Wybudowanie 1 km autostrady ź 3 milionów ą.
2500 km autostrad w Polsce ź 8-10 miliardów ą.

...Jak w ogóle urzeczywistnić takie gigantyczne przedsięwzięcie inwestycyjne w zadłużonym kraju ze skromnym budżetem i niezasobnym w kapitały systemem bankowym?

W bogatych państwach budowy takie finansuje się z budżetu. Przynosz1 przecież korzyści całemu krajowi, a szczególnie okolicom, przez które przebiegaj1. Jeżeli autostrady s1 korzystne dla całej gospodarki, to czemu nie składaj1 się na nie wszyscy podatnicy?

średnio na ten cel trzeba przeznaczyć ok.14-15 bln starych złotych. Autostrady w dosyć dużej części maj1 się sfinansować same (z opłat za korzystanie z nich). Zanim do tego dojdzie, inwestor musi w nie włożyć pieni1dze. Ustawa o autostradach płatnych z 27.10.94 obarcza tym kłopotem spółki, które w wyniku przetargu uzyskaj1 koncesję na budowę i eksploatację autostrady lub jej odcinka. Koncesjonariusz - stwierdza ustawa - zobowi1zany jest do zgromadzenia środków na budowę i podjęcie eksploatacji budowy. Musi też przygotować dokumentację techniczn1, mieć pozwolenie na budowę i zezwolenie z ramienia przepisów ochrony środowiska i dóbr kultury. Musi też zapłacić za informację o warunkach przetargu i za udzielenie koncesji.

Część programu autostradowego sfinansuje jednak budżet państwa, ponosz1c m.in. koszty kupowania gruntów i odszkodowań. Jeżeli właściciele ziemi nie zgodz1 się na jej sprzedaż na rzecz Skarbu Państwa (na drodze umowy), zostan1 wywłaszczeni. Otrzymaj1 też odszkodowanie wg cen określonych przez biegłych.

Koncesjonariusz będzie finansować budowę z własnych środków i kredytów bankowych.

Autostrady będ1 oddawane do ytku stopniowo. W ci1gu roku można wybudować odcinek 100-kilometrowy.

Jeżeli przy opłacie 3c/km i sporym nasileniu ruchu odcinek taki przyniesie wpływy 50tys.ą dziennie, to... kapitał włożony w budowę (300mlną) zwróci się w całości po ponad 16 latach! A jeśli dojd1 do tego kredyty - ich oprocentowania...

Kalkulacja finansowa zwi1zana z budow1 i eksploatacj1 autostrad ogarniać musi horyzont 20-30-letni i zawierać bardzo skomplikowany układ stopniowej realizacji nakładów i spłat. Wielk1 rolę maj1 odegrać kredyty i gwarancje kredytowe: Banku światowego, Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju, dotacje phare (program pomocy finansowany przez Unię Europejsk1). Między innymi st1d maj1 być/s1 pieni1dze na modernizację autostrady Katowice-Kraków i budowę autostrady Gliwice-Wrocław.

W Agencji Budowy i Eksploatacji Autostrad zarejestrowanycho jest 17 polskich konsorcjów. Autostrady wydaj1 się bowiem świetnym interesem, jeśli spojrzy się nań od strony wykonawcy, który buduje i bierze za to pieni1dze. Mieć robotę zagwarantowan1 na 15 lat - o tym marzy każda firma. Ale daleko nie każda zdolna jest sprostać zwi1zanym z tym obci1żeniom finansowym. Aby przyst1pić do I etapu przetargu trzeba mieć ok.10mln ECU. II etap (m.in. rozpatrywane s1 wtedy konkretne projekty) to 1,5-3mlną.

Autostrady s1 potrzebne, ba, niezbędne, ale czy nas na nie stać? Nie brak głosów, że program jest zbyt ambitny, że należałoby go ograniczyć, może nawet znacznie, na rzecz rozwoju transportu kolejowego.

Poważne konsorcja z listy Agencji Budowy i Eksploatacji Autostrad, czyli: autostrady s.a. (udziałowcy: Dromex, Budimex s.a., Rafineria Gdańska s.a., Bank Handlowy w Warszawie s.a., Ciech, Kredyt Bank s.a.), oraz polskie konsorcjum gospodarcze s.a. (Exbud s.a. Elektrim S.A., Stalexport s.a., Bank Przemysłowo-Handlowy s.a.) nie s1 w stanie uzyskać w kraju środków na budowę.

Gdyby wszystkie polskie banki zajęły się wył1cznie finansowaniem budowy autostrad, to zważywszy poziom ich aktywów (szacowany na 40mlną) mogłyby przeznaczyć na kredyty 2,5-3 mlną. Pieniędzy potrzebnych na autostrady w Polsce po prostu nie ma.

Konsorcjum autostrady s.a. daje pomysł: spółka-konsorcjum mogłaby mieć prawo do emitowania obligacji, gwarantowanych przez Skarb Państwa. Nabywane by one były przez firmy i zwykłych obywateli. W opracowanym w 1994r. przez autostrady s.a. raporcie przedstawiono schemat finansowania budowy dwóch odcinków autostrad: Września-Warszawa (na autostradzie A-2) i Krzyżowa-Sośnica (na A-4). Licz1 one po ok.250 km, mogłyby być zbudowanie przez 5 lat, a ich ł1czny koszt ź 1,5mlną. Niezbędny kapitał składałby się ze: środków konsorcjum (10%), kredytu bankowego i emisji obligacji (75%), wkładu Skarbu Państwa - terenów pod budowę (10%). Przy rocznym koszcie robót 300mlną, gdyby te 75% pokryć obligacjami, to trzeba by ich sprzedać za 225mlną. Gdyby cena za obligację wynosiła 20mln zł, to należałoby sprzedać ich 250 tys.!!!

Podobno ten projekt jest realny!! Więc nie dajmy sobie wcisn1ć obligacji, nie finansujmy autostrad!!! Zreszt1... kto ma dziś tyle pieniędzy?...

ARA
wg
"Polityki", dodatek "Finanse"3(30), marzec'95