"Zielone Brygady. Pismo Ekologów" nr 5 (59), Maj '94
DLACZEGO DZIECI NIE POWINNY BAWIĆ SIĘ ZAPAŁKAMI?
dedykowane Grzegorzowi Peszko
Dlaczego dzieci nie powinny bawić się zapałkami? Bo nie znają konsekwencji
zabawy, a więc mogą się sparzyć, mogą podpalić mieszkanie. Mądrzejsi dorośli
chronią dzieci przed zapałkami.
Narzędzia.
Ludzie stworzyli wiele narzędzi, których użycie może spowodować poważniejsze
szkody, niż zapałki. Zwykle narzędzia mają służyć zaspokojeniu potrzeb, a więc
potrzebie bezpieczeństwa, zaspokojenia głodu, potrzebie poznania. Narzędzia
przybierają różne formy, np. elektrownie, broń, lekarstwa, ubrania. Oprócz tych
namacalnych, dotykalnych form zostały stworzone subtelniejsze, które w
zasadniczy sposób wpływają na ludzką egzystencję. Subtelnym narzędziem jest
nauka, ze wszystkimi wewnętrznymi powiązaniami. Już na pierwszy rzut oka można
stwierdzić, że nie jest ani spójna, ani jednoznaczna (oczywiście na tym właśnie
polega jej piękno i kreatywność). Niespójne, często sprzeczne poglądy naukowców
mają być podstawą podejmowanych decyzji. Złożoność świata sprawia, że na jeden
temat może być kilka różnych opinii. Każda z nich może wydać się logicznie
uzasadnioną, wybranie właściwej zależy jedynie od celu, który chcemy osiągnąć.
Podkreślam: celu, który my chcemy osiągnąć. Ale czy my znamy
wszystkie uwarunkowania rządzące Ziemią, czy znamy wszystkie konsekwencje
naszych działań?
Dobrze się dzieje, gdy decyzje podejmuje osoba kierująca się szeroko rozumianym
dobrem, a więc myśli nie tylko o zaspokojeniu własnych potrzeb, ale również o
potrzebach innych mieszkańców Ziemi (przyroda jest również partnerem).
Przeważnie jednak decyzje podejmowane są przez polityków, którymi kieruje chęć
zaspokojenia własnych ambicji, utrzymanie się przy władzy, a więc zaspokojenie
potrzeb tych grup społecznych, które mają znaczenie polityczne. Rządzący
wykorzystują wszystkie dostępne środki, ekonomię, socjotechnikę, technikę, aby
dojść do celu. W oczach polityków interesy poszczególnych narodów nie są
tożsame, najważniejsze jest sprawienie dobra własnemu narodowi, ten, kto tego
nie robi, jest głupcem.
Egoizm w szerokim tego słowa znaczeniu kieruje postawami ludzi. Chemik twierdzi,
?e rozwiązania problemu należy szukać w reakcjach chemicznych, ekonomista
różniczkuje problem, uzyskując jedyne rozsądne rozwiązanie. Polityk zbiera
opinie i szuka zysków (maksymalizacja efektów, minimalizacja wydatków) .
Makrodecyzje podejmowane są przez mikroumysły.
Od mózgu do ręki biegnie drucik, nie nerw...
Od makrodecyzji zależą decyzje mikro, mające podstawowe znaczenie dla
egzystencji planety. Jak myślisz, jakiego proszku używa sąsiadka i dlaczego? Jak
myślisz, jaki telewizor, lodówka, chleb, pietruszka zostanie wybrana w
sklepie?Co wpływa na decyzje konsumenta?
Współczesny świat jest światem konsumentów, rąk wyciągniętych po towary. Mózg
siedzi za biurkiem i liczy pieniądze.
Jestem ekspertem.
Uważam, że kaleka, ewoluująca ekonomia jest pudełkiem zapałek, a ludzka wiedza w
skali planety jest wciąż wiedzą dziecka. Stworzyliśmy narzędzie (ekonomię) i
wciąż nie wiemy, jak ono działa. Narzędzie dzierży bogatsza część ludzkości,
biedna może je jedynie pożyczyć. Płaci słono za możliwość używania. Historia
zatacza koło i jesteśmy świadkami powstawania nowego rodzaju niewolniczej
zależności prowadzącej do biedy. Byłoby łatwiej, gdyby rzecz dotyczyła jedynie
rodzaju ludzkiego. Niestety, potęga narzędzi zbudowanych przez człowieka dotyka
całą planetę. Biedniejsza część musi sprzedawać wszystko, aby uczestniczyć w
misterium wolnego rynku. Na światowych giełdach ceny surowców spadają na łeb, na
szyję i już tylko niepoprawni optymiści mają nadzieję na ich wzrost. Trzeba
zwiększyć eksploatację, żeby uzyskać ten sam efekt. Zwiększenie wyrębu lasów
tropikalnych, nadmierny połów ryb, ekstensywna uprawa roślin, rabunkowe
wydobycie węgla przypomina sprzedaż nerki po to, aby wykarmić rodzinę. W
państwach, które już "nerek" nie mają, panuje głód.
Zapałki zostały użyte, pożar już wybuchł. Straż pożarna? - nie ma straży
pożarnej, uciekać? - dokąd?Marek Zaborowski, Partia Brzydkichf
-------------------------
W latach 1982-92 zadłużenie krajów rozwijających się wzrosło z 900 mld.
$ do 1,5 biliona $. W tym samym czasie biedne kraje południa zapłaciły 1,5
biliona $ w ramach spłaty wcześniej zaciągniętych długów i należnych
odsetek.
"Zielone Brygady. Pismo Ekologów" nr 5 (59), Maj '94