Strona główna |
6.7.93 (Dzień Urodzin XIV Dalaj Lamy!)
16-20.5. przebywał w naszym kraju Jego świątobliwość XIV Dalaj Lama, który jest nie tylko przywódcą narodu tybetańskiego i królem Tybetu na wygnaniu, lecz również duchowym mistrzem najwyższego rzędu, być może największym nauczycielem XXw. Dotyczy to nie tylko buddyzmu, gdzie Dalaj Lama jest uznany przez wszystkie tradycje za zwierzchnika, lecz także szeroko rozumianej duchowości współczesnej. Dalaj Lama prowadzi ciągły dialog z naukowcami (m.in. Bohm, Bell), spotyka się nieustannie i wspólnie medytuje z wysokimi przedstawicielami wszystkich religii światowych, otrzymał wielką ilość doktoratów i ważnych nagród (w tym oczywiście pokojowego Nobla w 1989). Dalaj Lama miał szczęście ukończyć swą edukację jeszcze w wolnym Tybecie, tak więc jest przedstawicielem starej generacji lamów tybetańskich, wykształconych w nieistniejącym już systemie edukacyjnym wielkich klasztorów szkoły Gelugpa. Kilkunastoletnie studia (od dziecka) i wielkie egzaminy, połaczone z kilkudniową debatą filozoficzną, dawały adeptom wiedzę, sprawność umysłową i mądrość, o których profesorowie zachodnich uczelni mogą tylko czytać w księgach...
Wizyta Mistrza w Polsce była wielkim wydarzeniem, również dla ruchu ekologicznego. Dalaj Lama pokazał duchową ekologię w praktyce - odwiedził niemal wszystkie miejsca ludobójstwa i cierpienia w okolicy, w której przebywał (Warszawa - grób Popiełuszki, Getto, uliczne miejsca kaźni); pojechał nawet do Oświęcimia. W każdym z tych miejsc nie tylko modlił się (co w zachodniej praktyce religijnej oznacza najwyżej wypowiadanie dobrych życzeń pod adresem Pana Boga) lecz w sposób praktyczny nawiązywał wyzwalający kontakt z umysłami cierpiących istot, które wciąż mogą być uwięzione w stanie pośmiertnym. Dla nas brzmi to jak spirytualizm, lecz w buddyzmie tybetańskim jest to tak oczywiste jak w katolicyzmie chrzest. Poza tym Dalaj Lama spotkał się z wieloma grupami i osobistościami (m.in. z prezydentem Wałęsą, którego królowa Danii słusznie odznaczyła wczoraj Orderem Wielkiego Słonia). Najbardziej udane było otwarte spotkanie ze studentami Uniwersytetu Warszawskiego, gdzie Dalaj Lama wygłosił nauki o współczuciu i pracy z negatywnymi emocjami. Były to nauki nie religijne a głęboko duchowe, docierające do każdego. Mniej udane były spotkania z polskimi buddystami (utajnione przez organizatorów, wypełnione fanatyzmem neofitów) oraz z ekologami (tu dalaj Lama wyglądał jak dziekan uniwersytetu na spotkaniu z przedszkolakami - ekolodzy nie mieli Mu wiele do ofiarowania, oprócz zdawkowych hołdów i dziecinnych pytań; być może Dalaj Lama, uznany za "najgłebszego ekologa planety", zdołał uziemić nieco "czołówkę" polskich eko-działaczy, mówiąc iż likwidacja wszystkich fabryk jest iluzją...).
Spotkania ekumeniczne w warszawskim kościele na żytniej, z Prymasem w Episkopacie, z posłami w Sejmie i z "opozycją" (w mieszkaniu Kuronia) były ciekawe i pokazały, że Tendzin Gjatso, mnich buddyjski, umie znaleźć się w każdym towarzystwie, zawsze pamiętając o celu swej Drogi...
Maciej Góralski "Magura"
Dział Naukowy Muzeum Azji i Pacyfiku
"Wkraczaliśmy w jeden z najpiękniejszych i najbardziej odludnych zakątków świata. Niczym maleńkie owady przemierzaliśmy bezkresne płaskowyże otoczone majestatycznymi górami. Od czasu do czasu drogę przecinały wartkie, lodowate strumienie, które forsowaliśmy z hałaśliwym pluskiem. Co kilka dni trafialiśmy na maleńkie osady przytulone do stromych ścian wzgórz lub zagubione wśród jaskrawozielonych pastwisk. czasem widzieliśmy w oddali klasztor, przycupnięty na skalnej grani. Ale przeważnie otaczało nas jałowe pustkowie, gdzie tylko dzikie, brzemienne pyłem wiatry i wściekłe gradowe burze, przypominają o sile i woli życia Natury.
Podróż do Lhasy trwała trzy miesiące. Właściwie pamiętam niewiele, poza przejmującym zachwytem nad wszystkim co widziałem: olbrzymimi tabunami pędzących przez pustkowie drongów (dzikich jaków), stadami kiangów (dzikich osłów), lśniących goła i nała - małymi jelonkami, tak lekkimi i szybkimi, że mogły być duchami. Kochałem te wielkie klucze gęsi, które od czasu do czasu widzieliśmy na niebie."
J. ś. Dalajlama
"Wolność na wygnaniu. Autobiografia",
s. 22, Polskie Stowarzyszenie Przyjaciół Tybetu, Warszawa 1933
/szel/
Muzeum Azji i Pacyfiku w Warszawie prezentuje na życzenie publiczności kolejny cykl projekcji wideo, będących kontynuacjuą dotychczasowych pokazów, wzbogaconą o nowe filmy, a także wprowadzające wykłady.
Cykl prezentuje różne aspekty duchowości buddyzmu himalajskiego, praktyki medytacji, medycynę tybetańską i postać XIV Dalaj Lamy.
W czasie cyklu możliwe są niezapowiedziane wcześniej wykłady gości MAiP, m.in. lamów tybetańskich z Indii (Dzongsar Khjentse Rinpocze i Panczen Ytrul Rinpocze).
Wszystkie imprezy odbędą się w czwartki o godz. 16oo w Galerii Nusantara (Nowogrodzka 18a, tel. 29-24-41).
Prowadzenie imprez: mgr Maciej Góralski MAGURA (adres: Muzeum Azji i Pacyfiku, Solec 24, 00-403 Warszawa, tel. 29-67-24).
wrzesień:
2 - "Pan Tańca - Niszczyciel złudzeń" - rytuał inicjacji Mani Rimdu, szkoła Ningmapa buddyzmu tybetańskiego.
9 - "Tsurpu - odbudowa klasztoru Karmapy w Tybecie".
16 - "O naturze Umysłu" - nauki Kale Rinpocze.
23 - "Zasady medycyny tybetańskiej" - wykład wideo dr Tenzin Czoedak, lekarza osobistego Dalaj Lamy.
30 - "Inicjacja Zielonej Tary" - XIV Dalaj Lama.
październik:
7 - "Tybetańscy Tulku - królowie mądrości" - film dokumentalny o inkarnacjach lamów.
14 - "Przyszłość religii" - wykład Dalaj Lamy z Holandii. "Tajemna podróż do Tybetu" - Ole Nydahl w Tsurpu.