z epoki dinozaurów, kiedy to nowe ssaki wciąż były zagrożone przez te wielkie gady. Zaś ludzką niechęć do szczurów i owadów tłu- maczyć można tym, że po prostu podświadomie wyczuwamy, iż przyszłość po nas należy właśnie do nich... Z powyższym tekstem Arkadiusza Jordana doskonale korespondują ćwiczenia opracowane przez Agnieszkę Kaszkur z Warszawy i podesłane mi na Święto Przesilenia Zimowego. Czytelnicy mogą ich sami spróbować. (aż) * * * * * PROPOZYCJE ĆWICZEŃ 1. Celem ćwiczenia jest wykształcenie pozytywnego stosunku do wszystkich zwierząt, również tych ogólnie "nie lubianych". Ćwiczenie najlepiej udaje się w grupie 6 - 8 osób (może być kilka grup). Najpierw ustala się zwierzęta - w tej samej grupie jedno zwierzę nie może wystąpić 2 razy!, wtedy również ćwiczenie będzie ciekawsze. Każdy uczestnik ma swoją kartkę papieru, na której na dole! wpisuje nazwę zwierzęcia, którego się boi, nie lubi lub najmniej lubi. Następnie podaje swoją kartkę sąsiadowi po lewej stronie, który wpisuje tam jedno zdanie na temat tego zwierzęcia, zagina kartkę tak, aby następni uczestnicy nie sugerowali się jego wpisem i podaje kolejnemu. Zdania powinny być wpisywane od góry. Zdania muszą być wyłącznie pozytywne. Wpisy można zacząć od słów: Lubię ... ponieważ ...; Podziwiam ... za to, że ...; Zazdroszczę ... ... itp. Chodzi o to, żeby przekonać właściciela każdej kartki, że wybrane przez niego zwierzę da się lubić. Po "okrążeniu" właściciel kartki odczytuje jej zawartość. Wskazane jest, żeby nastąpiła dyskusja. Kartki można wywiesić. Osoba, która wybiera jakieś zwierzę, sama nic o nim nie pisze - tzn. jeśli grupa jest 8-osobowa, na kartce powinno się znaleźć 7 wpisów. 2. Można przeprowadzić dyskusję na temat: jakie zwierzę wybrałbym na godło narodowe (zamiast orła). Dlaczego to zwierzę miałoby być tak uhonorowane? 3. Jakim zwierzęciem nie chciałbyś być i dlaczego? Agnieszka Monika Kaszkur