"Zielone Brygady. Pismo Ekologów" nr 12 (78), Grudzień '95
Materiały, które posłużyły do napisania tego referatu * zostały zebrane podczas pisania pracy magisterskiej "Jura Krakowsko-Częstochowska w okresie przedrzymskim, wpływów rzymskich i wędrówek ludów" przygotowanej pod kierunkiem śp. prof. dr hab. Kazimierza Godłowskiego w Instytucie Archeologii UJ.
Jaskinie, będące wynikiem procesów krasowych, są to - według definicji speleologów - naturalne próżnie skalne, osłonięte od góry i dostępne dla człowieka 2. Speleolodzy wyróżniają także specyficzny typ jaskini - schronisko: naturalną próżnię skalną niewielkich rozmiarów - nie przekraczającą kilkunastu metrów długości, zazwyczaj jasną i nie posiadającą mikroklimatu charakteryzującego większe jaskinie.
Na obszarze Jury Krakowsko-Częstochowskiej zinwentaryzowano do połowy lat osiemdziesiątych 827 jaskiń i schronisk, grupujących się w kilku większych skupieniach 3.
Do początku lat osiemdziesiątych przebadano archeologicznie 166 stanowisk jaskiniowych. Przedmiotem tych badań były osady jaskiniowe wytworzone z nierozpuszczalnych w wodzie pozostałości wapienia, lessów, glin, żwirów i piasków naniesionych z zewnątrz, kości i odchodów zwierząt zamieszkujących jaskinie, wreszcie takich śladów pobytu człowieka, jak paleniska, narzędzia i inne przedmioty. Grubość tych osadów sięga w niektórych jaskiniach do 10 metrów. Osady wyścielające dna oraz szata naciekowa na stropach i ścianach jaskiń (stalaktyty, stalagmity, polewy, misy naciekowe, pizolity, kryształy kalcytu) były czynnikami kształtującymi naturalny obraz jaskiń jako obiektów przyrodniczych i krajobrazowych.
Wpływ człowieka na ten składnik krajobrazu Jury obserwujemy od mniej więcej 120 tysięcy lat. Tak datowane są najstarsze znalezione w jaskiniach Jury narzędzia krzemienne (jaskinia Ciemna w Ojcowie). Znaleziska archeologiczne pozwalają na wysunięcie przypuszczenia, że przy użyciu ognia i włóczni z krzemiennymi ostrzami polowano na niedźwiedzie jaskiniowe, z jaskini Nietoperzowej wydobyto 4000 kłów niedźwiedzia jaskiniowego oraz około 100 grotów krzemiennych (podobne znaleziska także w jaskini Koziarnia). Obozowiska kultur neolitycznych (szczególnie tzw. kultury lendzielskiej) związane są z wydobyciem krzemienia, z tym, że działalność górnicza prowadzona była poza jaskiniami, a one same służyły jedynie jako obozowiska sezonowe dla górników. Zarówno w neolicie, jak i w epokach brązu i wczesnej epoce żelaza, grupy ludności różnych kultur pradziejowych wielokrotnie odwiedzały jaskinie Jury pozostawiając ślady swego pobytu w postaci resztek palenisk, fragmentów ceramiki, wyrobów z kamienia, kości, brązu i żelaza. Na podstawie źródeł archeologicznych nie można określić dokładnie przyczyn i powodów tych odwiedzin, ale przypuszcza się, że mogło to być związane z uprawą roli lub pasterstwem prowadzonym w pobliżu jaskiń lub wędrówkami. Warto wspomnieć o znaleziskach z VI wieku p.n.e. z jaskini Okiennik, gdzie znaleziono ślady szukania przez grupę ludności kultury łużyckiej schronienia przed najazdem scytyjskim - charakterystyczne, używane przez Scytów brązowe groty strzał, pogięte od uderzania o skalne ściany.
Jednym z ciekawszych momentów w historii wykorzystywania jurajskich jaskiń było zasiedlenie kilkudziesięciu stanowisk jaskiniowych przez ludność kultury przeworskiej w okresie wpływów rzymskich. Charakter znalezisk archeologicznych (rodzaj ceramiki, zestaw przedmiotów metalowych, ozdoby) z kilku takich stanowisk, m.in. z jaskini Ciemnej, pozwala przypuszczać, że były to miejsca zasiedlone stale przez co najmniej kilka-kilkanaście lat. Na uwagę zasługuje fakt, że obszar Jury Krakowsko-Częstochowskiej jest jedynym terenem, gdzie ludność kultury przeworskiej lokowała swe punkty osadnicze w jaskiniach i schroniskach skalnych, mimo że na obszarze rozprzestrzenienia się kultury przeworskiej istniało kilka obszarów, gdzie punkty takie mogły być lokowane (Góry Świętokrzyskie, Pogórze Sudeckie, Karpaty).
Wpływ człowieka na wygląd jaskiń w pradziejach zaznaczał się nie tylko w osadzaniu się produktów i odpadów gospodarki ludzkiej na dnach jaskiń, ale także na ich ścianach i stropach. W jaskini Towarna koło Olsztyna, w naciekach - stalagmitach, po wykonaniu przekrojów stwierdzono występowanie węglistych warstewek, które są śladami palenia ognisk we wnętrzu jaskini i które można łączyć z kolejnymi okresami bytności człowieka.
Od średniowiecza, oprócz znalezisk archeologicznych, dla ustalenia wzajemnych relacji między człowiekiem a jaskiniami Jury dysponujemy także danymi ze źródeł pisanych, dokumentów, legend.
Legenda przypisuje Grocie Łokietka w Ojcowie funkcję schronienia, służącego królowi w okresie walk o tron krakowski w pierwszej połowie XIV wieku, a Grota Twardowskiego miała być laboratorium i miejscem odbywania praktyk magicznych.
Dzięki zachowanym dokumentom możemy prześledzić intensyfikację wykorzystania jaskiń w ciągu kilku stuleci i zmienność funkcji, jakie człowiek nadawał tym tworom przyrody, a pośrednio też wnioskować o skali ingerencji w środowisko naturalne. Na początku XVII wieku przy wejściu do Smoczej Jamy była karczma. Jaskinia Koziarnia - w XVII-XVIII wieku użytkowana była jako pomieszczenie niewielkiego gospodarstwa rolnego, podobno Francuzi w 1812 roku trzymali w niej kozy, natomiast na początku XX wieku urządzono w niej salę taneczną. W Schronisku przy Łące - położonym w Dolinie Sąspowskiej - odkryto warstwę mierzwy, co świadczy o trzymaniu tam bydła w XIX wieku. Natomiast w sąsiednim Schronisku Garncarskim zgodnie z nazwą ulokowano piec do wypalania naczyń, którego resztki wraz z ogromną ilością potłuczonych, nieudanych wyrobów, znaleziono podczas badań archeologicznych.
Nie tylko działalność gospodarcza człowieka pozostawiała ślady w jaskiniach Jury. Niektóre z jaskiń użytkowane były jako miejsca pochówków. Najstarszymi szczątkami ludzkimi są kości z jaskini Maszyckiej (prawdopodobnie pozostałości uczty kanibalistycznej sprzed 12 tysięcy lat) oraz młodszy o kilka tysięcy lat grób niemowlęcia w schronisku Bramka (Dolina Sąspowska). W kilku jaskiniach znaleziono pojedyńcze czaszki i żuchwy ludzkie, a nawet całe szkielety, trudne do dokładnego datowania. Z okresu wpływów rzymskich (prawdopodobnie z lat 230-400 n.e.) pochodzą znaleziska z jaskini Bezimiennej w dolinie Bolechowickiej, gdzie znaleziono pojedyńczy szkielet ludzki oraz odkryte w jaskini Kroczyckiej zgrupowanie około 40 szkieletów. Z czasów nowożytnych pochodzi grób dziecka z jaskini Tunel Wielki w Dolinie Sąspowskiej.
Jaskinie Jury odgrywały też rolę patriotyczną - w jaskini Wierzchowskiej Górnej we wrześniu 1939 urządzono schron przeciwlotniczy dla kilkuset osób, w czasie okupacji w jaskini w Zamczysku w Ryczowie ukrywano Żydów, jaskinia Pod Sokolą Górą oraz jaskinia Towarna koło Olsztyna były kryjówkami partyzanckimi.
Współcześnie niektóre z jaskiń także pełnią pewną rolę religijną np. jaskinia Wiercica w Ostrężniku koło Janowa, gdzie na głębokości 31 metrów, 210 metrów od wejścia do jaskini ulokowano kapliczkę NMP Jasnogórskiej.
Na północ od Krzeszowic w szeregu istniejących tam jaskiń i szczelin skalnych w XIX i na początku XX wieku wydobywano rudy metali. Przykładem może być jaskinia Pod Bukami (Czerna k/Krzeszowic) - eksploatowano w niej limonit i galman. Obecnie otwór tej jaskini zasypywany jest śmieciami 4.
Najbardziej aktywną działalność gospodarczą w jaskiniach Jury rozwinęli miejscowi właściciele majątków ziemskich poczynając od połowy XIX wieku. Namuliska prawie wszystkich jaskiń zawierały duże ilości związków organicznych, pochodzących z rozkładu kości i guana nietoperzowego i stanowiły doskonały nawóz do użyźniania pól. Największym przedsiębiorcą zajmującym się tego rodzaju działalnością gospodarczą w jaskiniach był Otto Grube. W latach 1872-1879 w jaskiniach Ojcowa i okolic prowadził on eksploatację osadów, wykorzystywanych dla użyźniania ziemi. W trakcie wydobywania namulisk natrafiono na zabytki i kości zwierząt, które zostały zebrane i opracowane przez F. Römera, sprawującego nad tymi pracami nadzór archeologiczny. Namuliska jaskiń były tak cennym surowcem, że namulisko jaskini Gorenickiej w 1878 wybrano na cele nawozowe specjalnie wykonanym pionowym otworem, ze względu na to, że klasztor karmelitów w Czernej - na terenie którego znajdowało się wejście do jaskini - nie zezwalał na podjęcie eksploatacji. Jaskinie wykorzystywano w ten sposób do początku lat 20-tych naszego wieku, kiedy to gwałtowne protesty obrońców przyrody i archeologów zmusiły przedsiębiorców do zaniechania tego procederu.
Równolegle w latach siedemdziesiątych XIX wieku właściciele terenów - na których znajdowały się jaskinie - zaczęli eksploatację kalcytu, czyli krystalicznego wapienia, w który obfitowały szaty naciekowe w jaskiniach (grubość warstw kalcytu dochodziła niekiedy do 1 metra). Był to surowiec dla przemysłu szklarskiego, wydobywano go aż do około 1956 roku, często przy użyciu materiałów wybuchowych, doprowadzając do całkowitej lub bardzo daleko posuniętej dewastacji licznych jaskiń, zwłaszcza w środkowej i północnej części Jury.
Specyficznym rodzajem prób pozyskiwania korzyści materialnych z eksploatacji jaskiń są ślady po poszukiwaniu skarbów w jaskiniach Zbójeckiej, Trzebniowskiej, na Biśniku (skarby monet, ozdób i broni rzeczywiście znaleziono w jaskini Okopy Wielka Dolna, Bezimiennej oraz w jaskini w Skale Kmity).
Równocześnie niektóre jaskinie stają się obiektami wypraw turystycznych, niekiedy nawet o charakterze badawczym - relacja z roku 1854: "hr. Wodzicki odwiedzając tę miejscowość, znalazł niezliczone massy niedoperzów przyczepione do sklepień. Dla przekonania się jak dalece trudne są do spędzenia trzy razy w jednym kierunku strzelał: wszakże tylko tyle miejsca opróżnionego zostawało, ile nabój zajął, w innych zwierzęta nieporuszone siedziały. Po tej próbie dwa koszyki napełniono zabitemi niedoperzami".
Poszukiwania archeologiczne na obszarze Wyżyny zostały zapoczątkowane w roku 1871 przez Jana Zawiszę. Prowadził on niewielkie badania w licznych jaskiniach okolic Ojcowa m.in. w Jaskini Łokietka i Mamutowej. Znaczny zasięg miały prace Komisji Antropologicznej, powstałej przy Polskiej Akademii Umiejętności w Krakowie. W okresie 1874-1879 przebadano jaskinie: W Lipowcu, Na Łopiankach, Smoczą Jamę i Twardowskiego. Wśród badaczy tego okresu najwybitniejszą postacią był Gotfryd Ossowski, który prowadząc badania od 1879 roku przebadał 50 jaskiń w okolicach Krakowa. W latach 1895-1911 w jaskiniach działał Stanisław Czarnowski. Opracował on wyniki badań 58 jaskiń w pracach: "Jaskinie okolic Ojcowa" i "Jaskinie okolic Krakowa i Ojcowa". Od początku XX wieku do I wojny światowej i krótko po niej prowadzone są badania na mniejszą skalę: Wiktor Kuźniar bada jaskinię Okiennik (1911), Stefan Krukowski od 1914 roku eksploruje 5 schronisk w Złotym Potoku, a w latach 1918-1919 jaskinię Ciemną, Karol Stołyhwo - Jaskinię Dziewiczą (1911), Leon Kozłowski - Jaskinię Nietoperzową i Mamutową, a także kilka innych, położonych w północnej części Wyżyny. Prace archeologiczne i paleontologiczne były kontynuowane także w latach późniejszych, aż do chwili obecnej.
Właśnie w środowisku archeologów i przyrodników narodziła się myśl objęcia jaskiń ochroną, przede wszystkim protesty w sprawie przemysłowej eksploatacji namulisk i nacieków. Zaowocowało to począwszy od 1924 roku systematycznym obejmowaniem ochroną tych pomników przyrody i kultury, aż po utworzenie Ojcowskiego Parku Narodowego i Zespołu Jurajskich Parków Krajobrazowych.
Objęcie ochroną jaskiń uchroniło je, przynajmniej częściowo, jako obiekty naukowe, a także spowodowało rozwój turystyki. Na obszarze Jury funkcjonuje obecnie kilka jaskiń przystosowanych do zwiedzania: Smocza Jama w Krakowie, Grota Łokietka i jaskinia Ciemna w Ojcowie, jaskinia Wierzchowska Górna, jaskinie Stalagmitowa i Za Kratą na Górze Zelce. Nie zawsze są to przykłady pozytywne - jaskinię Głęboką w Podlesicach na Górze Zborów na początku lat siedemdziesiątych przystosowano do ruchu turystycznego budując schodki i balustrady, z których obecnie pozostały jedynie szczątki.
Z krótkiego przeglądu funkcjonalnego zróżnicowania pozostałości po aktywności ludzkiej w jaskiniach Jury wynika, że dana jaskinia czy schronisko mogły być użytkowane w różnym czasie jako:
Wydaje się, że w liczącej około 120 tysięcy lat historii wzajemnych relacji człowieka ze specyficznym elementem środowiska naturalnego i krajobrazu, jakim są jaskinie Jury Krakowsko-Częstochowskiej największy negatywny wpływ na naturę wywarło ostatnie 150 lat. Nie oznacza to, że poprzednio stosunek człowiek-przyroda był harmonijny. Jednak niewielka intensywność osadnictwa kultur pradziejowych (przez długi czas obszar Jury Krakowsko-Częstochowskiej był terenem określanym w literaturze archeologicznej jako "pustka osadnicza"), sporadyczne fakty zasiedlania czy odwiedzania jaskiń, powodowały, że środowisko w stosunkowo krótkim czasie powracało do stanu naturalnego: warstwy gruzu skalnego i namulisk przykrywały ślady bytności człowieka, nawet nacieki wapienne zacierały warstwy sadzy na ścianach jaskiń (zjawisko to można zaobserwować na przekrojach stalagmitów z jaskini Towarnej oraz współcześnie w jaskini Wierzchowskiej Górnej). Wpływ człowieka na stan jaskiń w owym czasie był na tyle nikły, że w jaskini Koziarnia stwierdzono, że w okresie ok. 6000 lat, od neolitu po wiek XIX, wytworzyła się zaledwie 15-centymetrowa warstwa próchnicy zawierająca zabytki archeologiczne, natomiast pomiędzy nimi a warstwą zawierającą zabytki z okresu paleolitu (ok. 80 tys. lat) znajdowało się ponad 2 metry naturalnych nawarstwień przyrodniczych.
Od późnego średniowiecza i czasów nowożytnych datuje się intensywniejsze i bardziej zróżnicowane wykorzystanie jaskiń przez człowieka, a co za tym idzie szersze przekształcanie ich naturalnego środowiska. Produkcja rolnicza czy rzemieślnicza powoduje bardziej gwałtowną ingerencję w środowisko, ale dotyczy to tylko pojedynczych obiektów spośród kilkuset jaskiń Jury. Sytuacja ta zmienia się w drugiej połowie XIX i w pierwszych latach XX wieku. Okres tzw. "dzikiego kapitalizmu" charakteryzował się na terenie Jury tym, że z jaskiń wydobywano wszelkimi dostępnymi metodami wszystko, co tylko mogło przynieść jakąkolwiek korzyść materialną [5]. O ile okres poprzedni był fazą akumulacji w jaskiniach zarówno pozostałości przyrodniczych, jak i kulturowych, to w drugą połowę wieku XX większość jaskiń Jury wkracza z kompletnie zdewastowanym środowiskiem naturalnym. Współcześnie, z jednej strony mamy do czynienia z ochroną i naturalną odbudową wartości środowiska przyrodniczego, z drugiej z ponowną fazą gromadzenia się w jaskiniach wytworów i odpadów cywilizacji, charakterystycznych dla ery postindustrialnej, zwłaszcza plastiku.
Jerzy Roś
Nowowiejska 16
32-300 Olkusz
*) referat wygłoszony na "Warsztatach nt. zrównoważonego ekologicznie rozwoju" na AGH (Kraków 20-23.9.95 - zapowiedź w ZB 7/95, s. 114)