Strona główna 

ZB nr 4(46)/93, Kwiecień 1993
TEKSTY ODRZUCONE: 

EUROREGION KARPATY WSCHODNIE 
- MIĘDZYNARODOWY REZERWAT BIOSFERY W KARPATACH WSCHODNICH 

     12.2. ukazał się w Gazecie Wyborczej krótki tekst: 
"Karpaty Wschodnie. Wszystkie góry są nasze.", który 
zaniepokoił mnie wielce (przypomniawszy kolorowe wizje 
Zielonackiego), a szczególnie: 

     "...rozbudową przejść granicznych i dróg, rozwojem 
łączności i turystyki, ochroną środowiska i organizacją 
targów regionalnych. Lokomotywą - twierdzi dyrektor Roman 
Kuźniar z MSZ, który był jednym z inicjatorów powołania tego 
regionu - będzie jednak mały i średni biznes". 

     Ponieważ niepokój wywołuje niewiedza o rzeczy, pragnę 
wiedzieć, więc pytam dyrektora, p. Romana Kuźniara z MSZ: 

* Co będzie z Międzynarodowym Rezerwatem Biosfery w Karpatach 
Wschodnich? 

* Czy powstanie niezależnie, obok Euroregionu Karpaty 
Wschodnie? 

     Jeśli tak, to: 

* Które i jak duże obszary obejmą w granicach Polski - 
Rezerwat i Euroregion. 

* Jaki jest wynik analizy wpływu obszaru intensywnego 
użytkowania na ostoję dzikiej przyrody, która według idei 
biorezerwatu (źródło życia) musi być chroniona przed 
skażeniem i degradującym stresem cywilizacyjnym - oraz skutki 
perspektywiczne wpływu. 

* Czy inicjatywa i założenia do programu Euroregionu były 
konsultowane i akceptowane przez: UNESCO (rejestracja 
Rezerwatu Biosfery), Państwową Radę Ochrony Przyrody, 
Ministerstwo Ochrony Środowiska, instytucje opiniotwórcze, 
naukowe, kulturalne i społeczne, PAN, PKE, LOP, architektów, 
pisarzy, urbanistów, mieszkańców tych ziem i nas wszystkich, 
którym los Karpat nie jest obojętny. 

* Kto finansuje, na czyje zlecenie i jakie prace, studia, 
projekty wykonywane w nowojorskim Institute for Eastwest 
Studies. 

* Kto będzie generalnym projektantem i koordynatorem 
Euroregionu (kwalifikacje, znajomość i wyuczucie specyfiki 
regionu, kryteria wyboru). 

     Cytuję: "Amerykańska Fundacja Forda ma sfinansować 
projekt rozwoju małego i średniego biznesu oraz badania 
stosunków religijnych i narodowościowych w regionie". 

* Kto będzie autorem wizji rozwoju "biznesu" na terenie 
Wschodnich Karpat. Kto wykona i czy do najistotniejszych 
potrzeb w pierwszej fazie należy badanie stosunków 
religijnych i narodowościowych (mają wpływ, na co? do jakich 
decyzji stanowią podstawę?) 

     Jeśli nie, to: 

* Kto i w oparciu o jakie kryteria i motywy dokonał wyboru: 
Rezerwat Biosfery - Euroregion, zakładając program 
zwiastujący zagładę Ziemi Bieszczadzkiej. Jest to cena? - 
cytuję: "to porozumienie będzie krokiem do stabilizacji w 
waszym regionie - stwierdziła sekretarz generalny Rady 
Europy, Catherine Lalumiere." 

     Oczekuję w odpowiedzi rzetelnej informacji, gdyż 
Bieszczady, jeden z ostatnich ocalałych skarbów Polski - i 
nie tylko - to WIELKA RZECZ i wszelkie, naruszające 
homeostazę środowiska "biznesy" a także manipulacje 
polityczne są - po prostu - nie na miejscu. 

Zuzanna Perchał Filarowa 

Kraków, 15.2.93 

PS. 18.2. Czwartkowa Gazeta niespodziewanie zwiększa 
wątpliwości treścią i formą treści: 

     "- Oto ojciec chrzestny, politolog, prof. Roman 
Kuźniar stanął na szczycie Halicza i oceniwszy okiem 
konesera to, co ma przed sobą, zdumiał się, że jeszcze nikt 
nie pomyślał o drodze na skrót Halicz - Rumunia. Więc 
pomyślał i oto jest wizja Euro. 

     - Oto drugi ojciec - o motywach i wizjach nie 
ujawnionych. Ale daje gwarancje (poradzi sobie z niesfornym 
zaściankiem). Zrealizuje. 

     - Trzeci. Miał dziadka w Jarosławiu. 

     - Czwarty, Słowak. Nie ustawał w rozjazdach. 

     Oraz pani Lalumiere '...Na Bałkanach spóźniliśmy się, tu 
przychodzimy w porę - dodała'". (To wielkie poczucie 
posłannictwa!) 

     I ani słowa o Rezerwacie Biosfery: nie problem? temat 
tabu? zapomnienie? Może więc warto przypomnieć, szczególnie 
tym, którym są droższe własne sny o sławie (i władzy) niż 
trudna sztuka dobrej kontynuacji: 

     Ustrzyki Górne, 27.9.91, Apel ministrów ochrony 
środowiska Polski, Słowacji i Ukrainy do organizacji 
rządowych i pozarządowych oraz do społecznych ruchów 
ekologicznych w sprawie współpracy przy tworzeniu 
Międzynarodowego Rezerwatu Biosfery w Karpatach Wschodnich. 

     "...Jego terytorium znajduje się na styku granic trzech 
państw w środku Europy i będzie obejmowało ponad 90 tysięcy 
hektarów unikatowych w przeważającej części terenów 
leśnych. Mają one duże znaczenie dla zachowania bilansu 
ekologicznego na europejskim wododziale między zlewniami 
Morza Bałtyckiego i Czarnego, będąc zielonymi płucami Europy. 
Przy tym różnorodność flory i fauny, wysokie walory 
rekreacyjne i zasoby balneologiczne na obszarach 
przylegających do Rezerwatu mają również duże wartości 
społeczne i kulturowe. 

     Konieczność integracji wysiłków państw przy zachowaniu 
unikatowych ekosystemów i biologicznej różnorodności 
podyktowane jest rosnącą antropopresją. Uwzględniając 
specjalne znaczenie przyrody Karpat Wschodnich apelujemy o 
podtrzymanie naszych wysiłków oraz okazanie pomocy przez 
organizacje rządowe i pozarządowe, społeczne ruchy 
ekologiczne przy tworzeniu i realizowaniu międzynarodowych 
programów badań naukowych, organizowaniu ekspedycji 
naukowych, tworzeniu systemów monitoringu i wymiany 
informacji ekologicznej na terytorium przyszłego Rezerwatu 
Biosfery. Jest to sprawa nie tylko trzech państw, ale i 
całej Europy." 

     Tekst powyższy nie pozostawia wątpliwości czym są i 
powinny pozostać Karpaty Wschodnie, oraz jakie działania 
należy podjąć dla ich trwałego zachowania w stanie nie 
naruszonym. Jakie podjęto? 

     I jeszcze kilka refleksji nieobojętnych i ogólnych. 

Otóż: 

     Pierwszy Euroregion powstawał na Zachodzie 30 lat (A. 
Hałaciński) 1958-85, a więc dojrzewał krok po kroku wraz ze 
społeczeństwem - w warunkach nieporównywalnych ze specyfiką 
polskich uwarunkowań. Czy jest zatem słuszne od ręki 
zniewolenie mieszkańców - z dala od nich wykoncypowaną - 
organizacją ICH ŻYCIA? Czy jest słuszne narzucanie im czegoś, 
czego oni jeszcze nie chcą, a może nigdy nie będą chcieli, 
biznesu - nie ich - ale za który oni w konsekwencji zapłacą 
(Jaką cenę? Mówią: Euroregiony Wschodnie - obozy dla 
uchodźców wschodnich). 

     Czy nie należałoby wpierw: 

* Udostępnić powszechnie dobrze skomentowane najistotniejsze 
akty porozumień międzynarodowych, projekty takowych, wyniki 
zachodnich badań społecznych, sukcesy i porażki 
przedsięwzięć, np. Euroregionów i inne dotyczące integracji 
Europy i jej mieszkańców. 

     Przeprowadzić w Polsce dobrze przygotowane, też 
powszechne, badania opinii społecznej jako jeden z ważnych 
kierunkowskazów czekających nas dopiero wielkich przemian 
(jak wielkich, jeszcze nie wiemy) na temat ich pragnień, ich 
oczekiwań, ich ojczyzny, na przykład: 

* W jakiej Polsce chciałbym żyć; 
* W jakiej Europie; 
* Jak chciałbym widzieć świat przyszłości; 
* Integracja z Europą i co dalej: jakie wartości zachować, co 
zmienić; 
* Otwarte granice, wszystkie i co dalej: zagrożenia, 
korzyści, dziś, w przyszłości. 

     To tylko kilka z problemów, na które społeczeństwo ma 
prawo i chce mieć wpływ i zapewne nie będzie milczało, gdy 
znów bez jego udziału ważą się jego losy. 

     Jestem przekonana, że informacje, o które proszę, są 
ważne - są bardzo ważne nie tylko dla mnie i oczekiwane będą 
przez większość społeczeństwa. 

Zuzanna Perchał Filarowa 





ZB nr 4(46)/93, Kwiecień 1993

Poczštek strony