"Zielone Brygady. Pismo Ekologów" nr 12 (66), Grudzień '94
11 listopada w czorsztynie
Warto uczynić szerzej znanym ten fakt.
11 listopada 1988 roku wypadł w piątek. Tego dnia
punktualnie o godz. 12 spychacze, którymi kierowali Kazimierz Rylewicz, Antoni
Musiał i Jan Kogut zakończyły usypywanie ziemnego wału, który przegrodził stare
koryto Dunajca. Równocześnie operatorzy koparek: Mieczysław Klag i Tadeusz Kura
przerwali ziemną tamę i skierowali rzekę w inne koryto, wprost do betonowych
sztolni zapory.*
Tak przegrodzono Dunajec kończąc tym samym pierwszy etap budowy zapory w
Czorsztynie.
Dunajec ujęty w betonowe karby głosi triumfalnie tytuł zamieszczonej dzień
później w "Trybunie Ludu" notki, z której powyższy cytat wziąłem i którą niżej
omówię. Bo owa notka, choć krótka, jest wiele mówiąca. I znamienna. Znamienna
dla sposobu informowania opinii publicznej o budowie zapory w Czorsztynie.
Znamienna zarówno tym, co w niej jest, jak i tym, czego w niej nie ma.
W notce podane są, a jakże, liczby. Liczb tych jest pięć. Cztery z nich dotyczą:
mocy elektrowni wodnej oraz długości, objętości i powierzchni przyszłego
zbiornika. Podane liczby są niby istotne, ale istotniejsze byłyby liczby
informujące o dotychczas poniesionych kosztach, kosztach koniecznych do
ukończenia budowy, kosztach funkcjonowania (bo i takie są) przyszłego zbiornika
oraz o wielkości planowanych zysków. A takich liczb notka nie podaje. Nie było
się czym pochwalić? A może nikt takich kalkulacji nie wykonywał?
Weźmy teraz liczbę piątą. Notka pochodząca - przypominam - z 1988 roku podaje,
że rozpoczęcie spiętrzania wód Dunajca przewidywane jest w... 1991 roku.
Mamy teraz rok 1994. Kilka dni temu przeczytałem, że termin całkowitego
oddania do użytku przesunięto rok temu z 1995r. na 1997r.** Jeśli nie
będzie następnego poślizgu, to licząc od chwili podjęcia decyzji o budowie
(a daty tej omawiana notka z "Trybuny Ludu" - oczywiście - nie podaje), czyli od
roku 1964 do planowanego obecnie zakończenia budowy (1997r.) otrzymujemy
dokładnie 33 (trzydzieści trzy) lata. Jedna trzecia stulecia! Niezły czas.
I przez ten czas nasze ekonomicznie myślące (komunistyczne i kapitalistyczne)
decydenckie główki pozwoliły sobie mrozić w tej inwestycji publiczny kapitał
wartości bilionów złotych. Księga Guinessa się kłania. A Kabaret "Zielone Jaja"
pozdrawia. Serwus główki!
Warto dodać jeszcze, że na temat strat ekologicznych związanych z budową w notce
nie ma, oczywiście, ani słowa.
Ciekawe też, że notka wymienia tylko nazwiska operatorów koparek i spychaczy, a
nie podaje żadnych nazwisk dygnitarzy i oficjeli. Czyżby ich tam nie było? W tak
ważnej dla gospodarki narodowej chwili? A może byli, ale nie chcieli się
afiszować? A dlaczegóż to?
To by było tyle o "informacyjnej" notce z "Trybuny Ludu" sprzed sześciu lat.
Na koniec zakończona refleksją impresja.
11 listopada obchodzimy w Polsce Święto Niepodległości.
11 listopada w Czorsztynie Dunajec ujęto w betonowe karby.
Godny uwagi zbieg dat.
Święto Niepodległości lubiąca poniszczyć sobie polską tradycję Polska
Zjednoczona Partia Robotnicza (PZPR) na lata wyeksmitowała z kalendarza. Ale
wróciło. Gdy PZPR padła.
Budowę zapory w Czorsztynie lubiąca poniszczyć sobie polską przyrodę PZPR
rozpoczęła lata temu. I budowa trwa. Choć PZPR istnieć przestała.
Podsumowując. Polska niepodległość już ma. Ale przyroda w Polsce jeszcze
nie.
Stanisław Zubek
Kraków, 14.11.94
*) Dunajec ujęty w betonowe karby, Trybuna Ludu z 12-13.11.88,
s.3.
**) Waldemar Kumór, Inwestycje przełomu wieków, Gazeta Wyborcza z
8.11.94, s.14-15.
tama w czorsztynie, pod zamkiem niedzickim rośnie
Zbiornik Czorsztyn-Niedzica ma być napełniony w 1996r.
Ma przyjąć 240 mln m3 wody i zająć 1200 ha.
Wiosną'94 napełniono już zbiornik wyrównawczy Sromowce Wyżne położony poniżej
zamku w Niedzicy (6,3 mln m3 wody, 8,6 ha powierzchni i 2 km długości). Wg
"Hydrotrestu - Kraków" (firmy budującej zaporę) do zakończenia inwestycji
brakuje ponad 2 bln zł, z czego 90% trzeba przeznaczyć na zbudowanie
oczyszczalni ścieków w górnym biegu i dorzeczu Dunajca. Na infrastrukturę
zapewniającą ochronę wód zbiorników Czorsztyn-Niedzica i Sromowce Wyżne w 1994r.
trzeba przeznaczyć co najmniej 100 mld zł. Napełnienie głównego zbiornika w
1996r. jest bardzo wątpliwe. Zakres prac do wykonania jest ogromny, m.in.
rozbiórka żwirowni i cegielni i innych budynków w rejonie Czorsztyna, a także
prace związane z systemami kanalizacji i odprowadzania ścieków. Brakuje
oczyszczalni m.in. w Jurgowie, Brzegach, Bukowinie Tatrzańskiej, Białce, Nowym
Targu.
Dla przypomnienia - budowę zapory w Czorsztynie rozpoczęto w 1976r. Jeszcze w
1991r. planowano zakończenie tej inwestycji w r. 1995.
na podst. "Poznaj swój kraj" 11/94:
Ara "Wolę być" - Radom + FWZ
Ambasador Rey a zapora czorsztyńska
Ameryka jest dla wszystkich Polaków symbolem tego, o co walczyliśmy - wolności i
demokracji - a dla naszej gospodarki przykładem funkcjonowania wolnego rynku -
powiedział premier Jan Krzysztof Bielecki otwierając w maju'91 w Gdańsku
seminarium Polsko-Amerykańskiego Funduszu Przedsiębiorczości.1)
POLSKO-AMERYKAŃSKI FUNDUSZ PRZEDSIĘBIORCZOŚCI
Polsko-Amerykański Fundusz Przedsiębiorczości (PAFP) został utworzony w 1990
roku przez Kongres USA, który na działania funduszu przeznaczył 240 mln dolarów
do wykorzystania w ciągu trzech lat. Celem PAFP jest wspieranie przekształceń
gospodarczych w Polsce.2) Do października tego roku Fundusz zainwestował w
Polsce około 200 mln dolarów. Jest współudziałowcem przeszło 40 spółek
zawiązanych z polskimi lub zagranicznymi firmami oraz trzykrotnie kupował
prywatyzowane fabryki, wraz z kierownictwem zakładów.3)
ZAKUP HYDROTRESTU
Jedną z ciekawszych transakcji Polsko-Amerykańskiego Funduszu Przedsiębiorczości
jest dokonany w pierwszej połowie 1993 roku zakup za sumę 54 mld zł (dokładnie
za 54.375.440.000 zł) 70% akcji prywatyzowanego na drodze kapitałowej
hydrotrestu - kraków.4) Przy zakupie PAFP zobowiązał się, że zainwestuje w firmę
minimum 10 mld zł oraz utrzyma dotychczasowy poziom zatrudnienia przez
rok.5)
Ani koszt zakupu przedsiębiorstwa nie wydaje się być wysoki, ani zobowiązania
nie wyglądają na uciążliwe. hydrotrest - kraków jest bowiem wykonawcą zapory w
Czorsztynie, na którą z budżetu państwa przeznaczono w zeszłym roku 500, a w tym
- 700 mld zł i aby budowę ukończyć trzeba będzie wydać jeszcze około dwóch
bilionów. Ponadto krakowski hydrotrest wykonuje także inne inwestycje gospodarki
wodnej, na które również budżet państwa przeznacza (i zapewne przeznaczać
będzie) wielomiliardowe kwoty.
Nasz Fundusz jest eksperymentem. Chcielibyśmy, aby stał się w przyszłości
kanałem, którym będzie napływać pomoc finansowa ze Stanów Zjednoczonych do
Polski - powiedział w 1991 roku dyrektor Polsko-Amerykańskiego Funduszu
Przedsiębiorczości Robert Pollan.1)
AMBASADOR REY
Będący od roku ambasadorem USA w Polsce Nicholas Rey był od 1990 roku
wiceprezesem Polsko-Amerykańskiego Funduszu Przedsiębiorczości. Był, gdyż w
październiku tego roku prasa2) podała, iż wraz z Andrzejem Olechowskim
zrezygnował z uczestnictwa w radzie nadzorczej. Po ich rezygnacji powołani
zostali nowi członkowie: Lesław Paga, Stephen Robert i Donald V.Versen. Poza
wymienionymi w skład rady Funduszu wchodzą: Zbigniew Brzeziński, Jerzy Dietl,
Robert G.Faris, Paweł Jagiełło, Lane Kirkland, Ryszard Masłowski, John F.Smith
jr oraz John P.Birklund (przewodniczący).
Ambasador Nicholas Rey pracował w amerykańskim departamencie skarbu oraz w wielu
bankach inwestycyjnych. Urodził się w Warszawie i mówi biegle po polsku.6) Będąc
potomkiem w prostej linii Mikołaja Reja już dwa razy był w Nagłowicach. A przed
drugim wyjazdem powiedział:
to dla mnie wielka rzecz, że istnieje wioska, w której przed czterystu laty żyli
moi przodkowie. 7)
Tu nasuwa się dygresja - Stare Maniowy ścierane z powierzchni ziemi właśnie
budową zapory w Czorsztynie istniały 650 lat (wieś założona została w 1326
roku).
A ONI PRYWATYZUJĄ NADAL
I jeszcze jeden cytat, w którym powiązany z budową zapory w Czorsztynie
Polsko-Amerykański Fundusz Przedsiębiorczości występuje, choć jest to występ -
powiedzmy - na marginesie innej sprawy.
Z lektury aktu oskarżenia wynika, że "Bistonę", największe w Europie zakłady
dziewiarskie sprzedano jak budkę z piwem - tym zdaniem Andrzej Jankowski zaczyna
swój artykuł A oni prywatyzują nadal.8) Zaś kończy go tak:
Takich tajemniczych zbiegów okoliczności, ni to przypadkowych, ni to mafijnych,
jest w tej sprawie znacznie więcej. Nie będzie od nich z pewnością wolny również
przewód sądowy. Taka jest bowiem specyfika "przestępczości w białych
kołnierzykach". Przystępując do lektury aktu oskarżenia byłem przygotowany na
takie i podobne podteksty w tej sprawie. Zaskoczony zostałem kompletnie dopiero
wtedy, gdy zacząłem pytać, co się obecnie dzieje z oskarżonymi prywatyzatorami.
Otóż okazało się, że nic się nie dzieje. To, że odmawiają, poza likwidatorem,
składania wyjaśnień, jest zrozumiałe. Ale że nadal zajmują swoje wysokie
ministerialne stołki, i nadal - o zgrozo! prywatyzują Polskę, przechodzi ludzkie
pojęcie. (Jedynie Marek K. - stanowisko wiceministra zamienił na prezesurę w
Polsko-Amerykańskim Funduszu Przedsiębiorczości). Nie zdziwię się, jeśli
piątka oskarżonych wywinie się zgrabnie przed sądem z postawionych im zarzutów
albo jeśli orzeczone kary będą symboliczne, ale fakt, że osoby te, po tylu
niefortunnych, wręcz kompromitujących decyzjach, nadal prywatyzują nasze
zakłady, woła o pomstę do nieba.
Stanisław Zubek
Kraków, 15.11.94
1) Wspólne ryzyko, amerykańskie pieniądze, Gazeta Wyborcza z 10.5.91 s. 3.
2) Paga za Olechowskiego, Gazeta Wyborcza z 6.10.94 s. 24.
3) Fundusz średniaka, Gazeta Wyborcza z 24.11.93 s. 17.
4) Gazeta Wyborcza z 1.7.93 s. 13.
5) Gazeta Wyborcza z 13.7.93 s. 13.
6) Ambasador Rey, Gazeta Wyborcza z 23.7.93 s. 7.
7) Przed podróżą sentymentalną - pierwsza konferencja prasowa Reya, Gazeta w
Krakowie z 22.1.94 s. 1.
8) Andrzej Jankowski, A oni prywatyzują nadal, Prawo i Życie z 31.7.93 s. 1 i
6. Podkreślenie moje - sz.
"Zielone Brygady. Pismo Ekologów" nr 12 (66), Grudzień '94