DONOSY I DONIESIENIA

Polske opuścili ostatni żołnierze wojsk rosyjskich, którzy "gościli" u nas przez 49 lat. Pozostawili po sobie... Może powiem tylko tyle, że straty z tego tytułu, tj. straty ekologiczne, wyniosły 44 biliony zł. Każdy poligon zajmowany przez Rosjan przypomina gąbkę nasyconą po brzegi ropą, smarami itp.

* * *

W Warszawie zakonczyła sie trzydniowa Miedzynarodowa Konferencja Zastosowania Badan Krajobrazowych w Kształtowaniu Środowiska Przyrodniczego, na której powołano Polską Asocjację Ekologii Krajobrazu. Stowarzyszenie to, afiliowane przy Miedzynarodowej Asocjacji Ekologii Krajobrazu skupia już kilkudziesieciu uczonych różnych specjalnooci, od geografów i biografów po prawników i ekonomistów zainteresowanych kompleksowymi badaniami krajobrazów.

* * *

Rozstrzygniety został konkurs na najlepszą gminę ekologiczną w woj. torunskim, którego pomysł wyszedł od wojewody. Pierwszego miejsca nie przyznano i tym samym żadna gmina nie otrzymała głównej nagrody w wysokości 1 mld zł. Na drugim miejscu uplasowały sie aż cztery okregi, które dostały po 600 mln zł. A są to:

1. Chełmno - za zbudowanie oczyszczalni ścieków, gazowe ogrzewanie starego miasta i zbiórki makulatury;
2. Świecie nad Osą - za szczelne szamba, centralną kotłownie i ciągłe badanie gleb;
3. Zbiczno - za edukacje ekologiczną, gospodarstwa ekologiczne i nową oczyszczalnie ocieków;
4. Ciechocin - za rozwiązanie problemu ze składowaniem śmieci i klub ekologiczny.

Jak zatem widać, mocno wzrosła troska o środowisko naturalne i dlatego też w przyszłym roku ponownie zostanie ogłoszony konkurs na najlepszą gminę ekologiczną w woj. toruńskim.

* * *

Wchodzi obecnie w życie nowelizacja ustawy o ochronie środowiska. Mówi sie w niej m.in., że pieniądze pochodzące z kar za degradacje przyrody na terenie danej gminy będą wpływać na jej konto, a nie do urzedu wojewódzkiego.

Takie rozwiązanie jest korzystniejsze niż stosowane do niedawna, bowiem gminy wiedzą lepiej, kto i gdzie u nich zatruwa, niż spece w urzedzie. Będzie to tzw. gminny fundusz ochrony orodowiska.

* * *

W czerwcu br. powstało Toruńskie Towarzystwo "Ekologia, Ochrona Środowiska". Jak czytamy w deklaracji ruchu: "Tworzymy nasze towarzystwo, uważając iż młodzież niezależnie od różnic politycznych, religijnych, organizacyjnych i światopoglądowych ma szczególne prawo do działania na rzecz szeroko pojętej ekologii, ochrony przyrody i środowiska, praw zwierząt i zdrowego stylu życia". Młodzi inicjatorzy tego ruchu chcą realizować ww. cele przez działalność oświatową, informacyjną, przez propagowanie postaw ekologicznych i protestując wszędzie tam, gdzie życie Matki Ziemi będzie zagrożone.

* * *

Licząca ponad sto lat cukrownia w Chełmży jest jednym z najwiekszych zakładów tego typu w kraju. W tym roku zakładowe ścieki zamiast do rzeki Fryby, mają popłynąć do oczyszczalni, a podgrzana woda przestanie degradować miejscowe jezioro. Przez całe lata produkcji chełmżynski zakład dokładnie zabił życie we Frybie. Ta niewielka rzeczka niesie obecnie w sobie wiecej toksykaliów niż wody. Mogą sie o tym przekonać kierowcy jadący trasą E-1. W okolicach Konczewic, gdzie rzeczka przecina droge, straszliwie cuchnie. W r. 1987 cukrownia otrzymała nakaz budowy oczyszczalni ocieków. Mimo, że zakład ma jeszcze rok na realizacje tej inwestycji, oczyszczalnia ruszy już za kilka dni. Tylko czy we Frybie powróci życie?

* * *

Jeziora w podbydgoskim Lisim Ogonie mogły stać sie prawdziwym ptasim rajem. Kilka lat temu zadomowiły sie tutaj m.in. czaple, żurawie, perkozy - w sumie sto gatunków, a wśród nich okazy rzadkie i ginące. Jeziora mogły stać sie rajem, gdyby nie nielegalne zasypywanie ich śmieciami. Na dodatek niezliczona ilość kaczek ściągnęła tu myśliwych, którzy bezlitośnie je mordują. Teraz to już tylko usiąść i płakać.

* * *

Towarzystwo Opieki nad Zwierzetami zarzuca toruńskiemu schronisku dla zwierząt "wieszanie psów". Działacze Towarzystwa zabiegają o zmiane regulaminu schroniska, który - ich zdaniem - wypacza idee istnienia tej placówki. Zbierają teraz podpisy mieszkanców pod apelem w tej sprawie.

* * *

Swego czasu po całym kraju krążyło objazdowe akwarium z piecioma rekinami. Podczas jednego z pokazów w Piotrkowie Trybunalskim, jedna z "rybek" na oczach publiczności zaatakowała 21-letnią treserke i rozszarpała jej czwarty palec u lewej reki. To dopiero musiało bya mrożące krew w żyłach przedstawienie, jak głosiły plakaty.

* * *

• Jeszcze w tym roku przewiduje sie uruchomienie oczyszczalni ścieków w Górznie. Fundusze na jej ukończenie pochodzić będą z programu Zielone Płuca Polski.
• Lada dzień rozpocznie sie wydobywanie biogazu z grudziądzkiego wysypiska, który nastepnie będzie przetwarzany na energię elektryczną.
• Biblioteka dziecieca w Chełmży przeprowadziła konkurs na plakat pt. "Na ratunek Ziemi".

Pisze o tym wszystkim dlatego, bo ponoć w ZB mało jest optymistycznych wiadomości.

* * *

W toruńskiej gazecie "Nowości" ukazał sie ostatnio obszerny artykuł o akcji antycyrkowej w Grudziądzu, przeprowadzonej przez tamtejszy Front Wyzwolenia Zwierząt. Oto fragmenty: "Dariusz Paczkowski z FWZ, jeden z organizatorów pikiety przed Cyrkiem Wielkim, był zadowolony z przebiegu manifestacji. - <Rok temu w podobnej akcji uczestniczyły tylko 4 osoby> - wyjaśnia. - <W piątek było 35. Grudziądzanie kojarzą już nasz ruch i zaczynają odnosić się z sympatią do jego postulatów. Wielu podpisało sie pod naszą petycją do władz, aby nie wpuszczały do miasta cyrków mających w programie tresurę zwierząt. (...) W piątek zaprosiliomy na spotkanie szefa Cyrku Wielkiego, ale nie przyszedł. (...) Owsiak walczy o dzieci chore na serce, PCK dba o ubogich. Zwierzętom nie pomaga nikt. (...) Rok temu> - mówi Sławek - <było nas tylko czterech. Obsługa Cyrku Arena zabrała nam transparenty i przepedziła spod bramy. Dziś nie daliby rady>."