Strona główna |
Dziwi nas jednocześnie oburzenie dyrektora HiL oraz jego pogróżki pod adresem Urzędu Miasta, któremu zarzuca arogancję, a także pod adresem wszystkich mieszkańców Polski, których straszy, że nie da im lodówek, pralek i samochodów.
Arogancją ze strony władzy było wybudowanie pod Krakowem tego wielkiego stalowego kombinatu, a następnie wymuszanie zwiększania produkcji stali ponad projektowany pułap 3 mln ton rocznie. Była to jedna ze zbrodni stalinizmu i wyrok powolnej śmierci dla miasta i jego mieszkańców. Uchwała Rady Narodowej z 1982 roku, a teraz decyzja UM - to jedne z niewielu przykładów prawidłowego działania dotychczasowych władz. Wola społeczeństwa została przekształcona w decyzję.
Arogancją ze strony kolejnych dyrektorów HiL było systematyczne lekceważenie zagrożeń dla zdrowia i życia własnych pracowników i ich rodzin oraz wszystkich mieszkańców Krakowa i okolic. Wyrokiem skazującym dla robotników trzeba nazwać utrzymanie przy życiu aglomerowni, mimo dwukrotnego nakazu Państwowej Inspekcji Pracy natychmiastowego zamknięcia tego wydziału wobec stwierdzenia 2000 krotnego przekroczenia dopuszczalnych norm stężenia rakotwórczego benzopirenu. Ci ludzie to ofiary ponurej, stalinowskiej mentalności, według której produkcja i plan są ważniejsze niż zdrowie i życie robotników.
Wobec tego, być może to naiwność, że dziwimy się, gdy obecny dyrektor tak beztrosko kłamie w oświadczeniach prasowych twierdząc, że decyzja Urzędu Miasta jest dla niego zaskoczenem. O tym, że w 1990 roku huta musi zmniejszyć produkcję stali, przesądziła uchwała Rady Narodowej podjęta siedem lat temu pod naciskiem wielu sił społecznych, w tym głównie Polskiego Klubu Ekologicznego. Przez te siedem lat huta nie zrobiła nic, choć miała w tym czasie doprowadzić do likwidacji szkodliwych emisji. Dyrekcja stosowała taktykę uników, czekając aż przyjdzie termin realizacji uchwały Rady Narodowej po to, by wtedy postraszyć i zostawić wszystko po staremu. W tym czasie dyrektor Szkutnik, w przypływie czarnego humoru zorganizował teatr absurdu z sobą w roli głównej, stając do wyborów parlamentarnych jako ekolog.
Uważamy, że utrzymanie surowcowego charakteru HiL oraz zachowanie produkcji stali surowej na dotychczasowym poziomie oznacza utrwalenie muzealnej, stalinowskiej struktury polskiej gospodarki. Gospodarki, która wytwarza coraz mniej zużywając coraz więcej. Oznacza to pogłębienie rekordowej stalochłonności przemysłu i umocnienie niezachwianej pozycji ciężkoprzemysłowych monopoli.
Krakowska grupa Federacji Zielonych
List otwarty do pracowników kombinatu
Kombinat postawiono właśnie tutaj po to aby rozpętać walkę klas, która obróciłaby w perzynę reakcyjny Kraków. Komuniści długo starali się przeciwstawić hutę Krakowowi. Siali wzajemną wrogość. Nie udało im się. Historia nas wszystkich wymieszała. Idea Solidarności - połączyła.
Zaklinamy Was. Jeśli słowo Solidarność coś dla Was jeszcze znaczy, to bądźcie solidarni z ludźmi, którzy cierpią przez Waszą pracę. Tysiące ludzi niepotrzebnie choruje, przedwcześnie umiera. Dotyczy to także Was i Waszych rodzin. Musicie się poczuć odpowiedzialni za Kraków. Skutki działalności Waszego zakładu swoim zasięgiem wykraczają poza jego mury.
Nie chcemy zamknięcia Waszej fabryki. Nie pragniemy zabierać Wam miejsc pracy. Chcemy jednak, abyście przekonali swojego dyrektora, że huta musi zmienić swój profil, że nie może już dłużej siać śmierci i zniszczenia.
Zrozumcie nas. Jesteśmy ludźmi młodymi, lecz nasze organizmy to często organizmy starców. Nasi rodzice opuszczają nas coraz wcześniej umierając w wieku 50 - 60 lat. Nasze dzieci przychodzą na świat coraz słabsze - z wrodzoną astmą, bronchitem zaburzeniami umysłowymi. Dusi je nieustający kaszel. Prześladują alergie.
Tyle lat czekaliśmy na zmiany w HiL-u. Nie potrafimy już czekać dłużej. Jesteśmy zdesperowani. Jeżeli teraz dyr. Szkutnik znowu zastraszy wszystkich decydentów, jeżeli złamie prawo i nie podporządkuje się od 1 stycznia 1990 uchwale Rady Narodowej, to nie będziemy mieli innego wyjścia jak własnymi ciałami próbować zatrzymać maszyny. Liczymy, że nie odbierzecie tego, jako ataku na Was i nie zostawicie nas wtedy samych.
Krakowska grupa Federacji Zielonych