Strona główna |
4.9. w sali konferencyjnej Urzędu Miejskiego w Jaśle odbyło się spotkanie dotyczące funkcjonowania spalarni Rafinerii - Jasło. Zorganizowane zostało przez Ruch Ekologiczny - Jasło. Gośćmi spotkania byli - przedstawiciele Rady Miejskiej z panią Marią Lignar - przewodniczącą Komisji ds. ochrony środowiska i zdrowia. Pani Maria pomaga młodym ekologom z RE-J- to dzięki niej mają oni swój lokal oraz przede wszystkim szerokie poparcie. Przybyli także - przedstawiciele Rafinerii - Jasło, WIOś oraz Paweł Głuszyński z Ogólnopolskiego Towarzystwa Zagospodarowania Odpadów, Dariusz Wla=lik z Małopolski-Overijssel - Międzyregionalna Współpraca Ekologiczna oraz przedstawiciele Stowarzyszenia Kultury Alternatywnej "Kaktus" i Federacji Zielonych z Krosna.
Spotkanie rozpoczęło się od prezentacji filmu Greenpeace-u pt. "Spalarnie w ogniu" na temat społecznego aspektu tego problemu w miastach zachodniej Europy. Był on początkiem dyskusji, w której głównym celem było jak największe uświadomienie radnym problemu spalarni w Jaśle na bezpośrednim przykładzie tej z Rafinerii. Nie udało się co prawda wyegzekwować od przedstawicieli Rafinerii konkretnych ustaleń, które by zmierzały do jakichś działań na rzecz alternatywnych metod utylizacji odpadów, o których wspominał Paweł Głuszyński. Tutaj, niestety, prace poczynione przy spalarni są już podobno zbyt zaawansowane i "liczą się tylko pieniądze" - jak stwierdził pan z Rafinerii. A wg niego koszty nowej technologii - czystszych sposobów utylizacji wykluczają możliwość sięgnięcia po takie rozwiązania.
Obecnie w Rafinerii - Jasło powstają 2 spalacze, każdy o możliwości utylizacji 1500 ton rocznie. Wg danych z ubiegłego roku rafineria jasielska posiadała 910 ton własnych odpadów rafineryjnych. Istnieje więc 2090-tonowa różnica, która może być różnie wykorzystana - ot, np. spalanie odpadów z zewnątrz albo "ciche spalanie". Dla Jasła jest to potencjalne duże niebezpieczeństwo, tym bardziej, że spalarnia znajduje się w obrębie miasta. Aby więc zapobiec takim sytuacjom i problemom Darek Wla=lik wystąpił z propozycją wprowadzenia odpowiedniego zapisu, który by zobowiązywał formalnie Rafinerię do spalania tylko własnych odpadów rafineryjnych. Na taki zapis Rafineria wyraziła zgodę. Sprawa ta jednak leży w gestii Wojewody, więc nadal pozostaje otwarta.
Ogólnie jednak stwierdzić należy, że jest to pewien sukces ekologów. Odbyło się spotkanie, podczas którego poruszono kilka istotnych problemów ważnych dla mieszkańców Jasła - tym bardziej, że są częste skargi, iż "w nocy w Jaśle śmierdzi" (sam to stwierdziłem) - śmierdzi, że aż strach oddychać. Poza tym nastąpiło pewnego rodzaju zintegrowanie środowiska ekologicznego z województwa krośnieńskiego - nawiązano kontakty, które - być może - przyniosą efekty. Umówiono się też na kolejne spotkanie w sprawie Rafinerii za miesiąc.
6.9. - w Krośnie, w Urzędzie Wojewódzkim delegacja ekologów złożyła u Wojewody stosowne pisma dotyczące wyżej opisywanej sprawy Rafinerii - Jasło.
Grzegorz Bożek,
Federacja Zielonych, Krosno