Strona główna |
Karol Zub
Na wstępie minister Żelichowski przypomniał, ze przygotowane porozumienie stanowi efekt trudnego i przedłużającego się procesu, którego celem było uwzględnienie wszystkich wysuwanych przez samorządy postulatów. Ponieważ planowane poszerzenie BPN o 5155 h obejmuje jedynie grunty leśne, znajdujące się w gestii LP, ministerstwo nie było formalnie zobowiązane do negocjacji z gminami. Jednak w celu zapewnienia harmonijnego rozwoju stosunków powiększonego BPN z samorządami, postanowiło uwzględnić liczne roszczenia gmin. Kilka tygodni wcześniej gościł w puszczy dyr. Lecznar, aby ostatecznie wyjaśnić wszystkie ewentualne wątpliwości w sprawie przygotowywanego porozumienia.
W efekcie powstał precedensowy dokument będący jednostronnym gestem MOŚZNiL w kierunku puszczańskich gmin. Na wniosek samorządów otulina poszerzonego BPN nie obejmie polan Białowieży, Masiewa, Pogorzelec i Teremisek. W Parku Narodowym, poza rezerwatami ścisłymi, będzie można zbierać jagody i grzyby, a ludność lokalna będzie miała pierwszeństwo w zaopatrywaniu się w BPN w drewno opałowe i budowlane. Pakiet porozumienia zawiera m.in. gwarancje finansowej pomocy Rządu RP i NFOŚiGW w realizacji programu gazyfikacji Białowieży i Narewki, budowy oczyszczalni ścieków w Narewce, kanalizacji gospodarstw obu gmin, rozwiązania problemu wysypiska śmieci, budowy stacji uzdatniania wody, instalacji olejowych kotłowni C.O., wyposażenia Straży Pożarnej w 3 nowe wozy bojowe.
Chociaż Towarzystwo Ochrony Puszczy Białowieskiej w liście do Ministra Finansów ubiegało się o przyznanie gminom 350 tys. nowych zł (3,5 mld starych zł) na inwestycje proekologiczne, propozycja MOŚZNiL przeszła w tym zakresie wszelkie nasze oczekiwania: wartość zaoferowanego gminom pakietu wynosi 9 mln nowych zł (t.j. 90 mld starych zł).
Niestety, irracjonalna postawa wójta Białowieży - pani A. Bajko, wójta Narewki - pana M. Pawlicza, burmistrza Hajnówki - pani J.Rudzińskiej-Patejuk, reprezentującej Stowarzyszenie Gmin Puszczy Białowieskiej oraz pana W. Wołkowyckiego - Przewodniczącego RG Białowieża, stała się powodem skandalu na skalę ogólnopolską.
Wybrani demokratycznie liderzy naszych społeczności, manifestujący na codzień rzekoma troskę o swój lud, z niezrozumiałych względów zaryzykowali utratę bezprecedensowej szansy rozwoju, jaka mogłaby towarzyszyć poszerzeniu BPN. W odpowiedzi na rządową ofertę rozdzierano szaty z powodu nieszczęść, jakie czekają "nasze biedne gminy" w wyniku podpisania porozumienia i poszerzenia BPN. Brak zgody samorządów argumentowano zacofaniem społeczności puszczańskich i biedą narażając nas na śmieszność w oczach przedstawicieli Rządu i opinii publicznej. Nie pomogło umotywowane rzetelnym rachunkiem wyjaśnienie dyr. Lecznara, że w wyniku nowego systemu finansowania gmin z tytułu podatku płaconego przez Państwo i LP od obszarów chronionych dochody budżetów Białowieży i Narewki wzrosną. Wójtowie pozostali też głusi na gorący apel prof. J.B. Falińskiego, Przewodniczącego Rady Naukowej BPN o nieodrzucanie szansy, jaka może się nie powtórzyć przez dziesięciolecia.
Towarzystwo Ochrony Puszczy Białowieskiej ma nadzieję, że popełniony 18 kwietnia przez przedstawicieli samorządów puszczańskich gmin błąd zostanie naprawiony. Apelujemy do Ministerstwa Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa o wyrozumiałość. Wierzymy, ze stanowisko MOŚZNiL przedstawione na spotkaniu w Białowieży stanowi dowód determinacji Ministra w sprawie ochrony Puszczy Białowieskiej.
Zarząd Towarzystwa Ochrony Puszczy Białowieskiej
z listy dyskusyjnej polskich zielonych greenspl@plearn.edu.pl
rys. Zenon Lewartowski
Niestety, wbrew przewidywaniom ((Lewartowski 1995, 1996) z początkiem roku 1996 Białowieski Park Narodowy nie został powiększony. Smutny to bilans ekorozwoju w roku 1995, roku, który - jakby tego niektórzy chcieli - miałby przejść do historii jako Europejski Rok Ochrony Przyrody. Żyjemy w cywilizowanym świecie i aby naszej cywilizacji nie zatracić, musimy wszystkie następne lata, aż po wsze czasy, mądrze przeżywać jako lata ochrony przyrody. Kto tego poglądu nie uznaje za swój, ten nie ma ani krzty miłości, ani szacunku dla obecnych i przyszłych pokoleń.
Dnia 4.1.96 środki masowego przekazu poinformowały, że Rada Ministrów na posiedzeniu odbytym 3.1.96 oddaliła wszelkie projekty powiększenia Białowieskiego Parku Narodowego. Dla unaocznienia tych ostatnich oficjalnych postanowień i wypowiedzi naszej władzy wykonawczej w sprawie Puszczy Białowieskiej załączamy tu przedruk tekstu, jaki ukazał się na s.6 białostockiego "Kuriera Porannego" z 4.1. Komentarz, który nie może być zbyt powierzchowny, przedstawiamy w toku dalszych wypowiedzi. Zresztą myślimy, że i w samej Białowieży, i poza nią jest wielu kompetentnych działaczy i wybitnych specjalistów, którzy nie będą zwlekać z komentarzami odnośnie poczynań naszego rządu. Mamy nadzieję, że w toku dalszych przemyśleń prawdziwi ekolodzy i ochroniarze zarazem znajdą w wypowiedziach ministra nowe inspiracje do kontynuowania starań o ochronę Puszczy Białowieskiej. Minister Stanisław Żelichowski wyraził się zdecydowanie:
Białowieski park nie będzie powiększony
Uznano, że obecny stan Puszczy Białowieskiej wymaga wieloletnich działań, aby przywrócić jej puszczański charakter. -- Ale ten znakomity kompleks leśny nie będzie zaniedbany -- dodał min. Żelichowski.
Od listopada 1994 r. wprowadzono zasady ochrony białowieskich lasów, od jesieni 1995 r. dyrektor generalny Lasów Państwowych zakazał wyrębu najstarszych drzew w lasach hodowlanych. Działa Komisja Techniczno-Gospodarcza i Rada Puszczy Białowieskiej, złożone z naukowców i przedstawicieli samorządów lokalnych, które mają dbać o interesy Puszczy.
Od 1 stycznia 1996 r. tereny przyległe do parku narodowego mają status Białowieskiego Parku Krajobrazowego. Puszcza uznana została w znacznej części za jeden z 7 Leśnych Kompleksów Promocyjnych. Ponad 11 tys. ha poza powiększonym w przyszłości o 100% parkiem narodowym - jak będą na to odpowiednie środki - zostanie zupełnie wyłączonych z eksploatacji gospodarczej. Przygotowywana jest dokumentacja niezbędna do uznania Puszczy przez organa ONZ za Światowy Rezerwat Biosfery.
-- Powiększenie Białowieskiego PN -- stwierdza w swoim stanowisku Rada Ministrów -- nie może pogorszyć sytuacji finansowej gmin. -- Musimy także -- dodał min. Żelichowski -- nauczyć się szanować stanowisko samorządów oraz interesy społeczności lokalnych, negocjować oraz wyjaśniać cierpliwie, że z ochrony przyrody można ciągnąć zyski, a ograniczenia nie oznaczają strat. W perspektywie wielu lat Puszcza powinna dobrze świadczyć o pokoleniach, które ją uchroniły przed dewastacją.
Podczas konferencji prasowej po posiedzeniu rządu minister Stanisław Żelichowski powiedział, że sprawa utworzenia trzech kolejnych parków - Borów Tucholskich, Narwiańskiego i Mazurskiego została przesunięta z powodu dużych obciążeń budżetowych ze strony istniejących już w Polsce 20 parków Narodowych.
PAI, PAP)
Linia przerywana: Park Narodowy Puszczy Białowieskiej według projektu popieranego przez: Zgromadzenie Ogólne Polskiej Akademii Nauk, Radę Ekologiczną przy Prezydencie Rzeczypospolitej Polskiej, Państwową Radę Ochrony Przyrody, Komitet Ochrony Przyrody Polskiej Akademii Nauk, Komitet Naukowy przy Prezydium Polskiej Akademii Nauk "Człowiek i Środowisko", Zarząd Główny Ligi Ochrony Przyrody, Radę Naukową białowieskiego Parku Narodowego, Pracownię na rzecz Wszystkich Istot i wiele innych organizacji niezależnych, a także Czesława Miłosza i co najmniej 250.500 obywateli, którzy złożyli swe podpisy na listach poparcia, skierowanych do naczelnych władz Rzeczypospolitej Polskiej.
W końcu stycznia 1996 r. przeprowadziłem (ZL) rozmową z dr. Janem Wróblem, dyrektorem Departamentu Ochrony Przyrody Ministerstwa Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa. Stwierdził, że w styczniu wprawdzie oddalono projekt powiększenia Białowieskiego Parku Narodowego, lecz w 90% prawdopodobne jest, iż do końca pierwszego kwartału, a więc do 31.3.96 Park powiększony będzie o obszar 5200 ha (objąłby wówczas 18% powierzchni polskiej części Puszczy).
Ostatnio otrzymaliśmy wiadomość - przywiezioną prosto z Ministerstwa - o tym, że jednak projekt powiększenia BPN, ten minimalistyczny, został z Rady Ministrów wycofany! Co to oznacza? Oznacza, że dobre nadzieje muszą przygasnąć. Czy ostatecznie i na zawsze? Na pewno nie. Ale cóż z tego optymizmu za pociecha? Sądzimy bowiem, że w zamyśle decydujących przedstawicieli władzy, a z nimi niektórych bankowców, niektórych leśników, niektórych drzewiarzy i niektórych handlarzy drewnem jest założony - otwarcie lub milcząco - plan następujący:
W stanie organizacji jest:
W statucie tego towarzystwa powinno być jednoznacznie zapisane, iż działalność w nim nie może być źródłem dochodów żadnego z jego członków. Zwracamy na to uwagę, gdyż sprawy finansowe w działalności niektórych towarzystw bywają źródłem nieprawidłowości i poważnych konfliktów.
Do tej pory nie powstała żadna organizacja ani instytucja, która jako swój cel statutowy przyjęłaby dążenie do utworzenia Parku Narodowego Puszczy Białowieskiej, obejmującego Puszczę w jej krajobrazowej całości, a więc zgodnie z projektem - na obszarze 595 km2. A przecież - przypomnijmy - projekt ten, złożony przez prezesa Polskiej Akademii Nauk w Ministerstwie OŚZNiL we wrześniu 1994 r., poparły:
Obecnie - po ostatnich decyzjach władzy wykonawczej - nieśmiałość postaw i deklaracji, jakie w odniesieniu do sprawy Puszczy Białowieskiej prezentują oficjalne instytucje i niektóre organizacje, jest wręcz żenująca. Nieadekwatny w stosunku do istniejących zagrożeń Puszczy jest brak rzeczowej, zdecydowanej i aktywnej postawy wielu przyrodników i działaczy. W tym stanie rzeczy nie ma wątpliwości, iż wszyscy akceptujący cel powyżej określony i koniecznie jedyny (aby nie rozpraszać się), powinni swoje wysiłki zjednoczyć bezzwłocznie.
Przed rokiem 2000 cała polska część Puszczy Białowieskiej ma szansę być objęta ochroną jako park narodowy. Te przewidywania są realne, ale pod warunkiem, że czcze słowa zmieni się w praktyczne działania.
Jedyny cel Towarzystwa na Rzecz Parku Narodowego Puszczy Białowieskiej został przedstawiony; nie podlega on dyskusji.
Ramowy plan pracy towarzystwa jest gotowy; wymaga wszechstronnego rozpatrzenia i ulepszenia. Przedstawiony, przedyskutowany i ustalony zostanie na zjeździe założycielskim.
Wielu sądzi, że obecnie w Polsce nie ma już z kim zabiegać o ochronę przyrody, że zapatrzonym w swój prywatny interes, umęczonym Polakom - już się nie chce... Jesteśmy przekonani, że tak nie jest. Na pewno wielu ludziom bardzo zależy na ochronie dziedzictwa przyrodniczego i to nie dla samej przyrody, lecz dla przyrody z człowiekiem.
Anna Lewartowska i Zenon Lewartowski
Park Dyrekcyjny 6/3
17-230 Białowieża
"Orlik" nr 10
Czyżby Panowie - Stanisław Ignatiew, Wojciech Niedzielski i Andrzej Antczak z Nadleśnictwa Białowieża nie pojmowali, że nie można dzieciom i dorosłym - ani Polakom, ani cudzoziemcom - opowiadać o pięknie przyrody i jej ochronie w miejscu, w którym zwalono dziesiątki trupów drzew?
Błąd w sztuce?
- Nie, to nie błąd.
Przed kilkoma dniami o wyciętych i zwalonych na Starej Białowieży olszach rozmawiałem z Panem Wojciechem Niedzielskim; rzucił słuchawką. Rozmawiałem z Panem Andrzejem Antczakiem; zapewnił, że wszystko jest O.K.! (czyt. - o,kej!).
Zenon Lewartowski
Towarzystwo na rzecz Parku Narodowego Puszczy Białowieskiej
- Pierwszy raz o dzikim wypalaniu traw usłyszeliśmy 10 kwietnia. Mieszkańcy Chludowa informowali nas o dymach nad poligonem - mówi sekretarz gminy Suchy Las, Grzegorz Wojtera. - Później, w rozmowie z wojskowymi dowiedziałem się, że wypalane jest tylko tzw. pole spadania pocisków. Potwierdzono, że początkowo zamierzano wypalić 20 ha gruntu. Był jednak silny wiatr, ogień się "wymsknął" i spaliło się... 600 ha.
Jednak w Biedrusku znów zapłonęły trawy (ponoć 400 ha). W gminie zawrzało. Rozdzwoniły się telefony w siedzibie Prokuratury Wojsk Lotniczych. Policjanci z Suchego Lasu nie mogli wjechać na teren poligonu. Trwało bowiem "ostre strzelanie". Komendanta poligonu nie było.
- Najbardziej bulwersuje nas fakt, że uchwała wydana przez gminę, dotycząca ochrony parku krajobrazowego jest lekceważona przez wojsko - mówi Grzegorz Wojtera. - Przecież są tam ostoje zwierzyny i ptactwa oraz rzadkie gatunki roślin. Ile z nich przetrwało?
Gmina Suchy Las niedawno wygrała sprawę dotyczącą składowania popiołów z elektrociepłowni Karolin na terenie poligonu. Tysiące ton odpadów zostaną wywiezione z Biedruska.
Jan Matecki
Renata Fiałkowska