PRASA

Jest takie czasopismo "Rynek Turystyczny", a pisuje do nich pan Marek Migdal i cóż on wypisuje? cytuję:

Tak! Taka pogoda to czas na spacer a po 15 minutach marszu docieramy do drugiego centrum Międzyzdrojów oceniając po ilości zgromadzonych ludzi przed wejściem do żubrowiska.

A tam, ku "zadowoleniu" ogółu miła informacja. "W poniedziałki nieczynne". Na moje pytanie jeden z pracowników z oburzeniem odpowiedział, że… zwierzęta muszą odpocząć!?

Przez 10 minut naliczyłem ok.100 osób, które przewinęły się w tym miejscu. Każdy chciał spojrzeć żubrowy w oczy i zapłacić za wejście.

100 osób w 10 minut = 600 osób na godzinę.

… osób przez cały dzień razy … zł (wstęp) = … zł.

Koniec cytatu i można by to przedstawić bez żadnej refleksji, ale rozumiem, że biznes turystyczny musi żyć i zarabiać, z tym, że jeżeli w taki sposób, w tak bestialski sposób- to ja dziękuję. Jak tu mówić o jakiejkolwiek wspólnocie ekologów, obrońców zwierząt z biznesmenami od turystyki, skoro cechuje ich taki brak uczuć wyższych (a przynajmniej części z nich, których to przedstawicielem jest p. Migdal). Proponuję, by autor cytowanej notatki pracował od rana do wieczora, siedem dni w tygodniu bez prawa do emerytury, najlepiej jeszcze na dole, w kopalni; ciekawe, jak szybko odejdzie do krainy wiecznych łowów. Oburzony pan pracownik żubrowiska miał rację, ZWIERZĘTA TEŻ MUSZŃ ODPOCZYWAĆ, bo jak nie, to pan redaktor „Rynku" za parę lat będzie oglądał żubry li tylko na filmach, co dla niego - jak widać z tekstu - jest zupełnie obojętne.

Cytat: "Rynek Turystyczny" 9(35)/95, Marek Migdal, Koniec lata. Początek sezonu.

Rafał Gawlik, *Chorzowska 2/3B, 41-910 Bytom 10, ( 182-83-79)

W numerze 8 (sierpień)'95 "Agro Bazaru" (pismo rolnicze), na s.6 w artykule o Hochland Polska wyczytałem m.in. ich znaczna część po zabezpieczeniu potrzeb rynku krajowego będzie eksportowana do krajów Europy Środkowej i Wschodniej, a także trafi do gastronomii systemowej, takiej jak McDonald, Burger King itp.

Chodzi o serki firmy Hochland (które są pakowane w plastik, każdy plaster osobno!).

A więc Hochland Bojkot!

Marcin Lewandowski, * os. Zachód B1H12, 73-110 Stargard


"FOCUS"

...to nowe pismo w nr 1 ciekawy tekst o odpadach. Miejmy nadzieję, że w następnych wydaniach będzie nadal sporo o ekologii.

( pl. Powstańców Warszawy 2, 00-030 Warszawa, (/faks 625-35-32)


JAK OSZCZĘDZAĆ ENERGIĘ - PORADNIK UŻYTKOWNIKA"

...to ciekawe pismo, choć raczej dla specjalistów. * Smulikowskiego 1, 00-389 Warszawa, (/faks 635 88 77.


"Trybuna" z dnia 11.9.1995:

Była posłanka Halina Nowina - Konopczyna zwróciła również uwagę na to, że wszystko, co zawiera słowo „ekologiczne", jest podejrzane, ponieważ już nie człowiek, a zwierzęta, powietrze, ziemia zdają się być istotniejsze, a człowiek musi służyć przyrodzie.

3 x Piotr Szkudlarek