ZB nr 12(90)/96, grudzień '96
SUGESTIE DO ALTERNATYWNEGO PROGRAMU
EKONOMICZNEGO DLA POLSKI
Jest to krótkie wprowadzenie w pewne alternatywne, ekologiczne idee, które mogą być użyteczne przy rozwijaniu programu ekologicznego dla Polski. Szczegóły zastosowania tych idei w polskich warunkach oczywiście będą musiały być wypracowane przez samych Polaków.
Należy to tak rozumieć, że wiele z tych sugestii można zastosować z pełnym powodzeniem tylko w sprzyjającym środowisku społecznym, ekonomicznym i politycznym. Stworzenie takiego sprzyjającego środowiska w Polsce będzie także zadaniem Polaków. Niemniej jednak szczególna historia Polski i jej położenie geograficzne w Europie oraz pozytywne cechy samych Polaków mogą zapewnić mocne podstawy dla zbudowania odnoszącego sukcesy ruchu na rzecz stworzenia w Polsce naprawdę wolnego i ekologicznego społeczeństwa, które może stać się wzorem dla całej Europy.
W Polsce ani kapitalizm, ani komunizm nie może być podstawą postępu ekologicznego. Materialistyczne, antyekologiczne wartości kapitalizmu i komunizmu oraz globalny, szaleńczy pęd międzynarodowych korporacji do zysków bez względu na koszty wyrządziły ogromne szkody w życiu ekologicznym, społecznym i kulturowym Polski i jej ekonomii. Proces zniszczeń będzie kontynuowany, a szkody będą narastać, jeśli nie zatrzyma się tego przez alternatywny społeczno-ekonomiczny system, który postawi wartości indywidualne, społeczne, kulturowe i ekologiczne ponad zyskami. Polska potrzebuje ekologicznej alternatywy dla kapitalizmu i komunizmu, aby stworzyć z korzyścią dla wszystkich Polaków zdrowe, ekologiczne społeczeństwo. Te sugestie mogą pomóc w dostarczeniu takiej alternatywy.
- Prawa wszystkich istot powinny być w Polsce zagwarantowane konstytucyjnie. Muszą być w pełni zabezpieczone; nie mogą być wykorzystywane dla egoistycznych korzyści w sposób, który jest szkodliwy dla społeczeństwa, innych żywych istot i równowagi ekologicznej.
- W Polsce ekologiczny ruch spółdzielczy powinien zostać zainicjowany w rolnictwie, produkcji i konsumpcji żywności, a także innych niezbędnych do życia artykułów. Ekologiczne spółdzielnie będą w posiadaniu i pod kontrolą lokalnej ludności. Zapewniać będą pełne zatrudnienie, bezpieczeństwo pracy oraz wygodny i stale rosnący standard życia. Ludziom w nich uczestniczącym dostarczą interesującej i satysfakcjonującej pracy, podtrzymując równocześnie równowagę ekologiczną między innymi żywymi istotami, a także światem fizycznym. Szczegółowe wskazówki dla takiego ekologicznego ruchu spółdzielczego zostały podane przez PROUT*).
- W interesie wszystkich istot jako całości kapitalizm musi ostatecznie odejść. Nie można pozwolić, aby miał on negatywny wpływ na produkcję i dystrybucję artykułów pierwszej potrzeby lub przyczynił się do kontynuowania niszczenia ekologicznej równowagi życia. Przedsiębiorstwa przemysłowe zbyt duże do zarządzania w formie spółdzielni powinny być kontrolowane przez lokalne władze lub autonomiczne gremia, przy czym firmy zbyt małe do takiego zarządzania i nie zajmujące się zaspokajaniem niezbędnych do życia potrzeb mogą być pozostawione jako własność prywatna.
- W Polsce powinna być wprowadzona ekologiczna demokracja ekonomiczna. To znaczy, że wszystkie decyzje ekonomiczne dotykające bezpośrednio lokalnej społeczności powinny być podejmowane na poziomie lokalnym przez samych mieszkańców. Planowanie ekonomiczne i ekologiczne będzie robione na poziomie regionów, a nie przez centralne zarządzenia biurokratów czy międzynarodowych korporacji. Plany dotyczące kilku regionów będą robione wspólnie.
- W Polsce musi być rozwijane prawe moralnie przywództwo polityczne zapewniające, że prawa wszystkich ludzi i innych istot będą chronione teraz i w przyszłości. Rady/komisje społeczne powinny zostać także utworzone na różnych poziomach (państwowym, regionalnym i lokalnym). Składając się z uczciwych i prawych oraz społecznie i ekologicznie świadomych osób mogą służyć radą rządowi i wystąpić jako zapora przeciwko szkodliwym administracyjnym układom i korupcji. Wpływ pieniędzy na przebieg wyborów musi być wyeliminowany; muszą być także zaprowadzone inne zmiany w prawie wyborczym, tak aby zapewnić, że zarówno kandydaci jak i wyborcy będą kompetentni, a wybrani urzędnicy - ustawowo zobowiązani do całkowitego wypełnienia obietnic wyborczych.
- Nowa, ekologiczna ekonomia Polski powinna położyć nacisk na jak największą decentralizację ekonomiczną i samowystarczalność na poziomie lokalnym, dotyczącą ekologicznej produkcji i dystrybucji służącej zaspokojeniu podstawowych potrzeb życiowych - żywności, odzieży, schronienia, opieki medycznej i edukacji. W dodatku, wychodząc na przeciw potrzebom lokalnych mieszkańców, to zdecentralizowane podejście zapewni, że przetrwają oni nadejście okresu światowych kryzysów ekologicznych, politycznych, wojskowych i społecznych, które zaburzą dostawy towarów z odległych krajów lub regionów.
- Edukacja w Polsce powinna kłaść nacisk na rozwój świadomości społeczno-ekologicznej, kreatywności, racjonalności i miłości do wszystkich istot jako elementu wszechstronnego rozwoju ludzkiej osobowości. Ciała rządowe nie powinny ingerować w założenia edukacyjne, które należy pozostawić w gestii samych wychowawców. Teraz należy położyć nacisk na szkolenie społeczno-ekologicznych aktywistów, aby dopomóc w stworzeniu ekologicznego społeczeństwa, które pomoże wyjść na przeciw ludzkim i ekologicznym potrzebom zachowując przy tym prawa innych żywych istot.
- Polscy studenci, młodzież, intelektualiści, robotnicy i rolnicy powinni chronić swoje prawa i wypełniać swoje społeczne obowiązki w ekologicznie zdrowy sposób. Mogą oni pomóc stworzyć w Polsce nowy system społeczno-ekonomiczny, który zapewni bezpieczeństwo ekonomiczne i postęp, ochroni polskie życie społeczne, ekonomiczne i kulturowe przed wpływem lub dominacją sił zewnętrznych oraz zagwarantuje prawa wszystkich istot ludzkich, zwierząt i roślin w Polsce.
Dada Rudreshananda, Proutist Universal
*) PROUT (Progresiv Utilisation Theory) jest wieloaspektowym, społeczno-ekonomiczno-politycznym podejściem do kształtowania prawdziwie ludzkiego społeczeństwa, opartego na uniwersalnych ekologicznych i duchowych wartościach życia. Urzeczywistnienie jego idei i sugestii, z których kilka jest streszczonych powyżej, po dostosowaniu do polskich uwarunkowań mogłoby zagwarantować wszystkim ludziom mieszkającym w Polsce podstawowe warunki do szczęśliwego i produktywnego życia oraz stworzyć im warunki do wszechstronnego rozwoju i wolności, przy zachowaniu praw innych żywych istot.
Kontakt (po angielsku)
Dada Rudreshananda, Prout Research Institute
46 Theobalds Road, Holborn
London WC 1X 8 NW
Anglia
ŻYCIE NA WSI MOŻE BYĆ CIEKAWE
Rolnictwo i ekologia w połączeniu dają nam przeogromne możliwości "BYĆ". Aby "BYĆ" w tym miejscu i w tym czasie, należy zadać sobie pytanie: co mam uczynić, aby to miejsce, było oazą wszelkiego życia, tzn. życia duchowego i fizycznego.
"Gdyby człek znał to świadom, ile skarbów leży w domu/ I co tworów Bożych w borze. Toby więcej było może na tym świecie/ gniazd szczęśliwych, ludzi dobrych i prawd życzliwych"
Gospodarstwo nie może funkcjonować bez świadomego gospodarza. Świadomy tj. odpowiedzialny za całokształt życia w gospodarstwie i w jego otoczeniu. Wiemy, że na życie składa się wiele spraw; najważniejsza jest kwestia moralna, czyli wiedza duchowa. Jesteśmy ludźmi wierzącymi w Boga. Biblia przedstawia nam dni stworzenia; uwieńczeniem dzieła stworzenia jest człowiek na obraz i podobieństwo Boże. Z tego wynika oczywista prawda, że każdy człowiek nosi w sobie istotę Boga. Dlatego też życie na wsi nie tylko jest ciekawe, ale i piękne, ponieważ ja jako gospodarz mam możliwość łączności z Najwyższym. Ja osobiście jestem szczęśliwa, że pracuję i prowadzę gospodarstwo. Dlaczego? Otrzymałam od Boga talenty, które zostają w moim gospodarstwie rozwijane i pomnażane, jak również rozdawane. Codziennie robię prawie to samo, można powiedzieć "istny kierat". Naprawdę to tak nie jest; gospodarz winien mieć wiedzę i ma ją pogłębiać ucząc się każdego dnia, w każdej chwili czegoś nowego, w sferze fizycznej i duchowej. Gospodarz - współorganizator Bożych zamiarów, czyni bardzo wiele dla Matki Ziemi, jeżeli wie, co to jest Matka Ziemia,
co to są zwierzęta w niej,
na niej
i nad nią,
kim on sam jest,
co ma robić w polu,
w zagrodzie i w domu?
Jeżeli umie pracować nad wyżej wymienionymi pytaniami, wtedy jest świadom swych praw i obowiązków, jakie na nim spoczywają, co czyni go szczęśliwym. BYĆ szczęśliwym to taki stan, do którego każdy z nas dąży. Tylko taki stan umożliwia wpływ na otaczającą nas rzeczywistość.
MAŁE JEST PIĘKNE - powiedział Schumacher. Nasze gospodarstwa są małe i to jest cudowne, ponieważ człowiek został stworzony do małych rzeczy. Tylko małe może objąć, coś małego można zrobić "naprawdę dobrze". Hodując zwierzęta i uprawiając ziemię ekologicznie, masz ogromny wpływ na swój rozwój duchowy, na członków Twojej rodziny, jak również promieniujesz pozytywnymi energiami na zewnątrz, na twoich sąsiadów i gości. Gospodarz jest w stanie ogarnąć całokształt zagadnień życiowych. W jednej osobie jest wszystkim - lekarzem, księgowym, dyrektorem, weterynarzem.
Gospodarz to bardzo dumnie brzmi. Zapomnieliśmy o wartości tego słowa i tego, co się za nim kryje. Należy przywrócić mu wartość i pamiętać o niej w każdej chwili życia. Zwracam na to uwagę dlatego, że żyjemy aktualnie w bardzo trudnym czasie, gdzie człowiek zapomniał, kim jest.
Nie bójmy się, że mówią o nas różnie - przecież im wolno, a my ich kochajmy i róbmy swoje. Tylko miłość może wszystko rozjaśnić. Mamy swoją wiedzę, mądrość, cierpliwość, jak również nadzieję i wiarę, które pomogą nam wyrwać zło i przekształcić negatywne posunięcia w pozytywne działanie, które w efekcie przemieni całą naszą planetę. Bądźmy świadomi swojej tożsamości człowieka. Zawierzmy Najwyższemu przez modlitwę, medytację, które to objawiają się dobrą pracą. Nie ma rozwoju duchowego bez pracy nad samym sobą, nad doskonaleniem swej natury, nad dążeniem do zrozumienia i opanowania jej. Rolnik może tego dokonać poprzez łączność z ziemią i całym wszechświatem. Cała przyroda została stworzona dla człowieka i Bóg powiedział: "czyńcie sobie ziemię poddaną", lecz nie wykorzystywaną.
Rolnik ekologiczny ma świadomość tego i współpracuje z prawami przyrody, z przykazaniami Najwyższego i wtedy jest szczęśliwy. Być szczęśliwym znaczy uszczęśliwiać wszystko, co nas otacza. Każde nasze działanie, najdrobniejsze nie dzieje się bez woli Stwórcy.
Mieszkając i pracując w gospodarstwie winniśmy mieć świadomość, że jesteśmy odbiciem Makrokosmosu, czyli jesteśmy Mikrokosmosem. Praca na roli powinna być poparta wiedzą astrologiczną i organiczną, co jest źródłem radosnych doświadczeń i doskonałą terapią. Praca poparta wiedzą astrologiczną stanowi w istocie nieustanną wędrówkę po ścieżce, która wiedzie do duchowej samoświadomości i pojednania ze światem. Duchowość jest udziałem wszystkiego, co żywe - czyż inaczej odczuwalibyśmy tak silny związek z procesem odradzania się przyrody wiosną?
Ziemia jest naszym wspólnym domem. Łączy nas bez względu na kulturową czy religijną przynależność. Wszyscy musimy się troszczyć o środowisko, w którym żyjemy.
Wieś jest krainą niezwykle bogatą. Praca na roli jest pięknym powołaniem. Nieustanne obcowanie z naturą to ciągłe ocieranie się o Najwyższego w Jego dziele stworzenia.
Pamiętali o tym starzy rolnicy, gdy czynili swoją pracę modlitwą, medytacją żegnali się przed wyjściem na pole, błogosławili ziarno przed zasiewem, poświęcali owoce swej pracy.
Z pokolenia na pokolenie przekazywano wiejskie zwyczaje. Domy wiejskie przez wieki były ostoją polskości.
Obecnie rolnik ekologiczny jest żywicielem i jednocześnie obrońcą zagrożonych wartości. Domy nasze są twierdzą chroniącą przed zgubnymi nawykami. Rodzina - ostoją dla dobra, miłości, pokoju, nadzieją szczęśliwej przyszłości.
Naród, jeżeli chce utrzymać swój byt narodowy i państwowy, swą niezależność, musi być związany z ziemią - uczył Prymas Tysiąclecia St. Wyszyński. Dzisiaj polska wieś - za sprawą rolników ekologicznych - powoli wraca do dawnych zwyczajów, mozolnie odgrzebuje stare wartości zgubione gdzieś pośród dziejowych zawieruch. Ziarno odradzania się wiary, więzów międzyludzkich, kultury jest jeszcze bardzo niepozorne, jeszcze nieśmiałe, ale przecież z równie niewielkiego ziarna wyrasta chleb, który żywił i żywi od pokoleń.
Maria Bołdys
Ekosolidarność
ZB nr 12(90)/96, grudzień '96
Początek strony