"Zielone Brygady. Pismo Ekologów" nr 4 (82), Kwiecień '96
Ideą łączącą te wydarzenia i hasłem przewodnim, by nie nadużywać słowa "ekologia", stało się "bliżej natury". Warto też dodać, że przy organizacji imprezy brało udział wielu przeróżnych ludzi. Efekt był dość zróżnicowany, ale świadomość nie bierze się znikąd, a ekologia czy chociażby "bliżej natury" dotyczy wszystkich.
Dużą rolę odgrywała scenografia - piękne slajdy dzikiej przyrody np. Rezerwatu Ścisłego Puszczy Białowieskiej. Z bardziej udanych pomysłów należy wymienić głosy ptaków i żab w przerwach między występami zespołów i pokaz video - wystarczy tele-bim lub nawet duży telewizor, gdy dźwięk podłączony jest do kolumn nagłośnieniowych... i audycja w radiu na temat tego, czy ekologia jest modą, czy fascynującym zjawiskiem, obejmującym wszystkie dziedziny życia.
Być może trudno jest docenić komuś innemu to, co wydarzyło się właśnie u nas.
4 dni, około 1000 osób, które uczestniczyły w przedsięwzięciach mimo wszystko niekomercyjnych. Czy Festiwal ma szanse stać się cykliczną imprezą? Może jest to jakiś pomysł, takie stałe wydarzenia, oprócz dużych ogólnopolskich kampanii świadczą o tym, że ruch jest bardziej zrównoważony i umożliwiają dotarcie tak zwanym "niezorientowanym". W odbiorze społecznym organizacje ekologiczne bywają postrzegane jako... elitarne, podczas gdy co niektórzy skłonni są narzekać na brak ludzi. Na pewno chcemy powtórzyć Festiwal w następnym roku.
Na zakończenie parę cytatów z tekstów wykonywanych podczas koncertów:
Każde stworzenie cierpi i czuje
Wolności pragnie, swe życie miłuje
Lecz jeden kwiat rośnie, aż przekwita
Drugi zaś młody i bardzo piękny zostaje ścięty
Każdy owoc ma swój czas
Na wszystko jest pora
Uciec, dogonić nie zdołasz...
The Rebels
Nazir
Rafał Marcin Kosno
tel. 0-85/611-434
Teraz obiecane słowo o gazetach (i nie tylko). Nasz list otwarty przekazaliśmy 4.3 wszystkim białostockim gazetom. "Odzew" był właściwie żaden, poza "Wyborczą", która wspomniała o naszej inicjatywie w lokalnym dodatku. Wszystki inne redakcje sprawę przemilczały. Pewnie boją się "stracić" potencjalne kontrakty reklamowe, chociaż może nie chodzi tylko o to - na tym, że powstaną bary McD w Białymstoku może pewnie zyskać ktoś jeszcze (były np. niezłe szopki z przyznaniem ziemi na budowę!). Teraz gazety nie napisały ani słowa, ale jak u nas zbudują McD i będą pikiety oraz inne akcje "anty" - chętnie wezmą się za temat (już my się postaramy, by nie zabrakło sensacji!) z obowiązkowym zdziwieniem, dlaczego "o całej sprawie dowiadujemy się teraz?" Nic to - udało nam się wkręcić do lokalnego radia sobotnim popołudniem. Reakcje słuchaczy różne, ale to też jeszcze nic. Gdy rozdawaliśmy ulotki, kilka razy spotkaliśmy się z reakcjami typu: "Co jest złego w McDonald's? - No, co wy? Nic! To przecież takie fajne bary..." Bez komentarza. Na koniec dzięki wszystkim, którzy pomogli z ulotkami i plakatami!
Wołąg
Zieloni Anarchiści
/ 21, 15-662 Białystok 26
- wspólnie z Centrum Ligi Ochrony Przyrody, Krajowym Zarządem Parków Narodowych i dyrekcjami PN sprzątamy parki w dniach 15 marca - 30 kwietnia 1996.
Informacje Włodarzewska 13/15, 02-384 Warszawa lub tel. 0-22/658-01-35.