ZB nr 3(45)/93, marzec '93
10 TEZ O EDUKACJI EKOLOGICZNEJ
czyli
o trudności nauczania ekologii
1. Problemem zasadniczym jest, gdzie kończy się edukacja
ekologiczna, a zaczyna życie samo. Problematyka
wykształcenia ekologicznego jest trudna, bo często zazębia
się z problematyką społeczną, etyczną, polityczną,
religijną. Naciskając jeden klawisz, słyszymy struny z wielu
dziedzin życia... I tak chyba musi pozostać.
2. Problematyka wykształcenia ekologicznego jest trudna, bo
w przeszłości byliśmy dezinformowani lub - mówiąc prościej
- świadomie wprowadzani w błąd i oszukiwani co do skali i
znaczenia problemów środowiska.
3. Wykształcenie ekologiczne to wykształcenie nowej
świadomości - właśnie ekologicznej. Ta nowa świadomość nie
rozwija się w próżni, ale w ostrym konflikcie z istniejącą
mechanistyczną formą świadomości. To stara świadomość trwa
siłą nawyku - a wiemy, jak potężne są nawyki. Ponadto trwa,
bo wiążą się one z interesami wielu grup; często są to
potężne interesy - wielkie pieniądze zarabiane właśnie na
zanieczyszczaniu środowiska. Dlatego też status quo jest tak
oporny explicite i implicite, jeśli chodzi o nową
ekologiczną świadomość.
4. Toczy się obecnie walka o przyszłe pokolenia, o możność
ich przetrwania, a także walka o naszą godność - degradowaną
w miarę, jak degraduje się nasze środowisko naturalne. W
ostatecznej konsekwencji jest to walka o dusze. Walka o
dusze to nie jest li tylko racjonalna walka. U jej podstaw
leżą specyficzne mitologie. Z jednej strony jest mit postępu
materialnego, który obiecał dobrobyt bez bólu, jak również
mit człowieka faustowskiego - żyje się tylko raz, bez
względu na konsekwencje. A z drugiej strony jest mit Gai
- mit świętej Matki Ziemi, wobec której mamy ogromną
odpowiedzialność dotyczącą życia wszelkiego. Przyszłość
okaże, który z tych mitów jest silniejszy i z którym się
identyfikujemy w dogłębnym sensie.
5. W naszym działaniu edukacyjnym nie należy zastraszać
ludzi na śmierć. Nie należy przedstawiać naszego kryzysu w
formie paniki, w formie maksymalnego zagrożenia - bo to
prowadzi do paraliżu, do zdrętwienia wrażliwości i
niemożności rozumienia i działania.
6. Należy wyraźnie określać możliwość własnych działań,
własnej odpowiedzialności i dokonywać rzeczy pozytywnych,
nawet gdy są to rzeczy małe. Jak mówił Gandhi "Bez względu
na to, jak mała jest rzecz, którą masz zrobić, zrób ją".
7. Musimy być wielce ostrożni w używaniu słowa ekologia, bo
słowo to jest nadużywane i niekiedy prostytuowane, kiedy to
słyszy się o "ekologicznych tapetach" i "ekologicznych
futrach", które nic wspólnego z ekologią nie mają.
8. Nasze przekazy wiedzy ekologicznej nie mogą być li tylko
werbalnymi przekazami, ale muszą być uzupełniane przeżyciem.
Ponieważ mówimy o habitatach naturalnych, obcowanie z
przyrodą (można by powiedzieć - komunia z nią) powinno być
integralną częścią naszego wykształcenia ekologicznego. Nie
słowa, ale empatia poprzez wielkie przeżycie - to powinno
być osnową wykształcenia ekologicznego.
9. Przekaz wartości odgrywa kardynalną rolę w procesie
wykształcenia ekologicznego. Nie mówimy o nauczaniu
wartości, bo proces jest bardzo subtelny i głęboki.
Przekazujemy wartości w kontekście całej kultury i stylów
życia. Przekaz wartości ekologicznych musi być w kontekście
kultury ekologicznej i w kontekście ekologicznie zdrowych
stylów życia, a te musimy dopiero wykrystalizować.
10. W naszych czasach ekologia jest pierwszą nauką, która ma
charakter holistyczny, która nas wszystkich łączy, która
może być wspólną płaszczyzną dla naszej współpracy i dla
przebudowania świadomości. Ekologia to nadzieja. A nadzieja
- jak wiemy - jest matką mądrych.
Prof. dr Henryk Skolimowski
Katedra Filozofii Ekologicznej
ZB nr 3(45)/93, marzec '93
Początek strony