Strona główna 

ZB nr 5(47)/93, Maj 1993

SHELL

"Jedynym z najważniejszch priorytetów amerykańskiego przemysłu naftowego

jest wykończenie lobby ekologicznego..."

- Oil and Gas Journal, 1991r.

 

Royal Dutch/Shell Group

Dyrektor Naczelny: L.C. van Wachem, Sir Peter Holmes

Royal Dutch HQ: 30 Carel van Bylandtlaan, 2596 HR The Hague, Netherlands

Shell HQ: Shell Centre, London SE1 7NA, U.K

Główne Filie: Shell Oil (Houston, U.S.)

 

W 1990r. Royal Dutch Shell zarobił więcej pieniędzy niż jakakolwiek firma na świecie. Działa w przeszło stu krajach, posiada 400 mln akrów ziemi w 50 krajach, zatrudnia 137 000 pracowników, jego roczny dochód sięga ponad 100 tys. miliardów dolarów. Oprócz tego posiada 9 miliardów dolarów w gotówce.

Potęga Shella, większa niż gospodarki większości krajów, może być wielką siłą na drodze do przejścia na system energetyki i gospodarki proekologicznej na całym świecie. Zamiast tego ta gigantyczna koncentracja zasobów jest ukierunkowana głównie na największą i najbardziej nieekologiczną gałąź przemysłu - przemysł naftowy.

Spalanie ropy przyczynia się do 40% energopochodnej światowej emisji CO2 rocznie, a produkcja i konsumpcja ropy powoduje zwiększenie efektu cieplarnianego o 26% poprzez emisję gazów szklarniowych (CO2, CH4). Działalność Shell'a, który m.in. wydobywa około 8% światowych zasobów ropy i gazu, przyspiesza rocznie o prawie 3% efekt cieplarniany. Nie obejmuje to działalności tego koncernu w przemyśle węglowym i innych, przyczyniających się do emisji gazów szklarniowych.

Pomimo, że efekt cieplarniany stanowi jedno z największych zagrożeń ekologicznych, nadal wydobywa się, produkuje, przetwarza i konsumuje ropę, stwarzając nowe niebezbieczeństwa. Według słów byłego dyrektora L.V. van Engelhoven: "Nieważne, jak bardzo chcielibyśmy działać bez wypadków, nigdy to nie nastąpi."

ż W maju 1988r. 7 pracowników Shella straciło życie w wyniku eksplozji, która nastąpiła w zakładzie (filia) Norco - rafinerii Los Angeles. Shell zapłacił 24 mln ą odszkodowania.

żW kwietniu 1988r. wylew 440 tys. galonów ropy z rafinerii Martinez (filia) w Kalifornii zanieczyścił ponad 100 akrów bagien i 11 mil wybrzeża, zabijając kilkaset zwierząt. Kosztowało to koncern 20 mln ą grzywny i 12 mln ą na rekultywacje terenu.

ż W 1989r. rafineria Shell'a w Wielkiej Brytania wypuściła 10 tys. galonów ropy do rzeki Mersey. Shell został ukarany 1 mln funtów grzywny i zapłacił dodatkowo 1,4 mln funtów za rekultywację.

ż Na jesieni 1989r. tankowiec należący do Shell'a rozlał w pobliżu wyspy St. Lucia na Morzu Karaibskim taką ilość ropy, która całkowicie pokryła Zatokę Bannes na okres dwóch tygodni. Firma odmówiła podania informacji jak zamierza się zabezpieczyć przed podobnymi wypadkami w przyszłości. Jednakże uczestniczyła w kampani anty-śmieciowej obchodzonej w czasie Tygodnia Dziedzictwa Wyspy St. Lucia.

Wielkość zagrożenia wynikającego z ciągłego uzależnienia od ropy jest niepokojąca nawet przy przyjęciu najbardziej optymistycznego scenariusza, a niewyobrażalna przy pesymistycznym. Teoretycznie Shell uznaje potrzebę zmian w przemyśle naftowym: "Firmy Shella twierdzą, iż istnieje wystarczająca ilość wskaźników potencjalnego zagrożenia środowiska (jak na przykład zmiany klimatyczne), aby zacząć stosować zasadę ostrożności".

Rodzi się pytanie, co firmy Shella czynią w tym kierunku? Czy inwestują w urządzenia oszczędzające energię oraz w jej odnawialne źródła? Czy może działają jak dotychczas?

W 1990r. firmy Shella zainwestowały w badania i rozwój 0,473 mld funtów szterlingów. W tym samym roku Shell zainwestował około 3,33 mld funtów - więcej niż 3/4 ich opodatkowanych dochodów - na nowe poszukiwania ropy w Algerii, Gwatemalii, Kenii, na Filipinach i w Jemenie. W ten sposób Shell gra agresywnie na polu poszukiwań 1 biliona baryłek znanych światowych zasobów ropy i około 750 mln niezlokalizowanych złóż. Shell usprawiedliwia swoje poczynania popytem na produkty ropopochodne: "światowa energetyka będzie wymagała zwiększenia o więcej niż 50% tempa wydobycia i przetwarzania paliw kopalnych przez następne 40 lat..." (J.K. Boukout, były dyrektor Shella, 1989r.)

Mając na uwadze ogromne marnotrawstwo w konsumpcji ropy w świecie uprzemysłowionym, "zwiększenie popytu" jest słabą wymówką. W świetle potencjalnych konsekwencji zmian klimatycznych takie postępowanie jest nieetyczne. W tym kontekście wypowiedzi Shella o "proekologicznym działaniu" i przyjęciu zasady "ostrożności" jest tylko "zielonym" mydleniem oczu. Przyjęcie zasady "ostrożności" oznaczałoby zaprzestanie poszukiwań nowych źródeł ropy. Dalsze poszukiwanie ropy jest antytezą dla ekorozwoju.

Sprawa DBCP

"Zresztą, z tego co słyszę, mogliby skorzystać z środków antykoncepcyjnych tam, w Trzecim świecie."

- Clyde MacBeth, dyrektor wykonawczy Shella, 1989r.

Shell Oil jest oskarżony jako współodpowiedzialny w jednej z najważniejszych spraw sądowych dotyczących odpowiedzialności za handel niebezpiecznymi produktami. Przez ponad dwie dekady Shell dostarczał firmie Standard Fruit - prowadzącej plantacje bananów - pestycyd zawierający dwu-bromo-chloro-propan (DBCP). Począwszy od lat 50-tych Shell zdawał sobie sprawę, że DBCP powoduje bezpłodność u laboratoryjnych męskich osobników zwierzęcych. Jednakże nie podawał tej informacji na swoich produktach. Nadal sprzedawał ten typ pestycydu, nawet po zakazaniu jego produkcji w USA z racji wywoływania przez niego bezpłodności u mężczyzn mających kontakt z DBCP.

Od 500 do 2000 pracowników zatrudnionych na plantacjach bananowych w Kostaryce zostało bezpłodnych. Także w skutek zetknięcia się tamtejszych pracowników z DBCP stwierdzono u nich zwiększoną zachorowalność na raka, częste występowanie depresji, alkoholizmu i skłonności samobójczych.

W 1990r. 101 pracowników podjęło sprawę przeciwko Shellowi i Dow Chemical - jeszcze jednemu producentowi DBCP. Firmy te broniły się zasadą "forum non convenies" - zasada prawna mówiąca, iż jest to nieodpowiednie przymować sprawę Kostaryki w sądzie amerykańskim. Jednakże sąd w Texasie odmówił uznania tej zasady, tłumacząc, iż główna siedziba Shella w USA znajduje się tylko o jedną przecznicę od budynku tegoż sądu. Sędzia Lloyd Daggett z Najwyższego Sądu Texasu opisując prawne uniki Shella stwierdził: "Chodzi tu właściwie nie tyle o odpowiednie miejsce dla przeprowadzenia procesu sądowego, a o uniknięcie odpowiedzialności za przestępstwa." Sprawa nadal się toczy.

Shell a wycinanie lasów w Tajlandii

Shell odłożył projekt założenia uprawy eukaliptusów na powierzchni 138 km2 w Rezerwacie Lasu Narodowego w Khun Song w Tajlandii. Stało się tak na skutek silnego sprzeciwu wobec taktyki Shella i wpływu środowiskowego wynikających z tego projektu. Shell podobno używał przemocy, by usunąć mieszkańców z ziemi przeznaczonej pod uprawę ekaliptusów. W dodatku firma mylnie twierdziła, iż żadna puszcza pierwotna nie będzie zniszczona w trakcie realizacji projektu.

Górnictwo i wylesienia w Brazylii

Shell jest zaangażowany w dwa projekty wydobycia boksytów w Brazylii. Tamtejsi ekolodzy twierdzą, iż huta aluminium zlokalizowana przy jednej z kopalń zniszczyła tysiące hektarów lasu tropikalnego i bagien namorzynowych.

Zanieczyszczając USA

Według US EPA, Shell Oil jest czwartym co do wielkości wytwórcą odpadów toksycznych.

Shell i parszywa dwunastka pestycydowa

Shell jest dziesiątym co do wielkości producentem pestycydów. Jest on również wynalazcą i jedynym producentem endrynu, dieldrynu i aldrynu - trzech pestycydów z "parszywej dwunastki". Każdy "dryn" jest już zakazany w ponad 35 krajach.

 

_______ p _______

 

ICI

Znieczyszczenia pierwszej klasy

Imperial Chemical Industries Plc.

Przewodniczący: Sir Denys Henderson.

Siedziba: Chemical House, Millbank, London SW1P 3JF,

Wielka Brytania.

Główne produkty: farby, materiały wybuchowe, związki chemiczne używane w przemyśle i rolnictwie, biotechnologie, farmaceutyki.

Główne filie: Tioxide, Glidden Paints, Stauffer Chemicals.

ICI produkuje w 40 państwach i handluje w 150. Zajmuje drugie miejsce w produkcji CFC (fluoro-chloro-węglowodory), piąte w produkcji chloru i trzecie w produkcji na potrzeby rolnictwa.

"Odpowiedzialność za produkt": produkcja parakwatu

ICI jest największym na świecie producentem parakwatu, jednym z pośród "parszywej dwunastki" pestycydów i jednym z najpowszechniej używanych herbicydów. Około 25% sprzedawanych przez ICI preparatów na rynkach blisko 130 krajów zawiera parakwat. Jest on wysoko toksycznym produktem, powodującym tysiące wypadków śmiertelnych i samobójstw każdego roku. Jeden łyk parakwatu wystarcza by zabić dorosłego człowieka i nie istnieje żadna odtrutka. Parakwat jest zakazany lub objęty ostrymi restrykcjami w ponad pięciu krajach.

Aby zadowolić opinię publiczną, zaniepokojoną niebezpieczeństwami związanymi ze stosowaniem parakwatu i innymi pestycydami, ICI przyjęło wytyczne Agendy ONZ do spraw Wyżywienia i Rolnictwa (FAO), zwanej "Odpowiedzialnością za produkt" (Product Stewardship). Powstały one, aby zapewnić bezpieczne działanie produktów przez cały cykl ich istnienia.

Dla produktu tak toksycznego jak parakwat, jedynym racjonalnym rozwiązaniem byłby stopniowy zakaz jego stosowania. Zamiast tego, ICI dalej promuje parakwat, co niewątpliwie spowoduje dalsze przypadki zatrucia.

Handel Parakwatem

Aż do 1989r. ICI naciskało na Bank światowy, aby ten finansował projekty związane z stosowaniem parakwatu. Argumentem było to, iż kraje afrykańskie potrzebują tego preparatu do produkcji żywności i rozwoju. W rzeczywistości, najczęściej parakwat jest stosowany w uprawach tych roślin, które są przeznaczane na eksport. Podejście Banku światowego oraz Międzynarodowego Funduszu Walutowego doprowadziło do obniżenia cen na żywność pochodzącą z krajów afrykańskich i obniżenie stopy życiowej. W rezultacie ludność Afryki wciąż cierpi głód, a parakwat wcale nie przyniósł oczekiwanych korzyści.

Problemy światowe - zanieczyszczenie

ICI jest drugim na świecie niszczycielem powłoki ozonowej i prawdopodobnie drugim co do wielkości koncernem produkującym tzw. gazy szklarniowe (CFC). Ostatnio ICI zaczęło się reklamować, jako firma wiodąca prym w działaniach na rzecz ochrony warstwy ozonowej - twierdząc, że: "ICI wierzy w możliwość rozwiązania wszystkich problemów". ICI nie wspomina o tym, że sam jest powodem głównych problemów światowych, które tak bardzo pragnie rozwiązać. Również nie mówi o tym, że "rozwiązania" - nowe związki chemiczne, które reklamuje, także niszczą warstwę ozonową i powodują efekt cieplarniany.

ICI i Dupont, najwięksi niszczyciele warstwy ozonowej, zignorowali badania nad alternatywnymi związkami, które rzeczywiście są bezpieczne. Zamiast tego koncentrują się na badaniach substytutów chemicznych, które są równie toksyczne i przyczyniają się do globalnego ocieplenia klimatu.

Nigeria

Detektywi odkryli toksyczne odpady pochodzące z włoskiej filii ICI, składowane wśród 4000 ton niebezpiecznych odpadów, zawierających między innymi PCB. Przez dziesięć miesięcy odpady te niczym nie zabezpieczone zalegały na otwartej przestrzeni. Dopiero wówczas, kiedy Nigeria zdecydowała się odwołać swojego ambasadora, Włosi zgodzili się przyjąć odpady.

Tajwan

W 1989r. protest ekologów zmusił ICI do zamknięcia zakładu chemicznego w południowym Tajwanie. Miejscowi rybacy narzekali, że kooperant ICI składował odpady kwasów w pobliżu wybrzeża. ICI nie zaprzeczyło tym zarzutom, ale odmówiło wypłacenia odszkodowań.

Argentyna

W listopadzie 1988r. sędzia federalny rozpoczął sprawę sądową przeciwko filii ICI - Duperial Saic, za zanieczyszczenie rzek oraz niespotykane śnięcie ryb. Zakład Duperial Saic w San Lorenzo skaził rzekę Paranę: arszenikiem, cyjankiem, fenolami, benzenem, kadmem, rtęcią, pentachlorofenolem i dwuchlorobenzenem. Zanieczyszczenia te spowodowały także skażenie wód gruntowych w północnej części Buenos Aires.

Południowa Afryka

W 1990r. farmerzy afrykańscy, którzy stosowali herbicyd produkowany m.in. przez ICI, stwierdzili, że powoduje on zniszczenie plonów.

Wielka Brytania

ICI jest największym krajowym trucicielem.

1989r. - ICI zostało ukarane grzywną wysokości 4000ą za wyciek 1000 litrów ropy z zakładu w Billingham do rzeki Tees.

1990r. - ICI zostało ukarane grzywną wysokości 2000 funtów za wyciek 50 ton fenolu do rzeki Tees. W 1991r. udało się angielskiemu Urzędowi Gospodarki Wodnej wygrać sprawę sądową przeciwko ICI za popełnione przestępstwa.

Stany Zjednoczone

Jesień 1990r. - filia ICI Staufer Chemical odmówiła przeprowadzenia rozmów z mieszkańcami w sprawie planowanej budowy spalarni odpadów chemicznych. ICI przeznaczyła 380 tys.ą na kampanię przeciwko wprowadzeniu nowej ekologicznej ustawy w Kalifornii.

Styczeń 1989r. - ICI i ich filia - Stauffer Chemicals, firma produkująca pestycydy, zgodziła się zapłacić około 7,6 miliona ą za oczyszczenie własnego składowiska odpadów toksycznych w Wilmington (Delaware). Miejsce to uważane jest za jedno z najbardziej niebezpiecznych wysypisk odpadów toksycznych w Stanach Zjednoczonych.

Luty 1989r. - ICI i ich filia - Stauffer Chemical zgodzili się zapłacić 94% z sumy 24 milionów ą za oczyszczenie składowiska toksycznych odpadów w Woburn (Massachusetts).

Z materiałów Greenpeace'u

tłumaczyli: Iza Kruszewska i Paweł Głuszyński




ZB nr 5(47)/93, Maj 1993

Poczštek strony