DZIURA OZONOWA:

Dopóki mierzY -

nie trzeba nic robia

Dezinformacja i niekończąca się diagnoza. Tak długo, jak naukowcy mierzą - nie trzeba nic robić. Istnieje mnóstwo błędnych informacji, które stają się dla ludzi miarodajne tylko dlatego, że są im wpajane przez odpowiednio długi czas.

Przykłady dezinformacji:

- zamieranie lasów powodują kwaśne deszcze oraz zanieczyszczenia powietrza dwutlenkiem siarki;

- katalizatory do oczyszczania spalin samochodowych są pożyteczne gdyż przyczyniają się do czystości środowiska;

- dziury ozonowe na biegunie południowym i północnym są w dużym stopniu spowodowane przez freon.

Tylko małe, niezależne, alternatywne pisma podejmują się wyjaśnienia faktycznego stanu rzeczy. Któż wie o tym, że szwajcarski "Raport o zniszczeniu lasów - Silvasana 1991" - dokładnie dokumentuje brak zależności między umieraniem lasów a zanieczyszczeniem powietrza. Natomiast największe prześwietlenie koron drzew jest tam, gdzie znajdują się najaktywniejsze stacje nadawcze (radiowe, telewizyjne, militarne, telekomunikacji liniowej, telefoniczne itp.).

W Niemczech można przeczytać na samochodach napis: "naturalny trzyspustowy katalizator". Wprowadzanie katalizatorów wsparła również redukcja podatków samochodowych. Niemiecki zapęd inwestycyjny w tym kierunku budzi ogólne zdziwienie. Na świecie modernizuje się konstrukcje silników z naciskiem na redukcję wydzielania spalin. Jak to jest? F. J. Strauss był mile widzianym gościem w Republice Południowej Afryki. Czy ta miła wizyta wzbogacona udziałem w polowaniach na grubą zwierzynę była tylko kurtuazyjna? Czy może miała inne cele? Czy zakup wielu ton platyny - (do plombowania katalizatorów) oraz wielu ton paladu (do wypełniania ubytków i wykonania mostków w stomatologii) - to tylko działanie w dobrej sprawie: a może chęć wsparcia apartheidu miliardami, bez narażania na sankcje ONZ? Tu chcemy nadmienić, że platyna i paladu są materiałami trującymi (w ilości mikrogramowej mogą wywoływać dolegliwości, a w miligramowej - choroby).

W porównaniu z tym ołów w benzynie - spędzający sen z powiek, zatroskanym obrońcom przyrody i środowiska - był "złotem", bo podobnie jak rtęć w ustach, która jest "bardziej szczerym" środkiem trującym, nie udaje, że jest czymś innym.

Powróćmy do dziury ozonowej.

Takie są obecnie fakty. Dziura ozonowa nad Antarktydą powiększyła się o 15%. Dalej rozprzestrzenia się nad południową Argentyną i Chile. Zmniejszenie się ilości ozonu osiąga 70%. Na wysokości 14-17 km występują prawie całkowite braki ozonu. Natomiast na powierzchni ziemi znajduje się coraz bardziej rosnące "jeziora ozonowe" (w Los Angeles i w innych miejscach USA). Ostatnio ustalono obecność olbrzymiej chmury ozonowej nad południowym Atlantykiem. Chaos promieni w naszym świecie, jaki i rozbudowa olbrzymich urządzeń nadawczych na powierzchni ziemi i na stacjach satelitarnych - idzie ręka w rękę z powstawaniem i rozprzestrzenianiem dziur ozonowych.

Teza oficjalna brzmi: przemieszczenia się ozonu ze stratosfery na powierzchnię ziemi spowodowane jest łączeniem się freonu z wyrzucanymi przez wulkany Pinatubo i Mount Hudson halogenami (fluor, chlor itp.).

Dlaczego w ostatnich latach przedstawiciele Trzeciego świata twierdzą na wszystkich konferencjach poświęconych ochronie środowiska, że stopniowy zakaz stosowania freonu jest najnowszym przejawem kolonializmu?

Dlaczego napis "wolne od freonu" - stał się naklejką reklamową na prawie wszystkich opakowaniach sprayowych? Czyżby przemysł zapowiadał nagłą ochronę środowiska? Niewątpliwie freon przyczynia się po części do powstawania dziur ozonowych, ale ponieważ jest on powolny w reakcjach, działanie jego jest nieznaczne. Ze względu na swe wymiary, dziura ozonowa musiałaby powstać najpierw na północnej części hemisfery, zamiast nad bezludną Antarktydą.

Przez wiele lat monopol na produkcję freonu miało tylko kilku nielicznych producentów zachodnich, robiąc na tym olbrzymi majątek. Freon używany jest do produkcji lodówek. Gdyby kraje Trzeciego świata mogły sobie pozwolić na drogie urządzenia chłodnicze, które mogłyby zapobiec psuciu się produktów żywnościowych, byłyby samowystarczalne i nie potrzebowałyby importować żywności. Chiny i Indie wybudowały wielkie fabryki do produkcji freonu, aby zapewnić sobie dostawy tanich, krajowych lodówek. Z chwilą, gdy w fabrykach tych zbliżano się do podjęcia produkcji, w świecie zachodnim chemiczne giganty podjęły kampanię przeciw freonowi. Miały już one nowe opracowania techniczne, nie szkodzące ozonowi, którymi zapewniłyby sobie ponownie monopol na produkcję lodówek.

Głód, choroby 2/3 ludności, to ponowna propozycja krajów wysoko rozwiniętych. Zakaz używania freonu - to szanse eksportowe i nowe rynki zbytu dla nadprodukcji krajów wysoko rozwiniętych (droga żywność, lodówki, farmaceutyki itp.).

Co jest głównym powodem powstawania dziur ozonowych? Chaos promieni w naszym świecie, rozbudowa olbrzymich stacji nadawczych na kuli ziemskiej i stacji satelitarnych, prowadzi do powstawania i rozprzestrzeniania się dziur ozonowych.

Prof. Konig z Monachium wskazał na to, że w naszej atmosferze są "dwa okna": jedno wyłącznie dla promieniowania ultrafioletowego i podczerwonego, drugie dla mikrofal w zakresie od ukf do fal krótkich.

Niezliczona ilość nadających stacji satelitarnych posługuje się mikrofalami, których siły nadawcze promieniują siłą rzędu milionów wat na Ziemię. 80% tej wypromieniowanej energii osiąga Ziemię, a 20% pochłania atmosfera. Promieniowanie jest to częściowo absorbowane przez pola magnetyczne Ziemi, koncentruje się w pobliżu biegunów, w postaci lejków. Normalna produkcja ozonu, przez światło ultrafioletowe, jest zakłócana przez reakcje mikrofalowe, powodujące zniszczenie kryształów lodowych, skąd uwalniany ozon znajduje inny rodnik i zanika. Freonowi przypisano rolę "kozła ofiarnego", czym w zgrabny sposób odwrócono uwagę od właściwych przyczyn i zamiarów popleczników. Błędne informacje mass mediów to oczywista metoda. Do najprostszego sposobu jej rozpoznania służyć może pytanie: komu to służy? Komu przynosi korzyści? - Przeszłość naucza, że chodzi tu o to, aby "najgorszą" możliwość uznać za najbardziej wiarygodną. Nadużywanie wszelkich istniejących promieni należy do demonicznej zasady.

Doniesienia telewizyjne i prasowe uwidaczniają, z jakim zapałem nasi naukowcy "badają" dziury ozonowe... Prowadzi się coraz dokładniejsze "pomiary". Porównać je można z wieloletnią diagnostyką, po której nie następuje terapia. Tak więc mierzą dalej, w bezludnych okolicach pracują stacje miernicze, specjalne samoloty i balony wysokościowe okrążają ziemię. Naukowcy w przygodowej pozie i ubiorach odpornych na wpływy atmosferyczne przed kamerami telewizyjnymi, które muszą być świadkami sukcesu - mierzą, badają.

Dopóki mierzą - nie trzeba nic robić.

CHRISTUSSTADT - weltweit -

Das Wort der Bundgemeinde

Neues Jerusalem im Universellen Leben

Postfach 5643

W - 8700 Wurzburg