"Zielone Brygady. Pismo Ekologów" nr 1 (55), Styczeń '94
INFORMACJA O ZJEŹDZIE GENERALNYM
FRIENDS OF THE EARTH INTERNATIONAL
KONFERENCJA
Społeczny wymiar
prośrodowiskowego rozwoju.
Zasoby dla przyszłości:
prawa człowieka a właściwe rządzenie.
Jakarta 14.10.93
Konferencja poprzedzała Zjazd FoEI. Jej rozmach był skromny w sensie
finansowym i politycznym. Ograniczenia te wynikały, między innymi, z
uwarunkowań, jakie nałożono na Walhi - indonezyjską organizację ekologiczną -
minimalizacja udziału i pomocy rządu - w związku z kwestią Wschodniego Timoru.
Konferencję otworzył minister ochrony środowiska, przypominając znaczenie
Konferencji w Rio i podkreślając rolę powstających ruchów ekologicznych w
Indonezji.
Gedong Bagoes Oka - leciwa hinduska z Bali - przypomniała myśli zawarte w
dziełach Gandiego, aby następnie odwołać się do przesłania "Earth in Balance" -
książki napisanej jeszcze przez senatora Ala Gore (obecnie wiceprezydent USA
- przyp. aż) Bardzo humanistyczna, ciepła i pełna wiary wypowiedź.
Następny mówca zwrócił uwagę, że w Indonezji, owładniętej magią rozwoju i
pogoni za dobrobytem, żyje wiele milionów ludzi, którzy zachowują swą miejscową
kulturę, zwyczaje nie dające się nadgryźć przez obce wzorce. Ugruntowane
tradycją prawa przestrzegane są przez lokalne społeczności. Jeżeli prawa te
uwzględni się np. przy tworzeniu parków narodowych, to wykonywanie ochrony
przyrody nie wywołuje sprzeciwów. Gdy jednak podejmuje się próby łamania tych
praw przy okazji lokalizacji inwestycji (zapory wodne), rodzi się konflikt, z
którego najczęściej przegrana wychodzi lokalna społeczność. Podawane w
wypowiedzi przykłady pochodziły z wyspy Sulawezi.
Przybliżenie praw, jakimi się rządzą mieszkańcy Zachodniego Kalimatanu
znalazło się w kolejnym wystąpieniu. "Kto zetnie pojedyncze drzewo w świętym
miejscu bez pozwolenia, musi być ukarany według prawa . Jeżeli odmówi -
może być ścięty, bo staje się podobnym do drzew w dżungli." Tak okrutnie brzmi
powiedzenie Dajaków, plemienia żyjącego w Zachodnim Kalimantanie. Prawo "adat"
określa indywidualne zasady korzystania z lasu, pól, ogrodów, cmentarzy, miejsc
obrządków religijnych. Te regulacje są połączeniem czci dla działalności
poprzednich pokoleń, sąsiedzkiej wyrozumiałości, dbałości o indywidualne
potrzeby. "Adat" nadaje ogromną rolę lokalnemu wodzowi i pozwoleniom wydawanym
przez niego na podjęcie takiej czy innej działalności. Tradycja dyktuje też
sposób gospodarowania. Dotyczy to uprawy ziemi, eksploatacji ogrodów
kauczukowych, lasów. Stosując współczesny nam język - określilibyśmy je jako
gwarantujące trwały, zrównoważony rozwój. Dajakowie nie rozumieją innych praw.
Gdy zetknęli się z "nowoczesnymi" technikami eksploatacji lasów, pól, zasobów -
zaczęli tracić wszystko, co stanowiło o ich wewnętrznej sile i zasobności.
W innym referacie przedstawiono badania nad zachowaniem tradycyjnych
zwyczajów (praw) wśród społeczności zamieszkujących górski obszar Tengger na
wschodniej Jawie. Autor zastanawiał się, jak wpłynie rozwój turystyki w tym
regionie na dotychczasowy sposób zarządzania ziemią, dziedziczenia pozycji
przywódczych, proces zaślubin. Mieszkańcy Tenggeru nie bardzo wiedzą, jak
zachować się, gdy turystyczny biznes wykorzystuje ich obrządki religijne jako
element atrakcji turystycznej.
Indonezyjska poetka - dziennikarka podkreśliła rolę kobiet w
społeczeństwie, próbując znaleźć formułę dla "ekofeminizmu".
Inna wypowiedź dotyczyła przykładów (bardzo podobnych) z obszaru Filipin,
gdzie organizacja ekologiczna współpracuje z lokalnymi społecznościami, służąc
im pomocą prawną.
Swoje trzy grosze "dorzucili" przedstawiciele ruchów ekologicznych z
Ameryki Łacińskiej.
Całość konferencji została podsumowana przez J. Honteleza (prezydenta
FoEI), który wybrał najciekawsze wątki z poszczególnych wypowiedzi. Wskazał na
potrzebę integracji organizacji społecznych i wymiany doświadczeń. Friends of
the Earth International jest jedną z takich platform.
COROCZNY ZJAZD
FEDERACJI PRZYJACIÓŁ ZIEMI
Zjazd został zorganizowany w ośrodku konferencyjnym pod Jakartą. Trwał
tydzień. Obok obrad plenarnych odbyło się szereg spotkań roboczych, prezentacji
krajowych (np. FoE Australia), wycieczka do pobliskiego parku narodowego.
1. Sprawozdania
Zjazd przyjął sprawozdania z działalności Zarządu, poszczególnych jego
Komisji, sprawozdanie z działalności Sekretariatu oraz krótkie wyjaśnienia
liderów poszczególnych kampanii.
2. Nowi członkowie
Do FoEI przyjęto dwie nowe organizacje: Ruch Ekologiczny Macedonii oraz
Hnuti DUHA z Czech.
Hnuti DUHA powstał w połowie 1989r. w Brnie. Obecnie mają 15 oddziałów. Są
zdecydowanie młodzieżową organizacją. Główne kierunki działań to: energetyka
(antyatomowa), ozon oraz szeroka kampania edukacyjna. Niektóre grupy robocze
koncentrują się na problematyce lasów tropikalnych, ochronie lasów w Czechach,
ochronie bioróżnorodności w ekosystemach leśnych Syberii. Część grup zajmuje się
rolnictwem ekologicznym, ochroną środowiska miast oraz monitoringiem
międzynarodowych kompani (np. Coca-Cola, ABB). W Brnie dysponują obszerną
biblioteką (książki, video). Prowadzą własną działalność wydawniczą.
Adres:
Hnuti DUHA
Jakubske nam. 7
602 00 Brno,
Republika Czeska,
42-5-42218438,
fax 42-5-42210347
3. Budżet
Wypracowany przez Zarząd projekt nowego budżetu został "wywrócony" -
głównie przez FoE - US. Po długich dyskusjach plenarnych i zespołu roboczego
zaproponowano budżet ukierunkowany na poszukiwanie środków finansowych
(fundraising) potrzebnych do rozwoju organizacji w roku przyszłym i latach
następnych.
4. Kampanie
Poświęcono tej tematyce wiele godzin w ramach obrad plenarnych i roboczych.
Dyskutowano nie tyle nad definicjami, ile nad rolą kampanii w poprawie
efektywności działań FoEI.
Zgodzono się, że dotychczas prowadzone kampanie i inne działania FoEI
(niezależnie od ich zaszeregowania), pozostawiają odczucie frustracji wśród
organizacji członkowskich. Są mało czytelne w sensie organizacyjnym i
osiągniętych rezultatów (UK, Szkocja, PKE). Członkowie decydujący się
uczestniczyć w kampanii winni czuć odpowiedzialność i być odpowiedzialni;
uczestnictwo w kampanii to nie jest tylko wyrażenie poparcia, ale rzeczywisty
wkład pracy, intelektu, a często i środków (wielu: w tym FoE - Japonia, Urugwaj,
Dania).
FoE - Chile poniosło problem niezamierzonego wykorzystywania efektów
kampanii prowadzonych przez NGOs. Ich przedstawiciel dał przykład kampanii
prowadzonej przez CODEF (FoE - Chile) przeciwko nadmiernej eksploatacji zasobów
morskich, której wyniki rząd USA wykorzystał przeciwko rządowi Kanady. Trudny
problem identyfikacji organizacji członkowskiej z kampanią dał przykład działań
w zakresie ochrony warstwy ozonowej. Są one prowadzone na bardzo wysokich
szczeblach i dotyczą szczegółowych uzgodnień. W zasadzie wszyscy zabierający
głos podkreślali rolę Sekretariatu - widząc w nim nie tylko pomoc w
komunikowaniu się, ale i w zdobywaniu środków finansowych.
To tylko niektóre głosy z debaty nad kampaniami. Zakończyła się ona
przekonaniem, że siłą FoEI jest różnorodność, ale jest to również źródło
kłopotów, niedogodności. Trudność w organizacji kampanii międzynarodowej polega
na znalezieniu wspólnego interesu wszystkich członków, a na pewno tych, którzy
zdecydowali się na aktywne w niej uczestnictwo. W wyniku krytyki postawy liderów
kampanii, którzy naginali swoją działalność do priorytetów organizacji, z której
się wywodzili, określono ich przyszłą funkcję jako koordynatorów. W grupach
roboczych dyskutowano: jak określić priorytety, ile kampanii może przeprowadzić
FoEI, jak zintegrować uczestników, o roli Sekretariatu. W nowo wybranym
Zarządzie powołano Komisję, która nadal będzie pracowała nad tą tematyką. Jej
zadaniem będzie również wybranie głównych kampanii FoEI (z 16 zgłoszonych).
5. Zespoły robocze
Było ich rzeczywiście wiele: obszary podmokłe, energetyka, prawo do
informacji, lasy, zdobywanie funduszy, Europa Środkowo-Wschodnia, rola kobiet w
ekorozwoju, turystyka, dialog Wschód - Południe, organizacje młodzieżowe, plan
działania na rzecz ekorozwoju w Holandii, Bank Światowy.
POLONIKA - spotkania
Najprzyjemniejsze: Stara hinduska z Bali - Gedong Oka - długo nie
mogła zrozumieć, z jakiego pochodzę kraju. Gdy zastąpiłem Poland - Polandią,
chwilę się zastanowiła i powiedziała: "pochodzisz z tego kraju, który dał nam
człowieka, który nauczył się perfekcyjnie angielskiego. Wzbogacił ten język tak,
jak nie udało się żadnemu Anglikowi. Uwielbiam jego dzieła. Nazywa się "Conrad".
Nieśmiało dodałem: Korzeniowski, przypominając sobie, że w ogólniaku jako jedyny
przebrnąłem przez "Lorda Jima" i to tylko po to, aby podlizać się
poloniście.
Dziwne: W czasie Zjazdu FoEI, Walhi - organizacja z Indonezji
obchodziła swe 13-lecie. Przemówienia, występy, poczęstunek. Dużo gości, a wśród
nich pani Kawecka-Lee, Polka pracująca obecnie na uniwersytecie jako wykładowca
ochrony środowiska. Kiedyś była jednym z głównych autorów w "Poznaj Świat".
Zaskakujące: Obrady FoEI mają zawsze obsługę tłumaczy. Trzy
podstawowe języki: angielski, francuski, hiszpański. Pierwszego dnia, po długiej
sesji plenarnej, z kabin wyszła grupka indonezyjskich tłumaczy. Staliśmy obok
siebie w kolejce po kawę. Nagle usłyszałem, jak ktoś pyta się czystą
polszczyzną, jak mi się podoba w Indonezji. Zareagowałem odwracając, wielce
zdziwiony, głowę w kierunku, skąd padło pytanie. Nie był to znany mi głos
Bułgarki, reprezentującej Ekogłasnost. Okazało się, że wśród tłumaczy była
Indonezyjka, której rodzice w dawnych latach przebywali na placówce
dyplomatycznej w Polsce. Chodziła do szkół warszawskich i nadal świetnie potrafi
mówić w naszym języku.
Na zakończenie chciałbym poinformować, że mój wyjazd do Indonezji był w
znacznej części sponsorowany przez polskie biuro turystyczne.
Krzysztof Kamieniecki
Przedstawiciel PKE w FoEI
"Zielone Brygady. Pismo Ekologów" nr 1 (55), Styczeń '94