Strona główna |
Jak podaje "Gazeta Robotnicza" 30-31/93, w lasach otaczających Kotlinę Kłodzką leśnicy zwiększyli "pozyskanie surowca" z 10 tys. do 42 tys. ton rocznie, traktując lasy Gór Bystrzyckich, Sowich, Bardzkich, Złotych, Śnieżnika znaną i lubianą metodą zrębu zupełnego. Oczywiście jak zwykle pomija się takie sprawy jak: strefy krajobrazu chronionego, otuliny wokół sanatoriów, lasy na stromych stokach (antyerozyjne). Tak a propos to na tym terenie ok. 90% górskich lasów leży w strefie krajobrazu chronionego - co oczywiście nie dotyczy leśników.
Nadleśnictwa jako uzasadnienie takiego postępowania podają klęskę ekologiczną, która od przeszło kilku lat nawiedziła najwyższe partie gór Sowich, Bystrzyckich i Masywu Śnieżnika. Jednak, o dziwo, drzewa chore i obumarłe pozostawia się kornikom, a najzdrowsze i, co najgorsze, poniżej dotychczasowego wieku rębnego, idą pod topór.
Jeszcze taką ciekawostką jest to, że całe to drewno jest wywożone za granicę (czyżby pomoc Banku Światowego?), a lokalne małe papiernie, tartaki, stolarnie, fabryki zapałek, żeby przetrwać, sprowadzają dużą część drewna z innych krajów...
Oczywiście za tę działalność zapłaci nie tylko natura,
także gminy: naprawa dróg i mostów (zwiększony ruch pojazdów),
zmniejszony ruch turystów, zwiększone zagrożenie powodziowe...
zarobi tylko biurokrata w nadleśnictwie.
Jeśli ktoś może mógłby pomóc w tej sprawie lub miałby
jakiś pomysł, proszę o kontakt:
Majgier Marek
Grupa Leśna FZ - Świdnica
Prądzyńskiego 157/2
58-105 Świdnica