Strona główna |
ZJEDZ SWOJĄ MAMUSIE
W mojej medytacyjnej wspólnocie nie zezwalam na jedzenie mięsa, ale nie ma to nic wspólnego z religią, jest to sprawa czysto estetyczna. Nie twierdzę, że gdy będziesz jadł mięso, wtedy nie będziesz mógł stać się oświecony. Jezus stał się oświecony, Ramakrishna także stał się oświecony. Nie było żadnego problemu. Możesz jeść mięso i stać się oświecony, zatem nie jest to żaden religijny problem. Zagrożona jest jedynie twoja poezja, twoje poczucie piękna.
Razem ze zwierzętami tworzymy jedną rodzinę. Wszędzie dostępne jest wegetariańskie pożywienie, dlaczego zatem zabijamy zwierzęta? Jeśli potrafisz zabić zwierzę, to dlaczego nie mógłbyś zabić także człowieka - przecież zabicie człowieka to tylko zabicie bardziej rozwiniętego zwierzęcia... zatem dlaczego nie zabijesz na przykład swojej mamusi i nie zjesz jej na kolację?
Jest pewna historia o kanibalu, który zaprosił przyjaciela na śniadanie. Posiłek był tak smakowity, że przyjaciel dziękując za poczęstunek, powiedział "Stary, to było wspaniałe żarcie, przygotuj proszę to samo, gdy odwiedzę cię następnym razem". Zakłopotany kanibal odrzekł: "Będzie w tym duży problem, bo miałem tylko jedną matkę..."
Według mnie cały problem leży w estetyce. Gdy używam słowa "estetyka", nie mam na myśli wszystkich tych śmieci zgromadzonych w muzeach i galeriach sztuki. Mam na myśli cechy, które tkwią w tobie: pewną jakość twego istnienia; wrażliwość; poczucie piękna; miłość do wiecznego tańca, który rozgrywa się dookoła; świadomość tego co cię otacza; ciszę, jaka w tobie tkwi; ciszę potrzebną, aby usłyszeć z oddali melodyjny śpiew ptaka...
"Estetyka" to po prostu artystyczne podejście do życia, to poetycka wizja. Nie ignorujesz promieniowania otaczających cię rzeczy; jesteś uważny, czujny, kochający; jesteś otwarty, receptywny, zapraszający. To jest to, co rozumiem jako podejście estetyczne, estetyczne nastawienie.
Dla mnie Budda jest poetą. Chociaż nie napisał nawet jednego wiersza, jest dla mnie jednym z największych poetów jacy żyli na tej ziemi. Zarówno Szekspir jak i Milton są niczym, gdy porównamy ich do Buddy, do jego poezji. Po prostu jego całe życie było poezją.
Jezus był osobą religijną, na równi z Buddą, ale czegoś mu brakowało. Sądzę, że brakowało mu poczucia estetyki. Ludzie jedzący mięso mogą stać się oświeceni, tak jak ludzie, którzy nie są poetami mogą również stać się oświeceni. Nie są to bariery. Ale pamiętaj, że moje podejście jest wszechstronne. Potrzebna jest zarówno medytacja, jak i poezja, muzyka... człowiek powinien rozwijać się we wszystkich możliwych wymiarach, w jak najbardziej zintegrowany sposób, a wtedy jego istnienie będzie wypełnione większym szczęściem i radością.
Powtarzam raz jeszcze: jedząc mięso możesz osiągnąć oświecenie, ale zagubisz jedną, wspaniałą ceche - poczucie estetyki. Dlaczego masz to utracić? Dlaczego nie mieć całości?
Osho Rajneesh
tłumaczenie: Norbert Kulesza
Fundacja Osho
Trębacka 3 - 37, 00-074 Warszawa
tel. 27-10-25