DZIAŁANIA MILITARNE SZKODZĄ ŚRODOWISKU - NAWET W CZASIE POKOJU Wojny nie tylko zabijają i krzywdzą ludność, ale również niszczą środowisko naturalne. Należy pamiętać, że nawet w czasie pokoju siły zbrojne są jednym z najważniejszych czynników niszczących środowisko. Dotychczas ten problem zwracał uwagę jako wynik pojedynczych, szeroko publikowanych przypadków, np. wyciągnięcie przez rybaków w czasie połowów pojemników z gazem musztardowym z morskich głębin. Działalność wojskowa ma bardzo szeroki zakres, a nie zawsze odpady nuklearne i toksyczne są traktowane w odpowiedni sposób. Świat w ciągu roku wydaje na wojsko prawie 900 mld dolarów, czyli 2,5 mld dziennie. Okazało się, że w ciągu dziesięciu lat na realizację UNEP (United Nations Environment Programme - Program Środowiskowy Narodów Zjednoczonych) wydano około 0,5 mld dolarów, co odpowiada nakładom na pięć godzin działalności militarnej. Najszybciej rosną wydatki zbrojeniowe krajów rozwijających się, ich udział w światowym budżecie wojskowym wzrósł z 6% w 1965r. do 20% w połowie 1980r. Dotyczy to zwłaszcza państw Bliskiego Wschodu i Północnej Afryki. Ponadto działalność obronna wymaga ogromnych terytoriów. Bazy, poligony i inne miejsca, np. przeznaczone dla broni jądrowej, w przybliżeniu obejmują powierzchnię równoważną Turcji lub Indonezji. Np. w Kazachstanie 200 tys. km2 jest zarezerwowane dla sił zbrojnych, a jest to terytorium większe niż wykorzystywane tam do uprawy pszenicy, natomiast w Stanach Zjednoczonych celom militarnym jest poświęcona powierzchnia odpowiadająca obszarowi stanu Virginia. Ćwiczenia wojskowe powodują m.in. dewastację roślinności, zamulanie strumieni, erozję i niszczenie gleby oraz gromadzenie się odpadów militarnych na poligonach strzeleckich. Co roku manewry NATO prowadzone w dawnych Niemczech Zachodnich były przyczyną strat wysokości ok. 100 mln dolarów w uprawach, lasach i własności prywatnej. Powierzchnie zarezerwowane dla wojska należy widzieć w świetle ostrego niedoboru ziemi uprawnej nie tylko w krajach rozwijających się, ale również w gęsto zaludnionych, zamożnych państwach, jak np. Holandia i Japonia. Rozległe przestrzenie mórz i oceanów również nie są wolne od broni. Obecnie w wyniku wypadków i walk co najmniej 50 głowic jądrowych i 11 reaktorów znajduje się na dnie morskim. Toksyczne substancje pochodzące z działalności militarnej, tj. broni chemicznej i jądrowej stanowią narastające zagrożenie w USA. Liczba miejsc, w których obserwuje się problemy z toksycznymi odpadami wzrosła w ciągu ostatnich trzech lat z około 3 tys. wokół 500 baz wojskowych do ponad 14 tys. w rejonie 1500 baz. Ogółem siły zbrojne USA wytwarzają rocznie 400-500 tys. ton toksycznych odpadów, tj. więcej niż razem pięć największych amerykańskich fabryk chemicznych. Przykładem skażenia środowiska jest zatrucie trójchloroetylenem wód podziemnych wokół bazy Otis w stanie Massachusetts, co może być przyczyną wzrostu zachorowań o 80% na raka płuc i białaczkę w pobliskich miastach. Ilości radioaktywnych odpadów wyciekłych z podziemnych zbiorników przy instalacji do wytwarzania plutonu w Hanford, wystarczyłyby do produkcji 50 bomb jądrowych, każda o mocy bomby zrzuconej na Nagasaki. Około 300 tys. ludzi, którzy pracowali przy wytwarzaniu broni jądrowej w USA uważa, że było wystawionych na promieniowanie. W USA koszty oczyszczania terenu po broni jądrowej zostały oszacowane co najmniej na 100 - 130 mld dolarów lub 2 mln w przeliczeniu na każdą wyprodukowaną w tym kraju głowicę. Jednak przewidywany rachunek może być dwa razy wyższy. Oszacowano, że koszty usunięcia wszystkich wyprodukowanych toksycznych odpadów chemicznych wyniosą najmniej 20 - 40 mln dolarów, ale te kwoty będą zwiększały się, ponieważ nowe miejsca zrzutów wciąż są odkrywane. Informacje o skażonych powierzchniach są najłatwiej dostępne z USA, które podają najwięcej danych o sytuacji w tej dziedzinie. Inne rządy: na Wschodzie, Zachodzie i Południu nic nie mówią na ten temat lub udostępniają niepełne dane. Nie oznacza to oczywiście, że sytuacja jest lepsza w tych krajach. Położony na Pacyfiku atol Mururoa był miejscem testów francuskiej broni jądrowej. Obecnie nie wiadomo ile radioaktywnych materiałów znajduje się na tych wyspach. W latach 1945 - 1989 ponad 1800 bomb nuklearnych eksplodowało w 35 miejscach kuli ziemskiej, najwięcej na ziemiach odległych nam populacji. Powyższe przykłady wskazują, że działalność militarna nawet w czasie pokoju pozostawia po sobie śmierć i dewastację, która ostatecznie okazuje się bardzo kosztowna dla ludzkości. Dotychczas siły zbrojne nie były podporządkowane prawom ochrony środowiska stosowanym względem pozostałych sektorów gospodarki. Zmiana tego powinna leżeć w interesie narodów świata. wg Enviro nr 14/1992 opracował: Andrzej Żarczyński