łatwo zauważyć, ż
e w Polsce realizowana jest polityka zniechecania do kupna benzyny bezołowiowej. Przemawiają za tym nastepujące fakty (nie jedyne zresztą).Benzyna bezołowiowa jest sprzedawana praktycznie w tej samej cenie, co ołowiowa, a zdarza sie nawet, że ta pierwsza jest droższa (różnice cen są rzedu 1%). Nie wiadomo dlaczego, bo przecież i tak w cenie benzyny ok. połowe stanowią różnego rodzaju podatki. W cywilizowanych pod wzgledem ekologicznym krajach (np. Libii) benzyna o3owiowa jest droższa o ok.20-25%, bo w nią wkalkulowany jest podatek - kara za zanieczyszczanie środowiska. Można tu przytoczyć komentarz autorstwa prof.Stefana Kozłowskiego, byłego ministra Ochrony środowiska, przewodniczącego Rady Ekologicznej przy Prezydencie rp: (...) Ponadto nie widzimy żadnych mechanizmów w polityce finansowej Państwa. (...) W niektórych wypadkach nie wymaga to w ogóle nakładów finansowych, tylko odrobiny wyobraźni i dobrej woli. Od bardzo dawna zabiegamy, aby ceny benzyny bezołowiowej i ołowiowej były wyraźnie zróżnicowane. Skarb Państwa nie poniósłby żadnych strat. ("środowisko" 1/93, 4.1.93).
Od wydrukowania tych zdań up3yne3o ponad 3 lata. I oto w dniu 28.3.95 Polskie Radio podało wiadomość, że Ministerstwo Finansów podwyższyło podatek akcyzowy od benzyny bezołowiowej. Inne gatunki benzyny nie zostały obciążone tą podwyżką.
cpn bardzo konsekwentnie przestrzega zasady, aby na dystrybutorach z benzyną bezołowiową nie podawać liczby oktanowej (wynosi ona 95 - benzyna Eurosuper 95). Na dystrybutorach z benzyną ołowiową l.o. podawana jest zawsze. W ten sposób utrwala sie przekonanie, że benzyna bezołowiowa to odrebny, gorszy gatunek benzyny. Za taką polityke Ministerstwu Finansów i cpn-owi należy sie medal. Ołowiany. I jeszcze laurka. Laurka jest powyżej.
Skutki tych działań oraz innych zniechecających do benzyny bezołowiowej informacji w środkach masowego przekazu są bardzo konkretne. W r. 1991 emisja ołowiu z pojazdów wyniosła ponad 2000 ton, zanieczyszczenie dróg ołowiem przekracza niekiedy 20g/1m drogi, a strefa wyraźnie skażona obejmuje pas szerokości kilkuset metrów (źródło: Problemy zanieczyszczeń komunikacyjnych, praca zbiorowa pod redakcją K.P.Turańskiego, wyd. Woj.Inspektorat Ochrony środowiska, Kraków 1994, s.11). Roczny przyrost zawartości ołowiu w glebach Polski wynosi średnio 200g (1980-85). O naszym życiu i zdrowiu decydują już setne i tysieczne cześci grama ołowiu w pożywieniu i powietrzu. W konsekwencji postepuje ciągle, wynikająca z podostrych zatruć ołowiem, zdrowotna i moralna degradacja naszego społeczeństwa.
Przemysław Sanecki