ZB nr 3(80)/96, marzec '96
FRONT WYZWOLENIA ZWIERZĄT
P.O.box 233, 86-300 Grudziądz
DO NIEZALEŻNYCH WOLNOŚCIOWCÓW
Po raz kolejny chcemy poprosić Was o pomoc i wsparcie działań, które prowadzimy w obronie praw zwierząt. Wiele się zmieniło od 1988 r., kiedy to w Grudziądzu powstawał Front Wyzwolenia Zwierząt. Byliśmy wtedy niewielką lokalną grupą aktywistów. Nasze akcje, choć często niezbyt przemyślane, stały się inspiracją do działania dla wielu ludzi w innych ośrodkach. Zdobywamy doświadczenie budując ogólnopolską sieć, która jest obecnie jedną z bardziej znanych i aktywnych w kraju. Zdecydowanie wyszliśmy poza ramy kontrkultury, co było naturalnym procesem rozwoju ruchu stawiającego sobie za cel rozbudzanie ludzkiej wrażliwości na ból i cierpienia zwierząt. Staramy się po prostu docierać do jak najszerszej rzeszy społeczeństwa, prowadząc coraz bardziej konstruktywne i twórcze działania dla dobra wszystkich odczuwających istot. Celowo jednak pozostajemy ruchem nieformalnym, stwarzając w ten sposób furtkę wszystkim, chcącym działać na rzecz zwierząt według wypracowanych przez FWZ zasad.
By nasze akcje nie straciły rozmachu, potrzebna jest z Waszej strony nieustająca pomoc. Poniżej zamieszczamy nasze propozycje, ale wiele zależy i tak od Waszej dobrej woli.
CO TY MOŻESZ ZROBIĆ?
- Pisz wszędzie o naszym ruchu, jego celach i działaniach, zamieszczaj adres i logo w zinach, na kasetach, płytach, kompaktach, ulotkach, plakatach, gazetkach szkolnych. Możesz korzystać w tym celu z informacji zamieszczanych w piśmie "Mamkły Mampazury" oraz w miesięcznikach ZB i "Mać Pariadka" lub innych gazetach (zawsze podając źródło). Zamieszczając chociażby pozdrowienia dla FWZ wyrażasz tym samym swoje poparcie, co jest równie cenne. Pomagając nam w ten sposób, pamiętaj o przesłaniu jednego egzemplarza na powyższy adres, pod którym prowadzone jest specjalne archiwum (to bardzo ważne).
- W trakcie koncertów, które organizujesz lub w których tylko uczestniczysz możesz rozdawać ulotki, zbierać podpisy pod petycjami, wywiesić transparent, zebrać pieniądze na działania w obronie zwierząt. Możesz też powiedzieć o smutnym losie zwierząt.
- Przeznacz część dochodu z biletów i sprzedawanych przez Ciebie towarów na rzecz FWZ.
- Zrób koszulki, naszywki, pocztówki, znaczki, naklejki o prawach zwierząt. Jeśli skonsultujesz z nami wzór nadruku, będziesz mógł zamieścić naszą nazwę i logo.
- Zorganizuj wystawę, zrób akcję.
- Nawiąż kontakt z lokalną grupą FWZ.
- Pomóż w gromadzeniu dokumentacji, dotyczącej naszych działań. W prowadzonym przez nas Archiwum FWZ powinny znaleźć się wszelkiego rodzaju wydawnictwa, publikacje, opisane wycinki prasowe, w których znalazła się chociażby najmniejsza wzmianka o FWZ.
Pisząc do nas, zawsze pamiętaj o znaczku zwrotnym!
DONOSI...
FWZ - KRAJ
- Bytomsko-nowotarska, niezależna firma fonograficzna Nikt Nic Nie Wie wydała kolejne dwie kasety. Tym razem obie zespołu Hiatus - polecamy.
Kontakt
"NNNW Rec."
P.O.box 53, 34-400 Nowy Targ
- Kasetę z dużą informacją nt. FWZ na wkładce wydał także tarnobrzeski zespół Barricades. Z zysków ze sprzedaży tej kasety otrzymaliśmy także sto złotych (!).
- Dostaliśmy także poważną sumę od rzeszowskiej grupy Stradoom Terror, której kaseta jest częściowym benefitem na rzecz FWZ.
- Kasetowa manufaktura "Żółtych Papierów" (punkowej części anarchistycznego miesięcznika "Mać Pariadka") oferuje dwie benefitowe taśmy, stworzone z myślą o wsparciu FWZ. Pierwsza to grupa Agathocles - klasyk grind core z Belgii, druga to tuzy europejskiego emo core z Francji - zespół Portobello Bones.
Kontakt
"Żółte Papiery"
P.O.box , 81-806 Sopot 6
- Klub "Gaja" wydał Antologię praw zwierząt, pierwszą tego typu książkę w Polsce, kompendium wiedzy niezbędnej dla każdego, komu los naszych braci mniejszych leży na sercu. Antologia... jest pracą zbiorową, wśród wielu autorów znalazł się artykuł Dariusza Paczkowskiego, a sam FWZ bardzo często przywoływany jest jako przykład ruchu dobrze realizującego idee w teorii i praktyce. Polecam.
Kontakt
Klub "Gaja"
P.O.box 261, 43-301 Bielsko-Biała 1
tel. 0-33/12-36-94
- W dniach 4-8.12.95, dokładnie w sobotę odbył się kurs praktycznych metod działania - dużo pouczających nowości, zorganizowany przez brytyjską organizację RSPCA (Królewskie Towarzystwo Zapobiegania Okrucieństwu wobec Zwierząt). Brali w nim udział działacze TOZ, kierownicy schronisk dla zwierząt oraz, dzięki Klubowi "Gaja", trójka naszych przedstawicieli. Na część poświęconą prowadzeniu kampanii zaproszono Klaudię Grecak (Warszawa) i Dariusza Paczkowskiego. Natomiast w module na temat prowadzenia schronisk brał udział Sławomir Fiedkiewicz (Grudziądz). Kurs był także okazją nawiązania kontaktów z prawdziwie aktywnymi działaczami Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami i kierownikami schronisk, które powinny w przyszłości zaowocować. Mieliśmy także okazję zebrać sporą ilość krytycznych i sceptycznych uwag, częściowo popartych przykładami nt. niektórych naszych działań czy wręcz o poszczególnych naszych grupach... Niektóre dotyczyły raczej oczywistych różnic programowych i metodycznych, niestety, część z nich była w pełni uzasadniona - wzięliśmy je sobie głęboko do serca i postaramy się z czasem wyeliminować błędy. Co warto już od zaraz przemyśleć samokrytycznie, to szkody dla sprawy, jakie wywołujemy swoją zapalczywością, której tak blisko czasami do fanatyzmu, brak otwartości na inne poglądy czy też zwykła pogarda i poczucie wyższości.
- Uczestnicy sopockiego kursu wystosowali z inicjatywy Dariusza Paczkowskiego apel do parlamentarzystów o bezzwłoczne przyjęcie ustawy o ochronie zwierząt bez poprawek. Tekst apelu podpisali wszyscy biorący udział w kursie, także dwoje wykładowców z RSPCA.
- 25 LISTOPADA 1995 - Ogólnopolska Kampania Frontu Wyzwolenia Zwierząt "Dzień Bez Futra" pod hasłem "Pokochaj zwierzęta futerkowe". Tegoroczna kampania była krokiem ku dojrzałości organizacyjnej FWZ, a co ważniejsze, przedsięwzięciem o dużej skali w życiu społecznym kraju. Celem było poszerzenie obszaru wrażliwości ludzkiej i współczucia dla zwierzaków futerkowych, a co za tym idzie, dla natury w ogóle - przez co kształtuje się empatyczny stosunek do świata i ludzi, poczucie przynależności i transcendencji. Nasza kampania i, szerzej, działania FWZ, to jeden z wielu impulsów, może i drobnych na mapie kraju i niewidocznych wręcz w skali świata, ale jak mówi koreańska mądrość ludowa: "Nawet najdłuższa podróż zaczyna się od pierwszego kroku..." § Kampania miała różne formy, od przemarszy i pikiet sklepów futrzarskich, poprzez wystawy plastyczne i projekcje filmów dla dzieci, do happeningów i zabawnych działań parateatralnych. Staramy się zmienić czy też wzbogacić sposoby naszej argumentacji. Np. zamiast mówić jedynie o cierpieniu i epatować przerażającymi obrazami, mówimy Zwierzęta pod futrami mają serca, nie zaprzestając przypominać o cierpieniach. § Warto przypomnieć o naszej i Klubu "Gaja" liście Sławnych współczujących, na której przybyły dwa nazwiska, Stanisława Sojki i prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego. Mamy poparcie najwyższego dostojnika państwowego w naszym kraju. Warto, by wszyscy mieli świadomość, jak duży jest to sukces nas wszystkich (!). § Akcja nasza została przeprowadzona w ponad 20 ośrodkach przez lokalne grupy FWZ, niestety, znowu szwankuje komunikacja i część oddziałów do dziś nie złożyła raportów ze swych działań... W przypadku permanentnego nieprzestrzegania zasad działania w sieci będziemy te ośrodki, ze smutkiem, eliminować, gdyż z powodu takiej niefrasobliwości FWZ-owi może grozić uwiąd energetyczny i skostnienie. Było jeszcze trochę negatywnych zdarzeń lub też błędów, których w przyszłości będziemy starali się unikać - najistotniejsze, że mamy ich świadomość. § W większości grup przy okazji spraw "okołofutrzarskich" korzystano z pretekstu, by zwrócić społeczną uwagę na potrzebę jak najszybszego przyjęcia ustawy o ochronie zwierząt, zbierano podpisy pod petycjami do marszałka sejmu w tej sprawie. W stolicy pomagała nam w tym "Współczująca" Krystyna Sienkiewicz, znana aktorka.
- 15.1 w Toruniu miało miejsce spotkanie z Wojciechem Owczarzem i Dariuszem Paczkowskim, zorganizowane przez tamtejsze Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami. Pierwszy z nich mówił o kampaniach, prowadzonych przez Klub "Gaja", a drugi o działaniach FWZ, ilustrując je filmem z akcji grudziądzkich.
- W nowym rok weszliśmy z intensyfikującą się kampanią Klubu "Gaja", w którą FWZ aktywnie włączył się od jej zarania; chodzi oczywiście o walkę o bezzwłoczne przyjęcie przez parlament ustawy o ochronie zwierząt pod hasłem Zwierzę nie jest rzeczą. Nowy etap tej kampanii polega nie tylko na domaganiu się przyspieszenia procesu legislacyjnego, ale i utrzymaniu ustawy w pierwotnym kształcie.
- Prosimy o kontakt producenta koszulek przeciw McDonaldowi z grafiką Gaithera ("Mamkły Mampazury" #2/3) lub Czytelników o namiar na niego. Jesteśmy zainteresowane bliższą współpracą; kontakt na Bydgoszcz albo Grudziądz.
Kontakt
FWZ - Centrala
P.O.box 223, 86-300 Grudziądz
(zawsze koperta + znaczek)
FWZ BIAŁYSTOK
- Z okazji Dnia bez Futra białostoczanie zorganizowali dużą demonstrację, w której uczestniczyło ponad 100 osób oraz przedstawiciele wszystkich chyba znaczących mediów lokalnych (prasa, radio, telewizja). Zdarzenie to można byłoby uznać za bardzo udane, gdyby nie fakt, że manifestacja została zaatakowana petardami przez grupę nastoletnich bandytów, nazywających siebie skinheadami i rozproszona. Co prawda manifestanci szybko ochłonęli i odparli napastników, ale przecież ekologowie nie są od ganiania po mieście faszystowskich żuli. Może warto, wobec powtarzających się tego typu incydentów, pomyśleć o legalizacji manifestacji, wtedy pilnowaniem bezpieczeństwa zajmą się stworzone do tego służby, na które w końcu wszyscy płacimy horrendalne podatki. Po drugie, jeśli manifestacje będą bezpieczne, przyciągną także ludzi, którzy nas popierają. Na razie niektórych odstrasza poczucie zagrożenia.
Kontakt
Tomek Sajewicz
P.O.box 115, 15-662 Białystok
(koperta + znaczek)
FWZ - WOŁCZYN
- Marek Szpirko i jego wołczyńsko-kluczborsko-opolska grupa zorganizowali Dzień bez Futra w formie manifestacji i pikiety sklepu futrzarskiego. Brało w niej udział ponad 30 osób, rozdawano ulotki (ok. 300), rozwieszano transparent Futro - luksus za cenę śmierci i cierpienia, zapalono znicze - rozkopane przez właściciela sklepu. Na zakończenie odczytano apel o dobro i współczucie dla zwierząt. Prowadzono także, korzystając z okazji, nieustającą kampanię Zwierzę nie jest rzeczą.
- 22.11 w wołczyńskim domu kultury odbył się koncert z okazji zakończenia Europejskiego Roku Ochrony Przyrody, zorganizowany przez grupę Ligi Ochrony Przyrody z miejscowej szkoły podst. we współpracy z FWZ.
- Marek Szpirko, lider grupy, jest także wydawcą zine'a "Yabollized", w którym jest rubryka FWZ. Polecamy.
Kontakt
Marek Szpirko
ul. Przemysłowa 7/2
46-250 Wołczyn
(koperta + znaczek)
FWZ - LUBLIN
- Oddział lubelski Frontu współorganizował dużą imprezę ekologiczną Clear Cut, towarzyszącą festiwalowi folkowemu Mikołajki Folkowe. Nasi ludzie prowadzili wykłady, rozdawali ulotki, zbierali podpisy (m.in. pod Zwierzę nie jest rzeczą), prowadzili własne stoisko, prezentowali wystawę i filmy. Jak zwykle, lublinianie łączą celność z rozmachem.
- Dwóch przedstawicieli ośrodka brało udział w warsztatach Klubu "Gaja" pt. Droga wojownika Gai.
- Jeden z liderów grupy, Piotr Saran, prowadził prelekcję nt. praw zwierząt dla uczniów liceum plastycznego.
- Lublinianie wydrukowali znakomity plakat antyfutrzarski wg wzoru amerykańskiej organizacji PETA - akty 5 najsławniejszych modelek świata, m.in. Naomi Campbell z hasłem Wolimy być nagie, niż nosić futra, który zdobi od kilku miesięcy całe miasto...
- W ramach kampanii Zwierzę nie jest rzeczą lublinianie naciskają także własnych parlamentarzystów - osobiście (prosto, a skutecznie).
Kontakt
FWZ Lublin
P.O.box 50, 20-245 Lublin 25
(koperta + znaczek)
FWZ - TOMASZÓW MAZOWIECKI
- Sekcja tomaszowska Frontu rozwija się, aż serce rośnie. M.in. modelowo ułożyła sobie stosunki z lokalnymi mediami. Jednym z przykładów takiego stanu rzeczy jest program o grupie i celach całego FWZ, nagrany i emitowany przez lokalną telewizję "Toro", posiadającą w samym mieście 80 tys. potencjalnych widzów.
- Kampanii Zwierzę nie jest rzeczą nadali tomaszowianie kształt akcji informacyjnej, która została po pierwsze odebrana żywo i życzliwie, a po drugie przyciągnęła do grupy wielu nowych ludzi.
- Natomiast w Dniu bez Futra odbyła się największa dotąd manifestacja tamtejszej grupy Frontu - wielu uczestników, transparenty, ulotki, trąbki itd. Całość bardzo nagłośniona przez media, dla których Pokochaj zwierzęta futerkowe było lokalnym wydarzeniem tygodnia.
- Grupa prowadzi własną rubrykę w miesięczniku ekologicznym "Rozmowy Nadpilickie".
Kontakt
Jarosław Kuba
P.O.box 60, 97-200 Tomaszów Mazowiecki
(koperta + znaczek)
FWZ - POZNAŃ
- wraca z niektórymi nowymi ludźmi i zdecydowanie nową energią. Grupa od zawsze działa w sojuszu z Towarzystwem Ekologicznym "Ziemia Przede Wszystkim" i przede wszystkim z Federacją Zielonych. Trzy osoby prowadzące grupę, m.in. Maciej Krzywoszyński, lokalny lider, zdecydowały się jednak w całości skoncentrować swoją aktywność na działce FWZ. Plany grupy są bardzo duże, wypada życzyć samozaparcia i konsekwencji w ich wdrażaniu w życie.
- Akcją na powtórne wejście było mocne uczestnictwo w Dniu bez Futra. Najpierw pikieta pod dużym sklepem z futrami, potem przejście ulicami blisko 70 osób z transparentami, tubą, ulotkami etc. do centrum miasta. Manifestacja była wspólnym działaniem z wymienionymi organizacjami, mocno obstawionym przez media.
Uwaga, nowy kontakt!
Maciej Krzywoszyński
ul. Marii Magdaleny 8/6
61-861 Poznań
FWZ - LĘBORK
- Właściwie to wychodzi na to, że generalnie chwalę prawie wszystkie grupy, ale jak nie chwalić, skoro działają np. tak, jak lęborczanie. Zawiązali oni Kolektyw "Embrion 3", który jak soczewka ma skupić i rozpalić aktywność lokalną na polu m.in. ekologicznym, samorządowym, kulturalnym, wolnościowym itd. Jednym z sygnatariuszy tego porozumienia jest lęborski FWZ. Organem prasowym Kolektywu jest "Papier Informacyjny", w którym ukazuje się stały serwis Frontu. Jako że dość dawno nie było wiadomości z Lęborka, nieco cofnę się w swym sprawozdaniu. W ramach Zwierzę nie jest rzeczą 24.10.95 w centrum miasta miała miejsce duża akcja informacyjna. Efekt to promocja celów kampanii w mediach, blisko 400 podpisów pod petycją do Sejmu i bezpośrednia informacja na ulicach (plakaty, transparenty, megafon).
- 27.10 spotkanie z uczniami szkoły podstawowej nr 4 w Lęborku nt. praw zwierząt i ekologii. Poruszono praktycznie całe spektrum tematów, którymi zajmuje się ruch obrońców praw zwierząt. Wychowawcy klas dostali petycje do marszałka sejmu o nową ustawę i materiały FWZ.
- Listopad '95 - wystawa w bibliotece miejskiej plonu konkursu plastycznego nt. Zwierzę nie jest rzeczą dla dzieci. 4 wyróżnione prace wydrukowała lokalna gazeta "Nasz Tygodnik Lębork".
- Dzień bez Futra przeciągnął się na kilka dni i tyleż działań. § Po pierwsze wystawka na ten temat w bibliotece § po drugie wystawienie dużej płyty z napisem Dzień bez Futra, Pokochajmy zwierzaki futerkowe § po trzecie oplakatowanie miasta § po czwarte kilka publikacji problemowych w prasie § po piąte duża manifestacja w centrum miasta łącząca problematykę futer z nagłaśnianiem nowej ustawy oraz potrzeby jej przyjęcia.
- Przez półtora miesiąca frontowcy zebrali w Lęborku ponad 1400 podpisów (!) pod petycją "ustawową".
- 2.12 - otwarte spotkanie informacyjne FWZ w bibliotece miejskiej z imiennie zaproszonymi gośćmi ze szkół, różnych instytucji, Domu Kultury, muzeum. Z Rady Miejskiej nie przybył nikt... Trudno, kiedyś będą się o to ubiegać, ale na to trzeba poczekać, pracując z nie mniejszą determinacją. Mimo dużej reklamy w prasie, radiu (Gdańsk) i telewizji (Gdańsk, Szczecin) przybyła praktycznie sama młodzież, ok. 30 osób. Program był bardzo bogaty: omówienie sytuacji zwierząt futerkowych, prezentacja filmu antyfutrzarskiego FWZ, przedstawienie projektu nowej ustawy o ochronie zwierząt, projekcja filmu angielskich obrońców zwierząt o transporcie zwierząt, propaganda moralnych i zdrowotnych aspektów wegetarianizmu, stoisko z prasą i książkami ekologicznymi, koszulkami, przepisami wegetariańskimi etc. Spotkanie zakończył sponsorowany poczęstunek wegetariański. Brawo!
- Zimą lęborczanie nie planują żadnych spektakularnych wystąpień oprócz akcji plakatowych i propagowania wegetarianizmu, które to prowadzą nieustająco.
Kontakt
FWZ Lębork
P.O.box 124, 84-300 Lębork
(koperta + znaczek)
FWZ - CHOJNICE
- Radosław Sawicki i jego grupa nie zasypiają gruszek w popiele. Ich nową inicjatywą jest I Ogólnopolski Zjazd Frontu Wyzwolenia Zwierząt w lipcu (wrócę do tego na koniec obecnego serwisu).
- W październiku wydali chojniczanie bardzo przyjemną ulotkę o FWZ i naszych celach w ogólności, a o grupie chojnickiej w szczególe.
- 25.11 - Pokochaj zwierzaki futerkowe - manifestacja w centrum miasta, 20 osób z transparentami, 400 ulotek, plakatowanie. Organizacja i reakcje publiczności co najmniej dobre, co w Chojnicach uznać można za normę.
- 6.12 - wręczenie nagród w konkursie plastycznym nt. Zwierzę nie jest rzeczą. Spośród blisko 300 prac wyróżniono 12. Laureatom wręczono nagrody książkowe wartości ogólnej ok. 120 zł, ufundowane przez Dom Kultury, w którym cała impreza się odbywała oraz Fundację Ekologiczną Ziemi Chojnickiej i Zaborskiej. Dzieci odbierały nagrody z rąk dwu autentycznych świętych Mikołajów.
- Radosław Sawicki jest wydawcą ekopoetyckiego pisemka "Sowa" - ciepła rzecz, polecamy.
Kontakt
Radosław Sawicki
ul. Bydgoska 12A/7, Pawłówko
89-600 Chojnice
(koperta + znaczek)
FWZ - GRUDZIĄDZ
- Wobec rozwoju i rozrostu naszego ruchu nastąpiła konieczność podziału pracy w grudziądzkiej centrali. Dariusz Paczkowski zajmuje się głównie koordynacją działań ogólnopolskich, reprezentacją ruchu na zewnątrz oraz strategią (w odróżnieniu od taktyki, którą realizują wszystkie grupy samodzielnie), sojuszami i współpracą z instytucjami i czynnikami oficjalnymi. Aha, i jeszcze sprawami programowymi, wraz z moją skromną osobą. To wszystko - pracy coraz więcej, bo Front rozwija się dynamicznie. Natomiast liderowanie lokalnym poczynaniom FWZ w Grudziądzu przejął Sławomir Fiedkiewicz.
- Listopadowy Dzień bez Futra przeprowadzony był z bardzo dużym rozmachem. Rozdawano ulotki w stosownym otoczeniu plakatów, transparentów i haseł przed projekcją filmu 101 dalmatyńczyków.
- Także 25.11 otworzono wystawę z pokłosiem konkursu plastycznego dla dzieci pod hasłem Zwierzę nie jest rzeczą.
- W centrum miasta miał miejsce happening, mający zilustrować pozytywne hasło kampanii - Pokochaj zwierzęta futerkowe.
- Nieustająco prowadzą grudziądzanie kampanię Zwierzę nie jest rzeczą.
Kontakt
FWZ Grudziądz
P.O.box 223, 86-300 Grudziądz
(koperta + znaczek)
FWZ - BYDGOSZCZ
- Akcja w dniu 25.11 miała w Bydgoszczy zbliżony charakter do zdarzeń w innych ośrodkach FWZ. Manifestacja w centrum miasta przyciągnęła blisko 100 osób, rozdawane były ulotki i zbierane podpisy pod różnymi petycjami. Całość wraz z celami kampanii została dobrze ujęta w regionalnych mediach.
- Tomek Saliński brał udział w programie telewizji regionalnej, sumującym przebieg tygodnia, w którym mówił o futrach i szerzej - o celach FWZ.
- Przygotowuję broszurkę dla FWZ i GAN (Grupa Anty-Nazistowska), dotyczącą podstawowych zasad współpracy z mediami. Oczywiście, nie będzie to moje silenie się na oryginalność, a kompilacja i skrót z literatury tematu. Rzecz powinna być gotowa pod koniec kwietnia. Zainteresowani mogą zasięgać języka (koperta + znaczek) pod moim adresem, a przydać się to może wszystkim działającym.
- Wspólnie z Sekcją Rowerzystów Miejskich i Bydgoską Inicjatywą Autonomiczną (jest to platforma mająca skupić wokół siebie wszelkie inicjatywy ekologiczne, wolnościowe, alternatywne, kulturalne, antyszowinistyczne etc., działające w naszym mieście) FWZ wystąpił do władz miasta z inicjatywą wytyczenia i stworzenia w Bydgoszczy sieci ścieżek rowerowych oraz zainstalowania przed instytucjami użyteczności publicznej stojaków - parkingów rowerowych. Po pierwsze przygotowaliśmy petycję, pod którą zbieramy podpisy, wkrótce ulotka - pisemko, koszulki i manifestacja. Prosimy Czytelników o pomoc w uzyskaniu materiałów, które mogą nam być pomocne w naszych działaniach (np. Ostatni dzwonek itp., mogą być kserokopie - wszelkie koszty zwrócę), na poniższy adres.
- Rozpocząłem także wspólnie z Dariuszem Paczkowskim pisanie zapowiadanego już dokumentu programowego Cele, metody, zasady działania Frontu Wyzwolenia Zwierząt.
Kontakt
Marcin Kornak
P.O.box 99, 85-791 Bydgoszcz 32
(koperta + znaczek)
NOWE GRUPY FWZ
- Nowe ośrodki powstają lub już działają w Inowrocławiu, Gorzowie Wielkopolskim, Łodzi i Zduńskiej Woli. Przypominam tryb postępowania w wypadku, gdy ktoś chce stworzyć w swym mieście oddział FWZ (używanie naszego szyldu to przywilej) - włączenie Was w ruch, na którego pozycję i wizerunek pracujemy ciężko od 8 lat, wymaga od nas bycia wobec Was wymagającym: zgłoszenie do centrali, zaakceptowanie i przestrzeganie zasad postępowania, określonych dla całego FWZ. Należy do nich m.in. przysyłanie do grudziądzkiego archiwum wszelkich udokumentowanych przejawów Waszej aktywności oraz sprawozdań na adres mój (FWZ - Bydgoszcz). W razie ustawicznego nieprzestrzegania tej umowy, które jest de facto ciosem w plecy całego ruchu, będziemy odbierać zgodę na używanie naszej nazwy. Nie musimy być liczni, lecz dynamiczni, bo działamy nie dla zaspokojenia własnej próżności, a dla poprawy kosmicznego bilansu miłości i cierpienia.
UWAGA! ZJAZD
Grupa chojnicka, wespół z oddziałem poznańskim wystąpiła z pomysłem zorganizowania w lipcu na swoim terenie I Ogólnopolskiego Zjazdu Frontu Wyzwolenia Zwierząt. Przede wszystkim jego celem jest wzajemne poznanie i integracja ruchu, wymiana doświadczeń, nauka praktycznych metod, poznanie niezbędnej teorii; dla zainteresowanych, być może, ładowanie akumulatorów duchowych. A poza tym przyjemne spędzenie czasu, gdyż Zjazd ma odbyć się w jednym z ośrodków niedaleko Chojnic, czyli w jednym z najpiękniejszych naturalnych regionów kraju - środek Borów Tucholskich, na styku trzech Pojezierzy - Kaszubskiego, Pomorskiego i Kujawskiego.
Aby cała impreza miała ręce i nogi, należy zacząć organizować ją już teraz. Potrzebna będzie obecność na niej co najmniej jednej osoby z każdego ośrodka, najlepiej spośród prowadzących (liderów). Jest wystarczająco wcześnie, by pod Zjazd (3-4 dni w pierwszej części lipca) ustawić swoje letnie plany. Zatem czekamy na Wasze zgłoszenia (pewne i potwierdzone) oraz sugestie co do merytorycznej zawartości Zjazdu.
Musimy znać już teraz rzeczywistą skalę przedsięwzięcia, by znaleźć sponsorów, ustalić program i wysokość odpłatności (minimum) i masę innych detali organizacyjnych. Całość organizują grupy chojnicka, poznańska i bydgoska.
Kontakt w tej sprawie
Radosław Sawicki (koordynator Zjazdu)
ul. Bydgoska 12A/7, Pawłówko
89-600 Chojnice
tel. 0-531/732-18 w.21
(koperta + znaczek)
Uff, długi ten dzisiejszy raport.
zebrał i spisał
Martin Eden
Mój kontakt
Marcin Kornak
P.O.box 99, 85-791 Bydgoszcz 32
tel. 43-02-52
FWZ - KRAKÓW
Działalność krakowskiego FWZ zainicjowaliśmy w ubiegłym roku wrześniową akcją antycyrkową. Następnie dość spontanicznie zorganizowaliśmy:
- 13.10 - akcję przeciwko próbom nuklearnym na atolu Mururoa, razem z FZ-Kraków i FASK.
- 2.11 - kondukt żałobny ku czci pomordowanych gatunków zwierząt.
- 23.2 - duży happening wegetariański pod krakowską rzeźnią.
Kontakt
ul. Sławkowska 12, 31-014 Kraków
tel./faks 22-22-64
(z dopiskiem FWZ-Kraków)
Spotkania odbywają się w każdy piątek, godz. 1800, kamienica frontowa III p.
FWZ JAROCIN
- Od grudnia '95 rozdajemy ulotki przeciwko testowaniu kosmetyków na zwierzętach (w szkołach i w centrum miasta). Akcja trwa.
- W ramach kampanii "Zwierzę nie jest rzeczą" zebraliśmy ok. 1400 podpisów pod petycją o przyspieszenie prac nad ustawą o ochronie zwierząt.
- Od początku lutego rozdajemy ulotki propagujące wegetarianizm, co spotyka się z dość przychylnym odbiorem mieszkańców naszego miasta.
Kontakt
Maciej Roszak
ul. Raszewy 121/10
63-210 Żerków
(+ znaczek)
W związku z moim tekstem Afera autostradowa pragnę sprostować zdanie, w myśl którego w zespole 75 ekspertów MOŚ nie ma psychologów społecznych. Otóż wg "Informatora nauki polskiej" 92/93 jest ich 2 (słownie: dwóch) - prof. dr hab. Adam Biela i dr hab. Krzysztof Korzeniewski. Anonimowy rozmówca poinformował nas również, że mgr Tadeusz Burger z Urzędu Wojewódzkiego w Warszawie jest z wykształcenia socjologiem.
Tuż przed złożeniem do druku bieżącego numeru ZB dowiedziałem się, że votum separatum od decyzji komisji zgłosił prof. Zbigniew Engel. Szczególy w następnym numerze.
Wymienione osoby za błąd przepraszam.
Olaf Swolkień
Przepraszam za rozpuszczanie plotek o zimowym kongresie FZ w Gdańsku wszystkich tych, którzy mieli nadzieje, że wreszcie się "coś ruszy".
Asia Ślubowska
W styczniowym n-rze ZB w mojej notatce nt. wyborów w Polsce i strajków we Francji sugerowałem, że ludzie mają już dość wyścigu szczurów i zap...nia po 12 godzin na dobę, i że może co niektórzy pragnęliby powrotu państwa opiekuńczego á la Peerel - stąd wyniki wyborów. Prawdopodobnie na skutek błędu drukarskiego do takich osób zostałem zaliczony i ja. Oświadczam wobec tego, że nostalgia za komuną mnie nie dotyczy.
Nie jeździłem ani na kolonie, ani na obozy harcerskie. Co więcej, moi rodzice ani razu nie skorzystali z wczasów FWP. Zarówno oni, jak i ja mieliśmy gdzieś zorganizowane formy wypoczynku i to nie dlatego, iż organizowało je komunistyczne państwo, ale dlatego, że "wypoczynek" typu śniadanie - obiad - kolacja z interwałami na "spacery" uważaliśmy za stratę czasu wolnego. Awersja ta pozostała mi aż do dziś. Peerelu nie lubiłem, nie lubię i lubił nie będę, i nie zmienia tego nawet głęboka niechęć do rzeczywistości obserwowanej w III Rzeczypospolitej.
Bogdan Pliszka
ZB nr 3(81)/96, marzec '96
Początek strony