"Zielone Brygady. Pismo Ekologów" nr 3 (57), Marzec '94


SZKOLNE BADANIA TERENOWE ŚRODOWISKA PRZYRODNICZEGO

Pod koniec Xxw. możemy obserwować duże trudności w nauczaniu w systemie klasowo-lekcyjnym, tzn. w systemie, gdzie nauka odbywa się w ramach różnych niezależnych od siebie przedmiotów i podzielona jest na jednakowe jednostki czasowe - 45-minutowe lekcje. Powszechnie obserwowanym zjawiskiem jest wyraźny spadek motywacji uczniów do nauki. Spowodowane jest to wieloma czynnikami społecznymi i kulturowymi, w dużej mierze niezależnymi od samej szkoły. Jednakże wobec zwiększających się wymagań co do ilości wiadomości, które powinny być przekazane w edukacji szkolnej, system klasowo-lekcyjny i system transmisji (przekazywania i biernego odbioru) gotowej wiedzy staje się nie w pełni wydolny. Po prostu nauczane treści stają się zbyt abstrakcyjne i zbyt oderwane od codziennej rzeczywistości. Konieczne są co najmniej pewne modyfikacje i uzupełnienia.
Śledząc różnego rodzaju udane eksperymenty oświatowe, można zauważyć aktracyjność i skuteczność działań zmierzających do nauczania poprzez autentyczne uczestnictwo. W zasadzie nie jest to nic nowego, jest to tylko powrót do źródeł (np. kiedyś nauczanie geometrii odbywało się na podwórku, przy okazji planowania budowy domu). Zatem przyswajanie treści, a przede wszystkim motywowanie do nauki, odbywa się w czasie rozwiązywania rzeczywistych i autentycznych problemów począwszy od samorządności, aż do uczestnictwa w życiu społeczności lokalnej. Podobno młodzież jest przyszłością narodu... Tak się mówi do 10-latków, 15-, 20-, 30-, 40- i 50-ciolatków... To nie jest prawda! Młodzież jest teraźniejszością narodu. Na miarę swoich sił i możliwości może uczestniczyć w życiu społecznym.
Przykładem takich rozwiązań pedagogicznych i udanych przedsięwzięć młodzieży jest Olsztyn. W kilku szkołach w 1993r. przeprowadzono ankiety sądujące gotowość ludności do segregowania odpadów. Przypadkiem (?) zbiega się to z planami miasta wprowadzenia segregacji śmieci. Młodzież jest bezkompromisowa i nie potrafi odkładać "na później". Młodzież jest niecierpliwa i szczytne hasła, w tym wypadku ekologiczne, chce realizować od razu. I bardzo dobrze. W jednej ze szkół uczniowie zbadali natężenie hałasu. Okazało się, że z przyczyn BHP w tej szkole nie powinny odbywać się zajęcia. Szkołę zbudowano zbyt blisko ruchliwej ulicy! Wspomniane badania nie powędrowały do szuflady. Władze miasta będą musiały coś zrobić, przynajmniej zainstalować trzecią szybę... Podobnych szkół jest więcej i nie tylko w Olsztynie!
Drugim elementem motywowania do nauki jest skupienie działań wokół zagadnień silnie angażujących emocjonalnie. Jedną z takich możliwości jest edukacja ekologiczna, poruszająca i nawiązująca do jednego z najbardziej modnych i aktualnych problemów ludzkości: możliwość globalnej klęski ekologicznej. W wielu aspektach zagadnienie to nawiązuje do najbardziej fundamentalnych aspektów ludzkiego życia: sensu i celu życia, miejsca i roli człowieka na Ziemi i we Wszechświecie, postawy etycznej, stylu życia oraz religii.
Popularyzacja wiedzy ekologicznej i sozologicznej, ograniczająca się wyłącznie do przedstawiania negatywnych skutków działalności człowieka przynosi ze sobą negatywne efekty wychowawcze: rodzi przygnębienie, zrezygnowanie, pesymizm (świat zmierza ku ekologicznej zagładzie, a ja nic nie mogę na to poradzić...). Podejmując się edukacji ekologicznej, bądź to na lekcjach z ochrony środowiska, bądź w ramach pracy kółka lub zajęć wspierających, nauczyciel powinien kształcić postawę aktywnego zaangażowania. Kształcenie tego typu postaw ułatwiają zajęcia wskazujące na możliwości działania każdego człowieka na rzecz ochrony środowiska naturalnego.
Proponowany program edukacji ekologicznej opiera się przede wszystkim na motywowaniu do poznawania i samodzielnej pracy, zdobywania i przyswajania wiadomości na drodze autentycznego uczestnictwa, emocjonalnego przeżywania, inter- dyscyplinarności, współdziałania w grupie, całościowości, lokalności, w powiązaniu z postawami moralnymi i religią.
? Aktywne uczestnictwo realizowane jest w badaniu i poznawaniu rzeczywistych problemów, wtedy gdy rozwiązanie nie jest jeszcze nikomu znane. Taką możliwością jest m.in. badanie własnego osiedla, wioski, miasteczka i najbliższej okolicy.
? Interdyscyplinarność. Tak jak każdy rzeczywisty problem, tak i zadania problemowe powinny wymagać wszechstronnego spojrzenia, uwzględnienia wiedzy z wielu dyscyplin, wykorzystania bardzo różnych umiejętności. Przykładem właśnie takich problemów jest gospodarka odpadami.
? Różnowiekowość. Praca wykonywana powinna być w grupach uczniowskich z różnych klas (pod względem wieku, jak i profilu), najlepiej przy mniejszym lub większym uczestnictwie dorosłych (rodziców, sąsiadów). Praca w grupie różnowiekowej bardziej zbliżona jest do normalnego uczestnictwa w społeczeństwie, aniżeli praca w jednowiekowej klasie.
Współpraca i uzupełnianie się. Rozwiązywanie każdego zadania wymagać powinno współdziałania uczniów o różnych umiejętnościach i różnych zdolnościach, w tym także pełnienia różnych ról społecznych. Realny świat składa się z niejednakowych osób. Niejednakowość nie jest objawem mniejszej lub większej wartości. Automatycznie lansowana urawniłowka w jakimkolwiek aspekcie doprowadza do śmierci społeczeństwa.
Lokalność. Zadania programowe powinny koncentrować się wokół najbliższego otoczenia szkoły, włączając w to aktywny odbiór i uczestnictwo rodziców i społeczności lokalnej.
Społeczna użyteczność. Efekty pracy uczniów będą przydatne społeczności lokalnej, co dodatkowo będzie motywowało do pracy (nikt nie lubi przelewać z pustego w próżne!) oraz silniej wiązało szkołę - w tym także finansowo! - ze społecznością lokalną.
Przy takim podejściu szkoła staje się osiedlowym lub lokalnym centrum edukacji ekologicznej. Nauka staje się nie tylko życiem na próbę, jałowym ćwiczeniem. Staje się autentycznym uczestnictwem w życiu. I nie jest to nic nowego. Najzwyczajniej jest to tylko powrót do pierwotnych ideałów edukacyjnych.
Szkoła może stanowić istotny element współdziałania społeczności lokalnej i szkoły w procesie edukacji lekcyjnej i pozalekcyjnej. Co więcej - szkoła jest dobrym i skutecznym narzędziem edukacji nieformalnej społeczności lokalnej. Konieczny jest jednak rzeczywisty związek i współdziałanie rodziców ze szkołą (i oczywiście odwrotnie). Finansowanie szkoły z budżetu gminy stwarza szczególnie dogodną sytuację i motywację do takich edukacyjnych przedsięwzięć, celem których będzie edukacja ekologiczna oraz pogłębienie więzi szkoły z rodzicami i społecznością lokalną. A w końcu nauka połączona będzie z rzeczywistym (a nie tylko symulowanym) życiem społeczności lokalnej, połączona z rozwiązywaniem autentycznych problemów dnia codziennego.
Szkoły chcące realizować własne programy tego typu mogą zwracać się o pomoc merytoryczną do:
Stanisław Czachorowski,
Pełnomocnik Rektora ds. Edukacji Ekologicznej,
Wyższa Szkoła Pedagogiczna w Olsztynie,
Zakład Ekologii i Ochrony Środowiska,
ul. Żołnierska 14,
10-561 Olsztyn

"Zielone Brygady. Pismo Ekologów" nr 3 (57), Marzec '94