"Zielone Brygady. Pismo Ekologów" nr 9 (63), Wrzesień '94
Energia atomowa?
Wywiad z:
JAGAD GURU
Siddhaswarupananda Paramahamsa
LIFE FORCE: Problem energii nuklearnej nie wydaje się być czysto ekonomicznym
czy politycznym problemem, ale głęboko filozoficznym, moralnym i duchowym
rozważaniem. Czy mógłbyś omówić nam kwestię energii nuklearnej?
JAGAD GURU: Problem energii nuklearnej jest problemem, który ma swe korzenie w
materializmie i materialistycznej filozofii życia. Materialistyczna filozofia
sprawia, że próbujemy stać się szczęśliwi poprzez nieskończoną materialną
konsumpcję. Ta bezgraniczna konsumpcja doprowadziła nas do punktu, w którym na
światową skalę doświadczamy ograniczenia ilości dóbr i energii z której możemy
korzystać. Czystym przykładem na to jest obecny kryzys paliwowy. Wszyscy chcemy
korzystać więcej i więcej, ale ilość energii i dóbr jest niestety ograniczona.
Więc, aby wesprzeć nasz materialistyczny styl życia, zmuszenie jesteśmy do
angażowania się w duchowe i moralne przestępstwo jakim jest używania energii
nuklearnej.
LIFE FORCE: Czyli mówisz, że w moralnym i duchowym sensie, korzystanie z energii
nuklearnej jest przestępstwem?
JAGAD GURU: Tak. Jest to przeciwko prawom natury Boga, ponieważ jest to szczytem
nieodpowiedzialności, twardości serca i egoizmu. Odpady nuklearne, które tworzą
elektrownie atomowe przetrwają przez tysiące lat i spowodują problemy i
cierpienie przyszłych pokoleń. Jeśli robisz coś dla własnego zadowolenia
zmysłów, nawet jeśli sprawia to wielkie cierpienie innym, wówczas twoja
działalność musi być uznana za przestępstwo. Dlatego też ludzie, którzy chcą
używać energii atomowej po to by zadowalać swe zmysły muszą być nazwani
kryminalistami.
Tak jak narkoman angażuje się w przestępczą działalność aby zaspokoić swój
nawyk, tak i my angażujemy się w czynności, które przeczą prawom natury i Boga,
by podtrzymać swój pociąg do niekończącego materialnego zaspokajania zmysłów.
LIFE FORCE: Dlaczego porównujesz tych ludzi do narkomanów?
JAGAD GURU: Dlatego, że narkoman jest tak pochłonięty przez swe egoistyczne
pragnienie narkotyków, że kończy na tym, że robi wszystko by je dostać.
Podobnie, materialista który jest przywiązany do zmysłowego, konsumpcyjnego
stylu życia jest tak opanowani przez pragnienie zaspokojenia swych zmysłów. I w
taki sam sposób, jak narkoman robi wszystko co wymaga zrobienia by dostać swoją
"działkę", podobnie materialistyczni ludzie skłonni są poświęcić nawet szczęście
i dobrobyt przyszłych pokoleń na tysiące lat - w rzeczywistości, skłonni są
nawet narazić wszystkie żywe istoty na tej planecie teraz i na tysiące lat.
LIFE FORCE: Są zaślepieni przez żądzę?
JAGAD GURU: Tak. Od pożądania pochodzi złość i utrata inteligencji. Ludzie stają
się tak pożądliwi, tak oszaleli na punkcie materii, że stracili wizję tego, co w
ogóle robią. Gotowi są na to, by zaangażować się w każdy rodzaj kryminalnej
działalności po to, by dostać to, co myślą, że ich uszczęśliwi. Na przykład
Amerykanie skłonni są zaakceptować energię nuklearną z powodu swego wielkiego
pragnienia materialistycznego zadowalania się. Będąc tak pożądliwymi uciech,
skłonni są zaangażować się w kryminalną działalność bez żadnego zastanowienia
czy czynności te zadowalające są dla Boga czy są szkodliwe dla przyszłych
pokoleń.
LIFE FORCE: Przeczytałem kilka artykułów w gazetach, gdzie ludzie zbytnio nie
przejmują się problemem nuklearnych odpadków mówiąc: "Przecież i tak będę
martwy".
JAGAD GURU: Tak, to jest ich sposób myślenia. Ich filozofią jest bawić się teraz
i płacić później - myśląc, że tymi którzy będą musieli płacić nie będą oni. Ci
ludzie myślą: "Bawmy się teraz, a wszystkie odpady produkcyjne, które będą
zawarte w ziemi na setki i tysiące lat nie będą nas obchodzić, ponieważ my
wszyscy będziemy martwi i nas już tu nie będzie. Inni będą cierpieć później, ale
ja nie będę cierpieć; ponieważ kiedy ciało się skończy, ja również będę
skończony." Właśnie w tak głupi sposób oni myślą. W rzeczywistości jednak,
będą musieli zapłacić. To nie jest tak, że twoja egzystencja zakończy się z
końcem tego ciała. Jeśli żyłeś jako kryminalista w tym życiu, to będziesz za to
ukarany w następnym życiu. Nie myślcie, że możecie teraz używać energii
nuklearnej aby zaspokoić swoje zmysły, a w czasie gdy odpadki nuklearne będą
wsypane do rzek i rozproszone w atmosferze, wy będziecie już martwi i unikniecie
cierpień. Poprzez aranżację natury istnieje coś takiego jak prawo karmy, więc
będziesz musiał cierpieć konsekwencje tych czynów. "Jak zasiejesz, tak i
zbierzesz." Jeśli twoje zadowalanie się oparte jest na cierpieniu innych,
wówczas będziesz musiał cierpieć, jako zapłata za twe grzeszne życie.
Materialistyczna filozofia, mniej więcej, prowadzi do tych dwóch przypadków:
Po pierwsze, ponieważ myślę, że jestem materialnym ciałem i osiągnięcie
szczęścia znaczy maksymalne zadowolenie mego ciała, jestem ciągany przez
niekończące się pragnienia by korzystać i bawić się. To jest właśnie powód,
dlaczego doszli w końcu do energii atomowej. Wyczerpali już wszystkie zasoby
energii i szukają teraz w energii nuklearnej dalszej nieograniczonej możliwości
korzystania ze świata.
Po drugie, ponieważ myślę, że śmierć tego ciała to koniec mojej egzystencji,
staję się totalnie nieodpowiedzialny i nie dbam o szkodliwe działanie
nuklearnych odpadów na przyszłe pokolenia.
LIFE FORCE: Więc w rzeczywistości, pragnienie zadowalania zmysłów jest tym co
robi ludzkie serca tak twardymi?
JAGAD GURU: Tak. Pragnienie zadowalania zmysłów sprawia, że ludzie skłonni są
zaakceptować nawet cierpienie innych. Zaakceptujemy cierpienie innych osób
jedynie po to, aby utrzymać to czym chcemy się cieszyć.
Np. wielu ludzi w Ameryce wie, że ich społeczeństwo jest w dużym stopniu oparte
na cierpieniu innych, tych z małych wysepek, z krajów Trzeciego Świata. Ale aby
nadal się zadowalać - akceptują to. Czują, że jest to jedna z tych rzeczy, które
po prostu trzeba akceptować. Nie widzą innego wyboru, ponieważ wybór który my im
proponujemy - wybór redukcji stopnia konsumpcji, prostsze życie i rozwijanie
miłości do Boga - oni tego nie akceptują. Myślą, że proste życie i wzniosłe
myślenie to stanie się barbarzyńcami i jaskiniowcami. To jest ich głupota.
Jedyny wybór widzą w kontynuowaniu ich stylu życia bez zmian, bez żadnych
poświęceń. Jeśli jakieś rozwiązanie zmusza ich do poświęcenia czegoś, wówczas
nie biorą go jako realną alternatywę. Jeśli ktoś powie: "Wystarczy obniżyć
spożywanie mięsa, alkoholu, papierosów do połowy, a nie będzie żadnego
energetycznego lub żywnościowego kryzysu.", to oni mówią;"Ale to jest
zbyt duże poświecenie, dlatego też jesteś nierealistyczny i
fantazjujesz."
Więc, prawo natury jest takie, że jeśli nie poświęcisz czegoś dobrowolnie,
wówczas będzie ci to siłą narzucone. W zachodnim świecie na przykład, myśleli,
że będą mogli bez końca korzystać z tego świata, nigdy tego nie zmieniając. Nie
chcieli dobrowolnie żyć prościej i spożywać mniej, dlatego teraz zostali ukarani
przez aranżację Natury poprzez wyczerpanie się złóż ropy naftowej.
LIFE FORCE: Więc w rzeczywistości, całe społeczeństwo na całym świecie po prostu
idzie do przodu bez żadnej wiedzy?
JAGAD GURU: Tak. Nie znają różnicy między ciałem i jaźnią. Identyfikują ciało
jako jaźń i próbują uszczęśliwić ciało, myśląc, że to ich uszczęśliwi. Prowadzi
to do bezgranicznych prób konsumpcji, które powodują braki energii, a w końcowym
efekcie doprowadzają do tak drastycznych prób zadowalania zmysłów jak energia
atomowa. Skłonni są zaakceptować używanie energii nuklearnej aby zadowalać swe
zmysły i przez to ich serca muszą stać się, jak to powiedziałeś, bardzo
twardymi. Zatem aby móc się zadowalać, musisz stać się bardzo twardy. Jednak w
tym stanie umysłu nie można być naprawdę szczęśliwym. Nie znają różnicy pomiędzy
ciałem i jaźnią.
LIFE FORCE: Naukowcy obiecywali, że w przyszłości będą w stanie oczyścić nas z
plutonu.
JAGAD GURU: Jak oni mogą robić takie obietnice? Wszyscy będą przecież martwi. W
jaki sposób mogą oni przewidzieć, co będzie się działo za 10 tysięcy lat czy 100
lat czy nawet 20 lat? Żaden z tych tak zwanych naukowców nie bierze tego serio,
więc lubią robić takie obietnice nawet jeśli będą one kompletnie nieprawdziwe i
puste. Ci ludzie nie są naukowcami. Prawdziwy naukowiec nie robi tak głupich
obietnic. Ci ludzie są po prostu oszustami, którzy w imię nauki kłamią ludziom,
którzy chcą słuchać ich kłamstw, aby nie czuć się skrępowanymi. Ludzie chcą
myśleć, że naukowcy będą w stanie znaleźć rozwiązanie i że będą w stanie
powstrzymać pluton od jego przypadkowego wślizgnięcia się do rzek i zabicia
ludzi w przyszłości. Wierzą tym naukowcom bardzo ślepo. Naukowcy ci są jak
nowocześni kapłani społeczeństwa, którzy kłamią ludziom by mogli oni bawić się
bez poczucia winy. Bardzo ciężko jest bawić się mając nieczyste sumienie.
Więc, nowocześni kapłani nie uczą prawdy ani nie wskazują na prawdziwe fakty,
ponieważ gdyby tylko powiedzieli prawdę ich parafianom i sponsorom, rezultatem
mogłoby być to, że oni przestaliby dawać pieniądze. Nie mówią oni do ludzi:
"Jesteście chorzy. Jesteście zbyt materialistyczni i pożądliwi. Musicie
zmienić swoje nawyki. Musicie przestać być tak grzeszni." Zamiast tego
mówią: "No, dalej, wszystko jest OK. Możecie grzeszyć. Możecie się bawić, a
my zaopiekujemy się wszystkim. Tylko płaćcie nam nadal i okazujcie
szacunek". A ludzie lubią słuchać ich kłamstw i mówią: "Och, naukowcy
powiedzieli, że wszystko jest OK, że pluton nigdzie nie ucieknie, ponieważ mają
go w wielkich stalowych pudłach, zakryte wszystkimi rodzajami metali i solidnie
zakotwiczone na dnie morza i że mogę cieszyć się moim telewizorem bez poczucia
żadnej winy."
Więc mamy społeczeństwo, praktycznie mówiąc, zwierząt. Masy ludzi zostały
wytrenowane by żyć jak zwierzęta, po prostu pochłaniając, jedząc, śpiąc, łącząc
się w pary i walcząc. Dlatego też naukowcy, liderzy i politycy muszą zaspokajać
potrzeby tych zwierząt by dostać swe pieniądze i ich głosy. Jimmy Carter, na
przykład, podawał się za chrześcijanina, ale planował rozwój elektrowni
atomowych. Dlaczego? Dlaczego nie wyszedł i nie powiedział: "Jezus nie
zrobiłby tego. Jezus nie pozwoliłby na budowę elektrowni atomowych. Jezus nie
pozwoliłby na zniszczenie przyszłych pokoleń." Dlaczego ten tak zwany
chrześcijanin nie wyszedł i nie powiedział tego? Ponieważ on w rzeczywistości
nie był chrześcijaninem. On był politykiem. Znaczy to, że musiał zaspokajać
zmysłowe żądania tych ludzi w zamian za poświęcenie swego chrześcijaństwa aby
otrzymać ich głosy. Gdyby naprawdę był chrześcijaninem, byłby w stanie
powiedzieć prawdę bez względu na skutki, które mogłyby z tego powodu wpłynąć na
jego powtórny wybór. Jest to bardzo groźne, że gdyby nawet lider chciał
prowadzić społeczeństwo, może nie być na tyle silnym by mówić prawdę. Masy ludzi
przemienione w zwierzęta poprzez skomercjalizowane społeczeństwo może myśleć:
"Chcemy się bawić", i może nie dbać o przyszłe pokolenia. Ale zadaniem
lidera jest mówić, jak ojciec: "Hej, to jest źle. Wielu z was może lubić to
robić, ale to nadal jest źle. Może nawet większa część z was popiera energię
atomową, ale to nadal jest źle. Postępujecie jak zwykli egoiści, i wasz egoizm
sprawi, że przyszłe pokolenia nie będą w stanie żyć żadnym rodzajem pokojowego
życia."
LIFE FORCE: Ludzie wydają się być bardzo zaniepokojeni energią atomową w formie
wojny, ale bardzo niewielu ludzi troszczy się o niebezpieczeństwa energii
atomowej stosowanej w tzw. pokojowych celach.
JAGAD GURU: Dawny ekonomista, E.F.Schumacher wskazał właśnie na to, że wielu
ludzi obawia się wojny atomowej, w której wielu ludzi może zostać zabitych lub
okaleczonych. Każdy jest śmiertelnie przerażony i zrobiłby wszystko by
powstrzymać to, więc robi wielkie konferencje, etc. Ale ważniejszym jest ten
punkt, w którym nie wspomniał on o egoizmie ludzi, którzy bardzo boją się
wybuchu atomowego, ponieważ to dotyka ich tutaj i teraz. Bardzo niewielu ludzi
troszczy się o problem odpadków atomowych, od których zniszczenie mogłoby być
większe niż od wybuchu atomowego. Dlaczego? Dlatego, że trwają one przez bardzo
długi okres czasu i dlatego nie dotyczą ich bezpośrednio.
LIFE FORCE: Większość ludzi nie obudzi się i nie zastanowi dopóki sami nie
zaczną cierpieć. Innymi słowy, bez żadnej wizji, bez rozsądku.
JAGAD GURU: Tak. Nie będą przejmować się dopóki ONI SAMI nie będą cierpieć. To
jest natura materialistycznych osób. Nie dbają o innych w przyszłości.
Koncentrują się jedynie na sobie. Jeśliby mogli wziąć odpadki atomowe i rzucić
je na plecy Hawajczykom, to wszystko byłoby w porządku. Zawsze mogą zamiast tego
wypoczywać w Meksyku. Chcieli zrzucić te odpadki tysiące mil od Hawajów, na
wyspę na środku Pacyfiku. Wszyscy ludzie na Pacyfiku byli bardzo załamani.
"Nie zrzucajcie tego tutaj", mówili.
Widzisz, to jest duży problem. Tak wielu ludzi popiera energię atomową, ale nikt
nie chce mieć elektrowni atomowej w SWYM sąsiedztwie. Nikt nie chce mieć
wysypiska odpadków za JEGO plecami. Ale teraz, mimo wszystko to muszą być kogoś
plecy. Dlatego też ludzie zaczynają martwić się o to. Amerykanie nie przejmowali
się zbytnio wojną w Wietnamie dopóki jedynie Wietnamczycy byli zabijani,
ponieważ widzieli ich jako azjatów lub "żółtków". Jednakże kiedy coraz więcej
amerykańskich żołnierzy zaczęło ginąć, bardzo się zaczęli przejmować. Jest to
wynikiem tego samego materialistycznego spojrzenia.
Prawdziwy wielbiciel Boga widzi wszystkich jako dzieci Boga. Nie robi on różnic
pomiędzy Amerykaninem i Wietnamczykiem czy Chińczykiem albo Filipińczykiem. Nie
zniósłby tego, że jakaś inna osoba w jakiejś części świata, czy z przyszłego
pokolenia, mogłaby cierpieć, podczas gdy on bawiłby się życiem materialistycznej
konsumpcji. Prawdziwy wielbiciel Boga dba o wszystkich. Problemem jednak jest,
że jest tak mało wielbicieli Boga. W tym świecie, każdy mówi "Jestem
hindusem", albo "Jestem chrześcijaninem", lub "Jestem
muzułmaninem" czy tym czy tamtym, ale w rzeczywistości są to tylko tytuły,
które są przyczepione do materialnego ciała.
Jezus Chrystus powiedział, że drzewo można poznać po jego owocach. "Dobre
drzewo nie rodzi złych owoców, a złe drzewo nie rodzi dobrych owoców". To co
my teraz widzimy w świecie jest złym owocem. Co jest tym złym owocem? Totalny
brak zainteresowania innymi, totalny brak zainteresowania przyszłymi
pokoleniami. Znaczy to, że nie są oni w rzeczywistości chrześcijanami; są
chrześcijanami jedynie z nazwy. Nie są w rzeczywistości muzułmanami ani nie
podążają wskazówkami Wed, mają tylko takie tabliczki na sobie. Duchowe życie
oznacza, że musisz przekroczyć te wszystkie naklejki. Musisz przestać myśleć o
sobie jako o chrześcijaninie czy hindusie czy muzułmanie, czarnym czy białym
człowieku. Musisz rozpoznać we wszystkich żyjących istotach dzieci Boga, musisz
zobaczyć wszystko jako własność Boga, i dlatego musisz mieć szacunek do każdego
i do wszystkiego.
Większość ludzie nie będzie się przejmowało dopóki sami nie zaczną cierpieć.
LIFE FORCE: Czy sądzisz, że ludzie którzy nie widzą Boga jako realnego
rozwiązania, lub którzy czują, że nie ma żadnego rozwiązania mają również
świadome lub podświadome pragnienie by przestać istnieć?
JAGAD GURU: Hm, są tu dwie rzeczy które poruszyłeś. Jednym z nich jest
pragnienie nieegzystowania, a drugim jest idea, że Bóg w jakiś sposób nie jest
praktycznym rozwiązaniem. Jak już wiele razy wcześniej wspominaliśmy w tym
wywiadzie, również osoba, która nie ma ustanowionej relacji z Bogiem nie będzie
szczęśliwa w sobie i będzie przez to nadmiernie konsumpcyjną osobą, przynoszącą
społeczeństwu jedynie problemy - włączając w to brak energii i zwrócenie się do
energii atomowej. Jeśli więc Bóg nie jest praktycznym rozwiązaniem, to co
mogłoby być bardziej praktyczne?
Co do pragnienia nieistnienia, jest to bardzo poważny problem. Jeśli spojrzymy
na ilość branych narkotyków w zachodnim świecie, i na ilość ludzi, którzy są
alkoholikami, ilość samobójstw, znajdziemy wszystkie symptomy tego pragnienia,
ponieważ ludzie są aż tak nieszczęśliwi. Mimo tego, że mają tak wiele
materialnych uciech, nadal są tak nieszczęśliwi więc próbują przestać istnieć.
Energia atomowa jest formą bomby atomowej, elektrownie atomowe czy odpadki
również mogą być brane jako świadome czy podświadome pragnienia by przestać
istnieć. Oczywiście, skończenie egzystencji jest absurdem ponieważ jesteśmy
wieczni i zawsze będziemy istnieć, jedynie ciało jest tymczasowe.
LIFE FORCE: Co zrobisz z faktem, że do energii nuklearnej uciekają zarówno
komunistyczne jak i kapitalistyczne państwa? Na przykład, w Związku Radzieckim,
energia nuklearna jest nawet używana do zasilania pralek.
JAGAD GURU: To tylko pokazuje, że pożądanie i rezultaty egoizmu i eksploatacji
przekraczają wszystkie konkretne systemy ideologiczne. Pokazuje to także, że
prosta zmiana polityczna nie jest ostatecznym rozwiązaniem na pokojowy, pełen
miłości świat. Dopóki ludzie będą pogrążeni w identyfikowaniu się z ciałem,
dopóty będą żyć eksploatacyjnie i nieodpowiedzialnie.
LIFE FORCE: Wydaje się, że w przeszłości, szczególnie Einstein, i w obecnych
czasach także, wielu naukowców i ludzi zajmujących się środowiskiem ma dobre
intencje i chcą pomóc ludzkości. Czy jest coś złego w działaniu takich
ludzi?
JAGAD GURU: Nie możesz nikomu pomóc, jeśli nie wiesz co jest celem życia. Możesz
próbować, ale skończy się to na tym, że wszystko zepsujesz. Einstein wydawał się
być całkiem dobrym człowiekiem - nie próbował zrobić krzywdy nikomu - ale w
rezultacie jego pracy, cały świat jest teraz pod groźbą zanieczyszczenia przez
odpadki nuklearne lub wojny atomowej. Pokazuje to, że nawet naukowcy, którzy
mają dobre intencje mogą popełnić błąd, jeśli nie znają celu życia. Również
ludzie z ochrony środowiska muszą się czegoś nauczyć. Po całym świecie
rozrzuceni są ludzie, którzy są przeciwko energii nuklearnej, ale którzy mimo
wszystko nie chcą porzucić swego materialistycznego stylu życia. Problem energii
nuklearnej musi doprowadzić wszystkich do rozpoznania swej duchowej choroby,
która jest korzeniem problemu; mianowicie, że ludzie są nieszczęśliwi mimo, że
korzystają z tak wielu materialnych rzeczy. Naszą szczerą nadzieją jest, że
atomowa kwestia obudzi ludzi, którzy zajmują się środowiskiem, że uderzy ich
prosto w twarz stwierdzeniem: że nie możesz po prostu kontynuować swego
materialistycznego życia i oczekiwać jakiegoś rozwiązania. Jest tak wiele
problemów w dzisiejszym świecie. W naszej publikacji LIFE FORCE wskazujemy na
ostateczne duchowe rozwiązanie. Problem energii nuklearnej jest wielki, więc i
rozwiązanie musi być wielkie. Ten problem jest tak wielki, że rozwiązanie musi
być Największe z Wielkich, i to jest Bóg. Ludzie muszą stać się wielbicielami
Boga, a nie materii.
Konsumpcyjny styl życia, życia materialistycznych uciech, jest oparte na
cierpieniu innych. Telewizyjny show który dziś oglądacie pokazuje tylko pewną
ilość plutonu która zabije lub okaleczy pewną ilość ludzi w przyszłości. To co
chcemy przynieść ludziom do ich domów to jest pytanie: "Ile jeszcze jesteś
skłonny zapłacić za twoje uciechy? Ile żyć to będzie kosztować? Jak długo
zamierzasz kontynuować swój materialistyczny styl życia, wiedząc, że jest on
oparty na krwi innych?" Nie mówimy, że nie ma żadnych uciech w tym świecie,
ale że jeśli będziesz próbował tego, to będziesz musiał cierpieć. To co chcemy
powiedzieć, to nie tylko to, że twoje materialistyczne życie tworzy tak wielkie
problemy dla ciebie i przyszłych pokoleń, ale że takie materialistyczne życie w
ogóle cię nie usatysfakcjonuje. Chcemy głównie powiedzieć, że nie jesteś
materialnym ciałem; dlatego nie możesz być szczęśliwy jedynie poprzez
materialistyczną konsumpcję. Aby być szczęśliwym, musisz dojść do platformy
prawdziwego duchowego szczęścia. Musisz być szczęśliwy sam w sobie. I co jest
przyczyną tego wiecznego szczęścia? Miłość do Boga. Kiedy naprawdę kochasz Boga
i pracujesz dla dobra wszystkich Jego dzieci, wówczas będziesz szczęśliwy. Kiedy
próbujesz zadawalać zmysły, szczęście płynące z tego jest bardzo złudne i
naprawdę w ogóle nie satysfakcjonujące.
LIFE FORCE: Czy myślisz, że kwestia nuklearna może być jakąś korzyścią w
ukierunkowaniu ludzkości na ich rzeczywiste warunki?
JAGAD GURU: W tym sensie możemy to tak widzieć. Czasami ludzie nie obudzą się aż
do ostatniego momentu. Ale ostatni moment właśnie tu jest. To jest ten moment w
historii ludzkości, w którym trzeba podjąć ważne decyzje czy ziemia stanie się
piekłem czy bardzo pięknym miejscem. W Niemczech wielu ludzi jest bardzo
zakłopotani tym, co naziści zrobili podczas wojny i faktem, że ludzie zgadzali
się na to, co naziści robili. Nawet dzisiaj, nadal czują się zawstydzeni, że
pozwolili by się to stało.
Dzisiaj stoimy twarzą w twarz z wyzwaniem daleko bardziej potężnym niż Hitler i
jego armie. Stoimy teraz przez o wiele bardziej potężną siłą Materializmu.
Naciskanie na energię atomową jest krańcową ekspresją materializmu, hedonizmu
bez żadnego zainteresowania innymi. Jeśli nasze pokolenie zaakceptuje to,
będziemy potępieni w oczach niezliczonej ilości przyszłych pokoleń. Nasze imiona
i imiona naszych przywódców będą oplute i znienawidzone przez niezliczoną ilość
pokoleń, które żyć będą na tej planecie w kompletnej tragedii przez tysiące
tysięcy lat. To będzie nasz spadek. A o ile ważniejszym od opinii przyszłych
pokoleń o nas jest opinia Boga. Jeśli jedna rzecz łamie prawo Boga i jest
akceptowana przez ludzi - ateista może to przetrzymać. Ale nawet ateiście trudno
będzie przetrzymać potępienie zarówno przez Boga jak i przez ludzi.
tłum. Krzysztof Klimaj
z "Nuclear Power?"
"Zielone Brygady. Pismo Ekologów" nr 9 (63), Wrzesień '94