Strona główna |
Tucz trwa cztery tygodnie. Więcej gęsi nie wytrzymują. Trzy razy dziennie wtłacza się zwierzętom przez metalową rurkę do żołądka kilogram zwilżonej kukurydzy. Gdy gęś nie jest w stanie zjeść więcej zaciska się jej szyję gumką żeby nie zwymiotowała. W czwartym tygodniu agonii zwierzę nie może się już ruszać, waga wątroby dochodzi do 2,5 kg, podczas wątroba normalnej gęsi przy chowie 4-letnim waży zaledwie 300 g. Badania weterynaryjne stwierdzają martwość przełyku, uszkodzenia organow wewnętrznych. Stłuszczone wątroby gęsi - bo oto chodzi w tym procederze - eksportuje się do Francji gdzie są podstawowym surowcem do wyrobu pasztetów strasburskich. No Francuzi, jak wam smakują te pasztety?
Tucz taki ujawniono najpierw w Poznaniu. Prokuratura jednoznacznie uznała, że sztuczne doprowadzanie do przetłuszczenia wątroby, aż do rozmiarów kiedy zwierzę pada przed terminem uboju na skutek ucisku na serce i płuca jest niehumanitarne a metoda tuczu jest niezgodna z Rozporządzeniem Prezydenta Rzeczypospolitej z 1928 r. o ochronie zwierząt które zabrania znęcania się nad nimi oraz z postanowieniem Światowej Deklaracji Praw Zwierząt UNESCO.
Po poznańskiej rozpoczęły się dochodzenia w prokuraturach w Kaliszu i Radzyniu Podlaskim. Wszędzie uznano tucz za nielegalny. Również Zakłady w Niepołomicach podlegające Krakowskim Zakładom Drobiarskim prowadzą taki właśnie tucz, tu także rozpoczęło się dochodzenie prokuratorskie.
Żona jednego z byłych hodowców tuczących ptaki na zlecenie Zakładów w Niepołomicach powiedziała: "Mąż po przyjściu z kurnika do domu prawie że wymiotował. Były i sztuki padłe w nocy, które rano zawoził jako dostawę do zakładów. Ten kto to wymyślił powinien dostawać takie same dawki jak te biedne gęsi" Niezły pomysł!
Prokuratura Wojewódzka w Krakowie przekazała wszystkie zebrane materiały Prokuraturze Generalnej w Warszawie. "Postuluje się wystąpienie w tej sprawie do właściwego ministra o wydanie zarządzenia zakazującego stosowanie sprzecznych z prawem praktyk we wszystkich zakładach drobiarskich w kraju" - Prokurator Krystyna Maślanka.
Zakaz stosowania praktyk? A co z rocznym dochodem 5 mln dolarów?
"Metoda jest owszem niehumanitarna, ale przynosi tak potrzebne krajowi dewizy" - Dyrektor departamentu w Ministerstwie Rolnictwa, Krzysztof Sobczak.
Oficjalnie Zakład w Niepołomicach wstrzymał produkcję stłuszczonych wątrób i ich eksport do Francji z początkiem stycznia 1990 roku. Czyżby? Inspektor TOZ-u pan Rafał Feldman ma "pewne uzasadnione obawy, że tak nie jest". Pan inspektor ma też inne wątpliwości. Tucz gęsi na stłuszczoną wątrobę nie stanowi jedynej działalności zakładu. Pan Feldman mówi o niewłaściwym zabijaniu kurcząt: Taśma produkcyjna z zawieszonymi za nogi ośmiotygodniowymi brojlerami przechodzi nad stanowiskiem 1 - jest to ogłuszacz elektryczny. Działanie tego urządzenia ma gwarantować ogłuszenie i pozbawienie przytomności szybko i na tyle trwale aby umożliwić całkowite wykrwawienie w stanie utraty przytomności przed przejściem do następnego etapu produkcji - noża mechanicznego. Oszałamianie kurcząt odbywa się prądem elektrycznym - napięcie do 100 V. Moc przerobowa urządzenia 5400 sztuk na godzinę. Inspektor stwierdził niesprawność tego urządzenia. W ciągu jednej minuty nie zostało w pełni oszołomionych 12 kurcząt. Okazuje się, że ostatni remont ogłuszcza odbył się w 1979 r. i już wtedy był on niesprawny. Pan Feldman zadaje pytanie: "ile tysięcy kurcząt od 1979 roku zostało niehumanitarnie ubitych?".
A czy można mówić o humanitarnym zabijaniu w ogóle? Oszołomione (teoretycznie) kurczę poddawane jest "obróbce" na stanowisku nr 2 - nóż mechaniczny. Ale i tam pan inspektor zauważył że pracownica ciągu produkcyjnego nie wypełniała swoich obowiązków w zakresie dobijania kurcząt nożem, czyli podcinania im gardeł. "Żywe nieoszołomione kurczę - mówi pan Feldman - przeszło przez jej ręce i wpadło do koryta wykrwawień, gdzie długo i wytrwale próbowało się ratować. Po pewnym czasie padło martwe. Obok leżało już inne, nieżywe kurcze".
Odpowiedź Zakładu w Niepołomicach na pisemną interwencję TOZ-u: "Zakład jest zainteresowany z punktu widzenia technologicznego, fizjologicznego, a humanitarnego na końcu" - z-ca dyr. mgr inż. Zbigniew Lubiński.
No cóż wzgłędy humanitarne nie przyniosą tak potrzebnych krajowi dewiz.
Apelujemy do wszystkich, którzy mogą pomóc w ujawnianiu tuczu gęsi na stłuszczone wątroby w innych zakładach drobiarskich. Takie zakłady istnieją praktycznie w każdym województwie. Prosimy o pomoc mieszkańców Niepołomic. W przypadku zdemaskowania prowadzonej w dalszym ciągu produkcji wątrób, poszczególne osoby mogą być pociągnięte do odpowiedzialności sądowej.
Katarzyna Grzesik