Strona główna 

ZB nr 10(88)/96, październik '96

ZAPOMNIANY ZABYTEK PRZYRODY

15 kilometrów na południe od Jarosławia leży miejscowość Siennów. Do niedawna dojazd do niej był utrudniony, dlatego wiele zabytków zachowało się tam w takim stanie, jak przed wiekami.

Wieś szczyci się XVI-wiecznym, drewnianym kościółkiem, jednym z ostatnich, w którym wciąż odbywają się msze. Także drewniany wystrój świątyńki pochodzi sprzed 200 lat. Wokół kościoła zachowała się grupa bardzo starych lip-gigantów. Umocniona, murowana zakrystia, postawiona dawniej jako fortyfikacja broniąca przed Tatarami, pochodzi z tego samego okresu. Wewnątrz zachowały się malowane na murach portrety "panów i plebanów", niestety, niedawno odnowione i chyba niezbyt fachowo powleczone błyszczącym lakierem. Większość budynków wiejskich zachowało swój tradycyjny wygląd. Nie ma, tak częstych obecnie, cementowych "kamienic".

Niestety, z braku opieki rozpadł się górujący nad miejscowością XVI-wieczny dwór alkierzowo-obronny, rozebrany ostatecznie około 1975 r. Resztki tego zespołu architektonicznego zostały wpisane do rejsetru zabytków województwa przemyskiego pod numerem A-34 (informacja dr W.Blajera). Pozostało jednak miejsce, w którym stał, tzw. Uroczysko, czyli wał obronny grodu, pochodzącego, jak przypuszcza p. J. Chmielewski, jeszcze z czasów Chrobrego. Jednak, jak dotąd, nie udało się w jego obrębie znaleźć ani jednego ułamka ceramiki wczesnośredniowiecznej czy średniowiecznej. Czworokątny przebieg zachowanych odcinków fosy i wału przemawia, jak uważa badający obiekt w Siennowie dr Blajer, za późnośredniowiecznym lub nowożytnym pochodzeniem fortyfikacji. Uroczysko wciąż pozostaje więc dla nas tajemnicą. W czworoboku, zamkniętym resztkami umocnień, wciąż jeszcze stoi prastary park, w którym rosną wspaniałe dęby. Wiele z nich zaopatrzonych jest w tabliczki, świadczące o uznaniu ich za zabytki przyrody. Przedłużeniem parku jest tzw. "gaj" - dębowy lasek, nieźle utrzymany przez miejscowe nadleśnictwo.

Przed zabudową współczesnymi budynkami uchroniły park dwie okoliczności. Pierwsza to fakt, że w okolicy brak równego terenu, na którym można by rozgrywać mecze futbolowe, a teren w obrębie starych wałów jest dostatecznie płaski i rozległy (kiedyś musiała stacjonować tu liczna załoga). Drugi to zainteresowanie się tym terenem Instytutu Archeologii Uniwersytetu Jagiellońskiego - pracujący na nim dr Blajer zgłosił (w 1995 r.) wniosek, o uznanie tego terenu za stanowisko archeologiczne, co uniemożliwia inne wykorzystanie terenu.

Właśnie w dobrze zachowanej fosie przy północnym wale grodu, z samego dna wyrasta ogromny wiąz, prawdopodobnie drugi co do wielkości w Małopolsce. Niestety, w przeciwieństwie do parkowych dębów jest on objęty ochroną tylko jako część całego zespołu podworskiego (wraz z sadem i parkiem). Nie wiadomo też, czy został opisany w polskich rejestrach. Zanotowany jest natomiast w rejestrze Królewskiego Ogrodu Botanicznego Kew w Londynie, na podstawie zdjęcia pochodzącego jeszcze z czasów okupacji. Obecnie drzewo jest o 50 lat starsze. Człowiek, który przyczynił się do powstania tego zapisu, mieszkający w Londynie J.K.Chmielewski apeluje do miejscowych działaczy ekologicznych o objęcie ochroną tego drzewa. Oprócz rozmiarów i wieku za opieką nad nim przemawia też fakt, że jego istnienie może pośrednio pomóc w datowaniu zabytków archeologicznych z tego terenu. Ponieważ rośnie na dnie fosy, w której nikt go umyślnie nie zasadził, musiał wykiełkować już w czasie, gdy grodzisko zostało opuszczone przez swą załogę. Ponieważ, jak twierdzi dendrolog dr M. Krąpiec z AGH, wzrost wiązów może kształtować się bardzo indywidualnie, sama wielkość drzewa nie świadczy o jego wieku. Dopiero jego nawiercenie, możliwe w przypadku prac konserwatorskich (jeśli zajdzie taka potrzeba) pozwoli na policzenie słojów, co ostatecznie rozstrzygnie wiek olbrzyma z Uroczyska.

Prócz ogromnego wiązu także i cała miejscowość warta jest opieki i ochrony przed niekontrolowanymi, żywiołowymi zmianami, niszczącymi już ostatnie zakątki pięknego krajobrazu.


Zniszczone zdjęcie z czasu II wojny światowej daje niewielkie wyobrażenie o potędze starego wiązu z Uroczyska.




ZB nr 10(88)/96, październik '96

Początek strony