Strona główna |
BANKU ŚWIATOWY
Banku światowy, któryś jest w Waszyngtonie,
a twa potęga mąci w głowach sprzedajnych zdrajców Narodu
- odpierdol się z "pomocą" dnia codziennego od polskiego
ludu bożego.
Przeklęte imię Twoje przez cierpiących ludzi i narody świata.
Twa kurewska imperialna chciwość obraca w niwecz Glob Ziemski,
pozostawiając zgliszcza tropiku,
płacz umierających dzieci i nędzniejących matek.
Cóż ci winny polski chłopek kochający Ziemię rodzicielkę,
Dlaczego twe bankierskie oko sycisz jego upodleniem?
Dlaczego chleba powszedniego odmawiasz
szalonemu z głodu dziecku w Bieszczadach?
Bądź przeklęty teraz i w każdej godzinie niedoli naszej
zawinionej twym wszetecznym plugawieniem ze złotym cielcem.
Written ó set by Allahim II
(c) 1993. No rights reserved.
Free distribution of this poem is encouraged