| Strona główna |
Rada Ministrów podjęła decyzję o rozwoju sieci autostrad. Można było się tego spodziewać, biorąc pod uwagę programy Liberałów i Unii Demokratycznej. Oczywiście: wzrost gospodarczy, zmniejszy się armia bezrobotnych. Ale też bardzo poważna groźba dla środowiska. Zwłaszcza że w inwestycjach ma brać udział kapitał prywatny - ze swej natury zainteresowany zyskiem, a nie np. drzewostanem. A że władza jest "bardzo zainteresowana" ekologią to wiemy, choćby na przykładzie Okęcia (polecam "Zapis" Adama Smolińskiego, "Eko-puk pismo ekologów" 3/92).
A przecież autostrada to nie jest wszystko. Obwodnice, zielona fala, bezkolizyjne przejścia dla pieszych, paliwo rzepakowe i oczywiście drogi rowerowe - to też są elementy systemu transportowego. Dlaczego jednak nie są rozwijane? Zaślepienie, ignorancja, niewiedza, brak instynktu ekologicznego? A może jeszcze coś (salonów samochodowych u nas dostatek)?
Pomyślmy o tym. Wszak do 19.9. zostało jeszcze trochę czasu...
Piotr Szkudlarek