Strona główna |
Na tym
najgorszym
z możliwych
światów
gdzie od wieków
przemoc, wyzysk, nędza i krew
gdzie władca, minister, bogaty
życiem swym
gorszy
maluczkich i nieszczęśliwych
kwitną sady
na wiosnę
słychać śpiew ptaków
i zdarza się
mądrość Greków
dobroć świętego Franciszka
poświęcenie Ojca Kolbego
i zwykły
kogoś życzliwy
uśmiech.
Jeżeli jest niebo
będą w nim przede wszystkim
pszczoły
i mrówki
za mądre poświęcenie.
Jeśli jest niebo
będzie w nim pies
męczennik zagrodowy
lecz dzielny.
I koń
pracujący dla nas
za żłób strawy
i baty.
Ale będzie w nim mało
ludzi.
Stefan Kaden
Gdy wycinają młody las
I cieknie sok z przeciętych pni,
nie gaśnie żadna z ważnych gwiazd,
Nic nie wstrzymuje biegu dni
I słychać tylko siekier jęk,
Bo nie jest skargą drzew ich trzask.
W tej ciszy duma jest i lęk,
Gdy wycinają las.
A kiedy zwożą młody las,
Gałęzi rośnie gęsty stos.
Za którymś ze strąconych gniazd
W rozpaczy ptak gdzieś krzyknie w głos.
Ale nie tonie nikt we łzach,
Gdy pnie padają raz po raz.
W tej ciszy godność jest i strach,
Gdy zwożą młody las.
A kiedy palą młody las,
To słychać jęk i pisk, i huk,
I dym przesłania słońca blask,
I żar ogromny zwala z nóg,
I piją z drwalem drwal za trzech,
Zyskowny chwaląc sobie czas.
I słychać rzeczy wiecznych śmiech,
Gdy palą młody las.
Po karczowisku błądzi wiatr,
W popiół rozwiany ogień zgasł.
Odeszli drwale do swych chat
I... rośnie młody las.
Jacek Kaczmarski
To wcale nie jest takie normalne.
Wstawać rano z zapachem kawy i dymu.
Biegiem na spotkanie ludzi w zatłoczonym życiem autobusie.
Dotrzeć do miejsca przeznaczenia by jak inni żyć.
Tak jakby z przyzwyczajenia, a tak niewiele czasu upłynęło.
Po to by stać się takim samym zatłoczonym życiem autobusem.
Tylko czasami wieczorem spotykam na przystanku ukrzyżowanego Chrystusa
tego miasta, ze swoimi
wnętrznościami na chodniku lub na barierce mostu,
kolejny raz...
Piotr Zgorzewski
Opole-Namysłów (14.11.91)