Strona główna |
Jacek Kolbuszewski w książce "Ochrona przyrody a kultura" pisze, że obszary otoczone najwyższą formą ochrony jako Parki Narodowe, mające być dumą narodu, zasypywane są tysiącami ton pyłów i zatruwane najróżniejszymi chemikaliami. Mimo to rozszerzanie obszarów bezpośrednio otoczonych opieką przez człowieka jest konieczne dla utrzymania odpowiedniego stanu środowiska naturalnego.
Już w 1985r. rozpoczęto prace nad projektem utworzenia na terenach wokół Zalewu Sulejowskiego parku krajobrazowego. Trzy lata trwało przygotowanie całkowitej, kompleksowej dokumentacji. Do dnia dzisiejszego sprawa nie posunęła się naprzód. Jest oczywiste, że powstanie parku znacznie podniesie czystość wody w zbiorniku. Obecnie, szczególnie w okresie posezonowym, jest ona pozaklasowa, czyli według przepisów sanitarnych nie nadaje się do spożycia. Znaczny wpływ na ten stan rzeczy ma przyspieszony rozwój mikroorganizmów (np. sinic), których usunięcie w procesie uzdatniania jest często niemożliwe. W tej sytuacji my wszyscy, płacący za wodę I klasy czystości możemy czuć się oszukani.
Stworzenie parku krajobrazowego znacznie zaostrzyć może przestrzeganie stref ochronnych, tak ważnych dla każdego zbiornika wody pitnej. W odległości 100 m nie powinny znajdować się żadne obiekty rekreacyjne, a nad kolejnymi 300 metrami stałą opiekę powinny sprawować służby sanitarne. Wszyscy odwiedzający latem Zalew Sulejowski wiedzą, jak wygląda przestrzeganie tych przepisów.
Ta forma ochrony nie stanie na przeszkodzie ani turystom, ani wędkarzom w jakimś znaczącym stopniu - zapewnił mnie Bogusław Porwisiak, lider łódzkiego Ruchu Ekologicznego "Polski Greenpeace". Chodzi bowiem tylko o oszczędne korzystanie ze zbiornika.
Powstanie parku wpłynie także na stan czystości wody rzeki Pilicy do 50 km w górę jej biegu. Wszyscy obecni truciciele zostaną surowo ukarani, a prymitywne zrzuty zanieczyszczeń zamknięte. Całkowitej ochronie podlegać będą także okoliczne lasy. Dla turystów i wędkarzy, w okolicach istniejących prywatnych i państwowych ośrodków rekreacyjnych, utworzone zostałyby specjalne strefy, w których mogliby swobodnie korzystać z wód Zalewu. Trzynastokilometrowej długości zbiornik znajduje się na terenie 11 gmin. Stąd dla całej sprawy bardzo ważne będą wspólne ustalenia podjęte przez ich władze. Według B. Porwisiaka w momencie utworzenia parku krajobrazowego należy wybrać jednego gospodarza. Chodzi o osobę o dużych kompetencjach, która będzie całkowicie odpowiedzialna za stan parku krajobrazowego. Dotychczas żaden urząd nie jest w pełni odpowiedzialny za katastrofalny stan Zalewu. Już czas, aby w tej materii nastąpiły radykalne zmiany.
Na wrześniowym spotkaniu przedstawicieli łódzkiego Ruchu Ekologicznego "Polski Greenpeace" z dyrektorem Wydziału Ochrony Środowiska Urzędu Wojewódzkiego w Piotrkowie Trybunalskim (występującym w zastępstwie pana wojewody) doszło do uzgodnienia terminu realizacji projektu na przyszły rok. Jednak nie podpisano żadnych dokumentów. Obecnie prowadzone są prace nad zaktualizowaniem projektu sprzed 8 lat. Gminy prowadzą między sobą konsultacje na temat wspólnego zarządzania tym terenem.
Ekolodzy dali czas p. wojewodzie do końca roku na podpisanie rozporządzenia o powstaniu Sulejowskiego Parku Krajobrazowego. Poczekamy... zobaczymy...
Krzysztof Kowalewicz