Strona główna 

ZB nr 10(88)/96, październik '96

DONOSY I DONIESIENIA Z OKOLIC INOWROCłAWIA

Sąd Rejonowy w Warszawie zarejestrował Pałucką Fundację Ekologiczną w Żninie. Działać będzie ona na terenie gmin: Żnin, Gąsowa, Rogowo i Janowiec Wlkp. PFE swoją działalność chce rozpocząć od budowy ścieżek rowerowych na Pałukach.
Inowrocławska prasa atakuje Hutę Szkła Gospodarczego "Irena", zarzucając jej emitowanie nocą gazów zatruwających atmosferę.
Przez ostatnie dwa lata nauczyciele SP1 w Pakości organizowali lekcje pn. "zielona szkoła". Najprawdopodobniej w tym roku we wrześniu takich zajęć nie będzie, bo nie ma na nie pieniędzy.
8 zespołów wystartowało w III Nadgoplańskim Ekologicznym Festiwalu Muzycznym Kruszwica'96. Najlepszą okazała się grupa TERRA NOVA z Katowic. Nikt nie zgłosił się do konkursu na pojazd ekologiczny. Mało było też publiczności.
Sąd Rejonowy w Inowrocławiu skazał na karę więzienia w zawieszeniu i grzywny od 300 do 500 zł siedem osób, które wycięły 12 zdrowych jesionów przy drodze Czyste - Osiek.
Polski Klub Ekologiczny w Poznaniu pozwał do sądu Urząd Gminy w Inowrocławiu. Rozprawa odbyła się przed Sądem Wojewódzkim w Bydgoszczy. Pełnomocnicy PKE nie stawili się na rozprawę. Spór dotyczy wysypiska śmieci w Karczynie, które gmina wybudowała wbrew mieszkańcom (interweniowała nawet policja pacyfikując protestujących). Zdaniem ekologów wysypisko szkodzi koloniom rzadkich ptaków i tamtejszej roślinności. Powstaje tylko pytanie: jak PKE ma zamiar osiągnąć swój cel, nie stawiając się na rozprawę?
Podinowrocławskie Strzelno ma wkrótce rozpocząć budowę pierwszej w mieście ścieżki rowerowej.

J.H.


DONOSY Z RÓŻNYCH STRON

SKANDAL W BIAŁOWIEŻY

27.8. weszło w życie nowe rozporządzenie Dyrektora Lasów Państwowych, tzw. moratorium na wycinkę starych drzew. Pan dyrektor powiększył w Puszczy wymiary rębne dla dębu o 10 cm. Oznacza to mniej więcej tyle, że pod siekierę pójdzie znacznie więcej puszczańskich dębów. Pan dyrektor wciągnął również, zgodnie z postulatami ekologów, do swego moratorium sosnę. Tylko że wymiary ochronne, jakie podał, nie chronią właściwe żadnych sosen poza tymi, które i tak już są pomnikami przyrody. Podobnie został potraktowany świerk i klon. Nic dodać, nic ująć. Ja osobiście jestem wkurzony.

Adam Wajrak

CORAZ MNIEJ MIEJSCA
DLA BELLONY... ARMIA DO DOMU?

89% mieszkańców Okinawy w Japonii w referendum opowiedziało się za ograniczeniem ilości wojskowych baz amerykańskich na tej wyspie. Bazy amerykańskie zajmują 20% jej terytorium, w sumie rozmieszczono ich tam 40. Wynik nie jest wiążący dla rządu w Tokio.

ŕ Serwis radia ZET, Panorama dnia, 8.9.96.

CZY TO EKOLOGIA?

Znalazłem w "Dzienniku Polskim" z 27.8.96 (w nawiasach moje uwagi): zgniatanie - sposób na puste opakowania, nie wyrzucaj na śmieci powietrza! (i tu następuje gustowny rysuneczek, na którym zgnieciona puszka zmienia się do 31% swojej objętości). Następnie informacja: Koszt wywożenia 1 m3 odpadów sięga nawet 50 zł; nie jest obojętne, czy w tym metrze zmieści się 200 czy 600 kg odpadów.

Patronat merytoryczny i finansowy: Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Realizator: Narodowa Fundacja Ochrony Środowiska. Zgłaszaj swoje rady: 0-800 23332 (linia bezpłatna) kontakt e-mail: nfos@warman.com.pl. Na tym kończy się tekst o radach na odpady.

A mnie się wydawało, że radą na odpady jest:
po pierwsze: unikanie/ograniczanie*
po drugie: wielokrotne użycie, trwałe produkty
po trzecie: odzyskiwanie surowców wtórnych
po czwarte wreszcie: wywożenie pozostałych odpadów na zabezpieczone wysypiska.

A tu podstawowa instytucja finansowania ochrony środowiska, jakim jest NFOŚ, wydaje pieniądze na promocję wyrzucania na śmietnik, nieekologicznych zresztą, puszek jednorazowych. I pomyśleć, że jeszcze kilka lat temu szklana butelka wielokrotnego użytku obejmowała 95% rynku napojów. Nie spotkałem się z żadnym projektem finansowanym przez NFOŚ, który promowałby unikanie użycia opakowań czy opakowania wielokrotnego użytku.

Zatem jeśli macie czas i ochotę, ślijcie rady na odpady i może coś się zmieni.

*) w przypadku, gdy nie da się czegoś uniknąć, można np. zredukować, czyli ograniczyć jego wagę - np. w ostatnich kilkunastu latach producenci wielokrotnych butelek szklanych zmniejszyli ich wagę o kilkadziesiąt procent przy takiej samej, a nawet większej trwałości.

TADEUSZ DROZDA,
CZYLI "DYŻURNY SATYRYK KRAJU" O AUTOSTRADACH

Ten sympatyczny (i ponoć zabawny) pan cały swój program przeplatał tego dnia kilkoma "wstawkami". A "satyryczne wejścia" dotyczyły autostrad. W cynicznym tonie podkreślał, że docenia i popiera działaczy lokalnych społeczności Warszawy i innych miast oraz ekologów, którzy walczą z budową autostrad w Polsce. Że wie, iż te niedźwiedzie i kozice muszą mieć gdzie mieszkać. Mówił to stojąc na moście, gdzieś w Szwajcarii. Pod mostem - oczywiście przejeżdżające autostradą samochody. Wszystko to w sposób jasny i niezwykle zabawny (przynajmniej według autora) miało pokazać, jacy to ci mieszkańcy osiedli wielkich miast (tu z imienia wymienił Warszawę) i ekolodzy są durni, bo przecież on - Drozda stoi na tym mostku w szwajcarskich Alpach, które poprzecinane są wzdłuż i wszerz autostradami, tunelami itd., itp. i jakoś żyje, nie mówiąc już o szczęśliwych Szwajcarach. I tylko o jednym zapomniał: dwa lata temu Szwajcaria w drodze społecznego referendum przyjęła plan stopniowego przestawiania wszystkich przewozów tranzytowych przez ten kraj z dróg na koleje. Oczywiście koszty realizacji tego projektu będzie pokrywał w całości budżet Szwajcarii. Ale jako dżentelmen, nasz drogi pan Tadeusz D. o pieniądzach nie mówi, on je po prostu ma i to za tak zabawne przecież programy.

ţ TV "Polsat", 22.9.1996

ŻARŁOCZNOŚĆ EUROPEJSKIEJ TWIERDZY,
CZYLI KONSUMERYZM NIEPOJĘTY

Zgodnie z informacją podaną przez "Gazetę Telewizyjną" (14-20.9.) rynek telewizorów szerokoekranowych, mimo szybkiego rozwoju, musi być subwencjonowany przez Unię Europejską. Wg gazety Komisja Europejska przeznacza na wsparcie tego typu telewizorów dodatkowe 12, 5 mln ECU (15,9 mln $). Tymczasem kraje tzw. rozwinięte już od kilkunastu lat "przyrzekają" przeznaczenie 0,7% Produktu Narodowego Brutto (to taka suma produkcji i usług wszystkich obywateli danego kraju) na rzecz rozwoju na świecie. Jak dotąd spośród krajów Unii wywiązują się z tego międzynarodowego zobowiązania (a nawet je przekraczają) jedynie: Szwecja, Norwegia, Holandia oraz Dania. Jak widać, mimo wielu stanowisk, konwencji i tym podobnych "ważnych" dokumentów, konsumeryzm stanowi główną religię zachodniego społeczeństwa. Chociaż przecież dzięki rozwojowi szerokoekranowych telewizorów będziemy mogli z większą dokładności obserwować (i płakać nad) tragediami całego świata.
O Stowarzyszeniu Zdrowych Miast Polskich pisał w ZB 9(87)/96 Aleksander Fober. Oto nowa lista miast, które do niego przystąpiły:
Białystok, Chocianów, Ciechocinek, Cieszyn, Ciechanów, Gdańsk, Giżycko, Głogów, Grudusk, Jaworzno, Kalisz, Komańcza, Kraków, Legnica, Leszno, Lubań, Łomża, Łódź, Otwock, Pabianice, Rzeszów, Sanok, Szczecin, Tomaszów Mazowiecki, Toruń, Turek, Warszawa Praga-Południe, Warszawa Wola, Wrocław.

Zgodnie z ulotką informacyjną, przygotowaną przez sieć, zdrowe miasto to:

Stowarzyszenie realizuje program Światowej Organizacji Zdrowia. Członkiem zwyczajnym może zostać miasto (gmina), które przyjęło zadania i cele Stowarzyszenia określone w statucie i posiada uchwałę Rady Gminy o przystąpieniu do Stowarzyszenia. W celu uzyskania dalszych informacji na temat działań podejmowanych przez sieć należy kontaktować się z pracownikami urzędu tego miasta, które jest członkiem sieci lub z koordynatorem sieci. Koordynatorem sieci jest Łódź.

Kontakt
Stowarzyszenie Zdrowych Miast Polskich
Sienkiewicza 5
90-113 Łódź
/ 0-42/33-13-44

SCHONES WOCHENENDE
(BILET "WEEKENDOWY")

W Niemczech można jeździć tanio kolejami w soboty i niedziele. Bilet ważny jest w całym kraju podczas weekendu dla grup 5-osobowych. Cena około 30 DM. Można jeździć tylko pociągami lokalnymi (nie regionalnymi, eurocity itp.).

Informacja w Niemczech
Deutsche Bahnen
0-49-30/194-19

6 Darek Szwed

W Odessie przejazdy tramwajami i trolejbusami są darmowe. Tylko autobusy są płatne.

Sławomir Pietrasik

NATURA ZNÓW GÓRĄ

Okazało się, że drewniane deseczki do krojenia są lepsze (zdrowsze) od tych wyprodukowanych z plastyku. Na powierzchni drewna drobnoustroje wolniej się rozmnażają. Tkanki drzewa mają właściwości bakteriobójcze, drewno po obróbce najwyraźniej zachowuje tę cechę. Deseczki plastikowe, dzięki gładszej powierzchni, łatwiej umyć, ale bakterie rozmnażają się szybciej i w większej ilości. Drogie Panie! Powróćcie do drewnianych desek!
Za "Dziennikiem Polskim".

POGRZEB W URNIE ALBO PIĘTROWE CMENTARZE

Kremacja zwłok w Polsce jest mało popularna. Decydują o tym w głównej mierze względy kulturowe. (...)
- Zamawiając tego typu usługi, rodziny wypełniają wolę zmarłych - mówi jeden z właścicieli zakładu pogrzebowego. Innym powodem decyzji o kremacji zwłok jest obowiązujący na cmentarzach krakowskich w Podgórzu czy Rakowicach przepis zakazujący grzebania zwłok, gdy w pobliżu grobowca rośnie drzewo, którego korzenie mogłyby zostać uszkodzone. Urnę z prochami można umieścić bez uszkadzania korzeni. Najczęściej spopielone prochy, które trafiają na krakowskie cmentarze, należą do ludzi, którzy mieszkali za granicą.

Na skutek ceny transportu zwłok do spopielarni, kremacja jest droższa od tradycyjnego pogrzebu. Cena samego spopielenia zwłok wynosi w Poznaniu 290 zł. W placówce zakładu pogrzebowego w Krakowie zdarza się przeciętnie od dwóch do trzech tego typu usług w ciągu roku, a ich liczba powoli wzrasta.

Uruchomieniu nowych spopielarni zwłok stają na przeszkodzie bądź względy formalno-prawne (Warszawa), bądź też sprzeciw mieszkańców, którzy nie chcą pogodzić się z tego typu sąsiedztwem (Kraków).

Informacja: Bernadetta Gibas,
"Dziennik Polski"

Pojemność tradycyjnych cmentarzy ziemnych jest ograniczona. Wyjściem jest kremacja zwłok lub... piętrowe cmentarze! Np. w Krakowie przy Rondzie Mogilskim straszy szkielet wieżowca. Stoi od lat, niszczeje, nie wiadomo co z nim zrobić, a wyburzyć szkoda. Proponuję przerobić go na piętrowy grobowiec komunalny. Odpowiednio dobrany kolor tynku i dyskretny krzyż spowodują, że całość nie powinna razić ani krakowian, ani turystów.

2 Włodzimierz Bukowiec

BATALIA ANTYOGNIOWA

Codziennie przy użyciu helikopterów, wojska i specjalnych sił (włączywszy ochotnicze) prowadzi się walkę przeciwko ogniowi zżerającemu lasy w Arizonie, Kalifornii, Idaho, Montanie, Nevadzie i Oregonie. Straż pożarna robi więcej niż może, ale susza sprzymierzona z głupotą nieumyślnych podpalaczy wzięły górę. W tym roku w zachodnich stanach spłonęło już ponad 4.3 mln ha lasów, to jest więcej niż poprzednio w najgorszych latach: 88, 90, 94. Bywa, że ogniowe jęzory ścigają mieszkańców ewakuujących się z płonących miast. Pod koniec sierpnia poszło z dymem ponad 32 tys. leśnych akrów przylegających do Yosemite Nationa Forest. Tysiące ludzi walczy codziennie z naturalnymi i sztucznie wywoływanymi pożarami. Te drugie to efekt działalności tych, co zwą się homo sapiens...

Z PIĘKNEGO NA BRUDNE

Santa Ana to do niedawna śliczna miejscowość słynna nie tylko w Kalifornii. Powszechnie znanym jest tamtejszy wodno-sportowy festiwal JET JAM. W tym roku 15 mln galonów wody przeznaczonej na festiwal zostało wylanych do oceanu. Stwierdzono, że woda ma 30% więcej chemikaliów, niż dopuszcza maksymalna norma. Organizator imprezy John Nocoletti stwierdził, że wodę zanieczyścili turyści i drobni biznesowcy. I chociaż JET JAM jakoś się odbył, stracili organizatorzy i handlarze.

Stracili przez swą głupotę, bo zawsze powinno się myśleć o przyszłości, jak widać - dla własnego interesu.

WARNING

W Stanach Zjednoczonych jest kilkaset firm rozprowadzających benzynę. Oficjalna Kalifornijska Agencja Ochrony Środowiska (CEPA) rozpowszechniła listę 15-tu najgroźniejszych dla ludzi stacji benzynowych. Wśród czarnej piętnastki znalazły się takie korporacje, jak: Shell, Texaco i Arco. CEPA nie jest uprawniona do bojkotowych nawoływań, ale info nt. pojawiło się przy stacjach takich jak Shell.

Na szczęście fakty wolno tu ujawniać.

z Kalifornii 3 Przemysław Sobański
PO BOX 21128
Long Beach
CA 90801 USA
7148797297

PAWEŁ KUKIZ
WSPIERA HAMBURGERA

Jak doniosło Radio Katowice 2.9 br. w Gliwicach odbyła się impreza z okazji otwarcia nowego "DYSKONTU" czy czegoś w tym rodzaju. Współorganizator imprezy - McDonald wynajął sobie w celach reklamowych znanego nonkonformistę Pawła Kukiza.

Cóż, w dzisiejszych czasach liczy się tylko... kasa. Każdego można kupić. Wszystko zależy od ceny. Ja np. chętnie zacznę reklamować wołowinę z kością, o ile zapłacą mi, powiedzmy, stary miliard miesięcznie. Oczekuję propozycji.

NATURYZM W BUŁGARII

Będąc dość młodym jeszcze globtrotuarem odbyłem ostatnio rodzinne wczasy nad pięknym Morzem Czarnym w okolicach Kiten, tudzież Achtopola. Ponieważ zwykliśmy plażować nago, ciekawi byliśmy jak to teraz wygląda w Bułgarii. Miłe zaskoczenie: plażować nago można praktycznie wszędzie; na obrzeżach każdej plaży samorzutnie tworzą się kolonie nagusów, a co więcej nikogo nie zdziwi, gdy jakieś golasy plażują na plaży tekstylnej.

W okolicach Achtopola są chyba najpiękniejsze plaże, strome wybrzeża i przybrzeżne skałki. M.in. tam można poczuć się jak człowiek pierwotny - gdy malownicze skałki są zaludnione przez grupki nagich istot. Prawie nie ma śladu cywilizacji. Jest tylko morze, skały, słońce, niebo i nagi człowiek. To też ciekawe przeżycie. Nie mówiąc o praktycznych zaletach plażowania nago - równa opalenizna i estetycznych (choć z tym różnie...).

2 KrzysztoŻółkiewski
Obserwatorium Gastronomiczne
w Katowicach

6.9.96 r. Front Wyzwolenia Zwierząt-Radom wraz z przyjaciółmi zorganizował pikietkę pod cyrkiem "Fantazja" zabawiającym w tym czasie radomian. W sumie było nas ok. 20 osób. Mieliśmy ponad 300 ulotek. Niestety, zabrakło nam tuby, ale to już nie było w naszej gestii. Panowie z obstawy cyrku jak zwykle byli pijani, ale też spokojni.

W cyrku tym "bawią nas": jeżozwierz, psy, małpy. Jak zwykle bilety rozprowadzano po szkołach, ale i tak nie zapewniło to zbyt dużej frekwencji.

Agnieszka
FWZ-Radom
agi@copy_con.perytnet.pl

GAZY BOJOWE W BAŁTYKU

Co jakiś czas czytamy i słyszymy o zatopionych w Bałtyku, po II wojnie światowej, gazach bojowych. Czy są groźne?
W miesięczniku "Wiedza i życie" nr 7 z 1995 roku zamieszczony został artykuł Konrada T. Lewandowskiego pt. Między histerią a ostrożnością. Czytamy w nim m. in. W przypadku związków fosforoorganicznych (i innych trucizn) obowiązuje ogólna reguła głosząca, że im bardziej toksyczny jest dany związek, tym szybciej ulega rozkładowi (każda silna trucizna musi być z natury bardzo aktywna chemicznie i łatwo wchodzić w reakcje z tlenem i wodą we wszelkich postaciach). Trucizny bojowe zatopione w Bałtyku z czasem zhydrolizują. Zagrażają tylko rybakom łowiącym sieciami głębinowymi na zakazanych akwenach. Wygląda więc chyba na to, że nie ma problemu...
P.S. Dziękuje za pomoc Pani Lenie Krysińskiej.

CZARNOBYL NA WIEJSKIEJ

Ambasada Ukrainy zorganizowała w Sejmie (Stary Dom Poselski, ul. Wiejska 4, Warszawa) wystawę fotografii z Czarnobyla. Zdjęcia te nie były chyba w Polsce publikowane, a na mnie zrobiły wielkie wrażenie. Jeśli ktoś chciałby je zobaczyć, winien poprosić któregoś z posłów o wydanie przepustki.

Jeśli zaś ktoś chciałby zorganizować wystawę w swoim mieście lub w swojej wsi, powinien skontaktować się (pisemnie!) z ambasadą.

Kontakt
dr Petro Sardaczuk
Ambasador Ukrainy w RP
al. Szucha 7, 00-580 Warszawa
/ 0-22/625-24-53 0-22/625-32-30

2 Piotr Szkudlarek

PARę UWAG O LESIE

Sądzę, że wiedza przeciętnego człowieka o wartości i znaczeniu lasu jest raczej niewielka. Wprawdzie kochamy wycieczki do lasu i chętnie wędrujemy szlakami turystycznymi, które w całości biegną drogami leśnymi, ale ta miłość nie objawia się troską i szacunkiem dla przyrody leśnej. A cóż powiedzieć o tym potwornym zaśmieceniu lasu - gdziekolwiek się nie pójdzie, wszędzie to widać.

Może więc warto przytoczyć trochę informacji, które na temat wartości zdrowotnych lasu zamieściło "Słowo. Dziennik Katolicki" w jednym z lipcowych numerów: Czy wiesz, że w powietrzu leśnym znajduje się prawie trzy razy mniej bakterii niż w okolicach bezleśnych? Dzieje się tak dlatego, że rośliny wydzielają substancje niszczące drobnoustroje (pitoncydy i olejki eteryczne). Spacerując po lesie szukajmy zakątków, gdzie rosną krzewy jałowca. Olejki eteryczne wydzielane przez rośliny iglaste, a zwłaszcza przez ten krzew, spełniają bardzo ważną rolę zdrowotną. Szczególnie przy leczeniu chorób płucnych. Z kolei substancje lotne wydzielane przez czeremchę, głóg, czarną porzeczkę leśną, jesion, buk i dąb wpływają korzystnie na system nerwowy człowieka.

Wartość czystego powietrza może w pełni ocenić ten, kto na co dzień żyje w miejskim smogu samochodowym czy innym: Warto wspomnieć, że las jest najlepszym naturalnym filtrem powietrza i producentem tlenu. Jedno drzewko wytwarza w ciągu 10 lat tyle tlenu, ile zużywa człowiek w okresie 20 lat! Najintensywniej asymilują dwutlenek węgla lasy liściaste. Jeden metr kwadratowy takiego lasu zdolny jest zasymilować w ciągu roku ok. 1,5 kg dwutlenku węgla i przerobić go w związki organiczne. Zbadano również wpływ lasu na zmniejszanie się emisji pyłów, gazów przemysłowych i spalin. Okazało się, że 1 ha lasu może zatrzymać ok. 70 ton pyłu! I jeszcze jedno zestawienie liczbowe - badania amerykańskie wskazują, że każde 30 km powierzchni lasu zmniejsza działanie hałasu o ok. 8 decybeli! A więc do lasu po zdrowie!

Adam Markowski



ZB nr 10(88)/96, październik '96

Początek strony