Strona główna 

ZB nr 6(48)/93, Czerwiec 1993

"CIELĘCINA"
Tucz± je, by były tłuste, zdrowe
Dużo daj± jeść
One liż± ich po rękach
Czeka na nie krwawa śmierć
Małe dzieci hodowane
Żeby w rzeżni znależć się
Ciesz± dziś się słońcem
Jutro skończy życie straszny jęk
To s± zwłoki małych dzieci
Cielęcina któr± jesz
Wszystkie w uszach maj± metki
O ich strachu nie wie nikt
S± produkcji elementem
Ale czuj± tak jak my
Po to przyszły na świat aby
Zaspokoić ludzki głód
Dzieci po to urodzone
By niedługo iść pod nóż
Wyobrażcie sobie dzieci
Ludzkie dzieci - wasze też
Które za kolczastym drutem
Na krwaw± czekaj± śmierć
Boicie się porównania
Przed skojarzeniami lęk
Już się druga wojna kłania
To Oświęcim drugi jest
Wysokokaloryczne zwłoki dzieci, które jesz
Bardzo dobry pokarm mięsny, zwłoki dzieci
Które jesz, cielęcina, cielęcina
Humanitarna śmierć

THE LESZCZER'S

"PREPARAT"
Jestem rozprutym gołębiem i zabitym szczurem
Noc± wychodzimy z gablot i śpiewamy chórem
Nasze wnętrzności s± numerami oznaczone
Ale życie nasze nie jest jeszcze zakończone
Znowu pedagog w sali biologicznej
Pokazuje gablotę z naszymi wnętrznościami
I pod mikroskopem robi preparat
Preparat z naszymi szcz±tkami
Pomścimy!
Nasze anatomie błyszcz± w słońcu szkolnej sali
Tam w kanale nasi bracia czekaj± w oddali
Wyruszymy razem przeciw tym, co mordowali
Wyruszymy razem przeciw tym, co rozpruwali
Wyruszymy razem przeciw tym, co nas zabili
Wyruszymy razem przeciw tym, co nas krzywdzili
Drzewa i drobnoustroje też pomog± nam
Uważaj, pedagogu biologiczny - będziesz sam!
Sam, sam, sam - przeciw nam!

THE LESZCZER'S

"MIŁOŚĆ ZE ŚWIŃSKIEJ SKÓRY"
Za kolczastym drutem myślałem, że trochę pożyję
Jednak wkrótce rzeżnik sztylet wbił mi w szyję
Moje flaki w waszych brzuchach, moje serce zgniło
Z mojej skóry zrobiono dla was krzyż z napisem:

MIŁOŚĆ

THE LESZCZER'S

"ZMARTWYCHWSTANIE"
Wszystkie zwierzęta maj± zmartwychwstać
Wszystkie zwierzęta maj± zmartwychwstać
Powstan± z tego, co trawi± żoł±dki
Z tego co mamy na nogach i grzbietach
Wszystkie zwierzęta maj± zmartwychwstać
I trzeba będzie coś z nimi zrobić
Może jeszcze raz je zabić
Ale jest za mało rzeżni
Można je gdzieś daleko wywieżć, ale będzie ich dużo
Trzeba szybko znależć wyjście
Podobno maj± zmartwychwstać pojutrze

EWA BRAUN

"MOJA CHRZEŚCIJAŃSKA WIARA"
Moja chrześcijańska wiara
Czysta i wyprasowana
W szafie wisi cały tydzień boży
Czeka abym j± na siebie włożył
W niedzielę
A kiedy stoję w kolejce u rzeżnika
I gruba baba siekier± ćwiartuje zwierzęta
Wtedy jestem spokojny o moje sumienie
Moja wiara obudzi się w niedzielę
Bo w niedzielne przedpołudnie
Ubrany schludnie
W moj± chrześcijańsk± wiarę
Rzucam na tackę ofiarę
I wracam przepełniony miłości±
Do każdego stworzenia na Ziemi
Lecz pora obiadu i wołowy z kości±
A na patelni schabowy się rumieni
Pi±te: nie zabijaj

ULICA

"AHIMSA"
Poszanowanie wszystkich form życia
I ich prawa do istnienia
Poszanowanie Matki Ziemi
I każdej formy tchnienia
Niewyrz±dzanie krzywdy
Niestosowanie siły
Niezadawanie gwałtu
Działanie bez przemocy
Wyzbyci nienawiści
Wyzbyci agresji
Odrzucaj± wszelkie zło
Odrzucaj±c prawo pięści

AHIMSA

"PRZETWORNIK"
Powiedz mi, jak może smakować
Stopione ciało wymieszane ze ślin±.
Zastanów się, co tob± kieruje,
Gdy wkładasz do ust zmielone wnętrzności?
Chory przetwornik z wklepanym nawykiem.
Bezmyślna kreatura bez uczucia.
Jesteś odpowiedzialny za to, co robisz.
Świadomość miłości nazwałeś mod±.
Słabość i instynkt s± twoim sterem.
Potrafisz zasłaniać się tylko słowami.

AMEN




ZB nr 6(48/93, Czerwiec 1993

Poczštek strony