Umowę, na podstawie której Szwecja wpłaca na ten cel 38 mln koron, podpisali: litewski minister ochrony środowiska, Bronius Bradauskas i generalny dyrektor bits, Gunilla Olofsson. Współpracę techniczno-ekonomiczną realizuje bits, Bank światowy, Szwecja, Finlandia i gmina Kłajpeda. Wspólnie biorą na siebie obowiązek zainwestowania 161 mln koron w ciągu 4 lat. Z tego 80% przeznaczone jest na budowę oczyszczalni, reszta na poprawę zaopatrzenia w wodę mieszkańców Kłajpedy. Sfinalizowanie prac i oddanie do użytku obiektu jest szwedzką częścią zadania. Z pieniędzy bits zakupiony zostanie szwedzki sprzęt i opłacone usługi wykonawcze. Regeneracja środowiska w Kłajpedzie przez poprawienie jakości wód jest programem pilotażowym dla innych inwestycji, w celu poprawy kondycji również innych zanieczyszczonych terenów Litwy.

W Kłajpedzie 200 tys. mieszkańców otrzyma wodę w pełni zdatną do użytku i spożycia - obecnie 15% mieszkańców nie jest podłączonych do sieci. Oczyszczanie wykonywane będzie dwustopniowo, mechanicznie i biologicznie.

Znaczy to, iż rzeki przepływające przez te miasta i okolice niosą z sobą zanieczyszczenia ujść i degradację Bałtyku. Pogarsza się również stan regionów nadmorskich. Powyższe oznacza, że Szwecja udziela pomocy nie tylko trzem największym miastom Litwy, lecz całemu krajowi.

Na wniosek szefa administracji ochrony środowiska, Bengta Annaberga Szwecja zobowiązuje się przeznaczyć 12 mln koron na poprawę stanu ekologicznego ujścia wodnego w porcie Haapsalu w Estonii. Z pożyczki Banku światowego oraz subwencji Szwecji i Finlandii, Estonia zainwestuje 41 mln w nową oczyszczalnię.

...otrzyma podobne subwencje na oczyszczalnię wody w miejscowości Liepaja.

dzień Wyłączonego Telewizora (International TV Turnoff Week) - od 16 do 23.10. Przeciwnicy konsumpcjonizmu proszeni są o włączenie się do akcji i jak najszersze jej rozpropagowanie.

Niedawno byłem na sesji Rady Miejskiej w moim mieście (Kraśnik), na której ustalono stawki czynszów za dzierżawę nieruchomości, którą płacą także cyrki, wesołe miasteczka i inne. Tu właśnie dowiedziałem się, że stawka ta w moim mieście wynosi 150 zł i jest jedną z największych w Polsce. Jak mi powiedział jeden z urzędników, do tej pory skutecznie odstraszało to wiele cyrków, które z powodu dużej odpłatności często omijały Kraśnik.

W dodatku "Biuro - Komputer" ,,Gazety w Lublinie" wyczytałem chyba ważną dla wszystkich, którzy zajmują się prawami zwierząt, informację. Jeden z amerykańskich biologów wykorzystał w swych badaniach myszy, ale komputerowe. Poszukiwał on genu, który powodował karłowatość. Dawniej ,,musiałby" wszczepiać fragmenty dna zwierzętom i sprawdzać, który z nich powoduje karłowacenie. Poprosił on jednak swych kolegów komputerowców, aby opisali gen i wysłali jego pytania do Gen Banku przez Internet. Po wysłaniu, komputer w banku błyskawicznie odnalazł gen odpowiadający opisowi naukowca. W ten sam sposób odkryto już przyczyny wielu chorób, nie wykorzystując przy tym żywych zwierząt.

Jak podała gw, aż 48 województw jest dłużnikami Narodowego Funduszu Ochrony środowiska. Większość z nich nie wie dokładnie, ile zakładów ma płacić za zatruwanie. Jak stwierdził nik wojewodowie niezbyt przykładają się do uaktualniania list trucicieli i naliczania im opłat. Według nik, niezgodne z prawem jest to, że wielu wojewodów przewodniczy radom nadzorczym wojewódzkich funduszy, a wielu dyrektorów wojewódzkich wydziałów ochrony środowiska dyrektoruje w funduszach. Urzędasy nie wiedzą więc, kto zatruwa na ich terenie. Po prostu nie chcą znać trucicieli lub nie są mieszkańcami województw, w których pracują. A może opłaca im się nie wiedzieć? Na pewno wiedzą coś na ten temat mieszkańcy, którzy na co dzień stykają się z trucicielami. Pora więc się ruszyć zza biurek, wszak wiosna idzie!

WYCIECZKA

Istnieje możliwość zwiedzenia (za darmo) Sejmu i Senatu oraz zapoznania się z pracą naszych parlamentarzystów. Zainteresowanym podaję namiary.

Kancelaria Sejmu

ż Wiejska 8, 00-902 Warszawa

( 6942338, tlx 816518, fax 6286899

RóżNE WIADOMOśCI Z TYCHóW:

W Tychach ma powstać Regionalne Centrum Szkoleniowe Gospodarki Wodno-ściekowej (czyli tzw. instytut ściekowy). Placówka ta ma zająć się m.in. stałym sprawdzaniem czystości wody i odpłatnym szkoleniem pracowników obsługujących oczyszczalnie. Oparte na niemieckich wzorach Centrum będzie przypuszczalnie pierwszą tego rodzaju instytucją w Polsce. 300 tys. (nowych) zł przeznaczyła na jego organizację tyska Rada Miejska, dalsze 400 tys. zł ma pochodzić głównie z Banku Ochrony środowiska i Wojewódzkiego Funduszu Ochrony środowiska.

Tyska Rada Miejska zajęła się także autostradami. Radni zdecydowali się poprzeć projekt przeprowadzenia autostrady A-4 w bliskim sąsiedztwie Tychów, m.in. przez lasy murckowskie. Liczą, że autostrada wpłynie na ożywienie gospodarcze miasta i rozwiąże jego niektóre problemy komunikacyjne

Tyskie Przedsiębiorstwo Komunikacji Miejskiej będzie stosować niebawem we wszystkich swoich autobusach olej napędowy "Standard", pochodzący z płockiej rafinerii. Zdaniem przedstawiciela przedsiębiorstwa wpłynie to znacznie na zmniejszenie emisji spalin (dwutlenku siarki, tlenku węgla i tlenków azotu), ma też eliminować ich smród. Wprowadzenie "Standardu" nie wymaga żadnych przeróbek układu paliwowego w autobusach.

Zdrowa żywność?

Ostatnio widziałem na zdf (niemiecki kanał satelitarny) program o zdrowej żywności. Pokazano tam ciekawostkę. Zdrowa żywność jest transportowana z Anglii do Niemiec. Podczas przejazdu jednej ciężarówki wytwarzane jest 8 ton dwutlenku węgla. Nie chciało mi się liczyć, ile to jest na metry sześcienne, ale sporo. Pytanie: czy zdrowo jest kupować zachodnią "Zdrową żywność"?

Mam dobre wiadomości dla wszystkich miłośników ssaków morskich. Jak podaje miesięcznik "Dziewczyna", wieloryby będą miały swój własny raj - rezerwat o pow.21 mln km² wokół Antarktydy, w którym obowiązywać będzie całkowity zakaz połowów. Uchwałę tę podjęła Międzynarodowa Komisja ds. Połowów Wielorybów (iwc). Spośród państw-członków iwc tylko Japonia głosowała przeciw, natomiast Norwegia wstrzymała się od głosu. Ustawa stała się prawomocna z końcem 1994r. Był to już ostatni dzwonek, gdyż z 250 tys. płetwali błękitnych przeżyło ok.600 do 700 sztuk, z 500 tys. finwali - ok.20 tys., ze 100 tys. humbaków - ok.12 tys. Najczęstszy obiekt polowań - kaszalot, jest gatunkiem wymierającym.

W ZB 4/95 Docent poruszył problem fosforanów w proszkach do prania i zastępowania ich zeolitami. Znalazłam jeszcze kilka informacji na ten temat. Otóż zeolity, czyli glinokrzemiany sodu, powodują tworzenie się kleistego śluzu na powierzchni wody. Okazuje się przy tym, że trudniej jest je usunąć ze ścieków niż fosforany. Zeolity osadzają się też na rurach kanalizacyjnych. Gdyby zaczęto stosować je masowo, mogłoby nawet dojść do uszkodzenia systemów odprowadzających ścieki. Czyżby więc miał nastąpić powrót fosforanów?

Nie tak dawno ktoś zapytywał na łamach ZB o polskie kosmetyki nie testowane na zwierzętach. Znalazłem następujące, zaopatrzone w napis Not tested on animals: pianka i lakier do włosów w sprayu "Cleo", firmy "Pollena-Uroda" oraz dezodoranty "Seven" firmy "Scania Cosmetics" i "Savana" firmy "Cawa Poland Ltd."

Lokalne massmedia raczej pozytywnie odnotowały tę akcję, dziennikarze rozchwytywali uloty. Przy okazji rozreklamowaliśmy naszą audycję w Radiu rekord, podczas której ludzie mogą się z nami kontaktować w sprawie służby zastępczej.

W przygotowaniu jest duża manifestacja "Anty-rasizm, Anty-faszyzm" oraz wystawa rysunków "Lipy" o tej tematyce (w maju!)

Fucki dla policyjnych bastardów i innych bonheadów!

MYśLIWI,
ZAJMIJCIE SIę
REGULACJą POGłOWIA WASZEGO STADA!

Wielcy łowcy z okolic zorganizowali sobie party połączone z oceną i wystawą trofeów myśliwskich. Można było obejrzeć szeroki "asortyment" poroży, od małych po wielkie, piękne, rozłożyste rogi - wraz z czaszką. Panowie chełpili się zdobyczami, walczyli o miejsca, zagraniczni goście spacerowali, podziwiali (okazuje się, że w okolicy od dawna praktykuje się, za grube pieniądze oczywiście, umożliwianie polowań turystom z zagranicy celują w tym szczególnie Niemcy i Duńczycy).

Okazuje się, że w wielu przypadkach palcem na wodzie pisaną jest tzw. planowa regulacja pogłowia, eliminująca osobniki chore i słabe (cóż, wydaje mi się, że to powinna regulować natura), wystarczy, że poroże rozbudowane jest nieregularnie, inaczej niż wskazują jakieś tam prawidła (dość tajemnicze dla mnie) i już zwierzę nie nadaje się do życia. I na koniec drobna uwaga: wśród myśliwych, komisji, odpowiedzialnych za imprezę nie było żadnej kobiety.