"Zielone Brygady. Pismo Ekologów" nr 1 (79), Styczeń '97


REFLEKSJE Z JURY KRAKOWSKO-CZĘSTOCHOWSKIEJ
Wielką atrakcją turystyczną dla odwiedzających Jurę jest swoisty konsenans przyrody ożywionej i nieożywionej z historycznymi obiektami architektonicznymi w Złotym Potoku i okolicy. Są tu malownicze wzniesienia, wapienne ostańce, skały i groty o fantastycznych kształtach, lasy bukowe i sosnowe, wśród nich pomniki przyrody, dolina rzeki Wiercicy - dopływu Warty; liczne, leśne szlaki turystyczne, swoisty mikroklimat, tworzące rezerwat przyrody o powierzchni 153 ha powołany w 1977 r.

Szczególnie malowniczy jest zespół parkowo-pałacowy założony przez dawnych jego właścicieli: Wincentego Krasińskiego (ojca Zygmunta) i Karola Raczyńskiego z pałacem Raczyńskich i dworkiem Krasińskich (w którym mieszkał Zygmunt w 1857 r.), stawem Irydion, źródłami Zygmunta i Elżbiety (córki Zygmunta), dających początek Wiercicy. W pobliżu znajduje się leśny amfiteatr i pole namiotowe na 100 miejsc. Przyroda sama nie poddaje się przeciwnościom, natomiast o większą pieczę dla obiektów architektonicznych chcę zaapelować do Zarządu Zespołu Jurajskich Parków Krajobrazowych w Częstochowie z siedzibą w Złotym Potoku, pomimo świadomości, że ochrona zabytków stanowi niepokonalną barierę finansową dla konserwatorów.

W podczęstochowskim Olsztynie, wśród ruin zamku, odbył się 14.9. IV Międzynarodowy Pokaz Laserów i Pirotechniki, zorganizowany przez firmę Goldbregen i gminę. Krajowe biura podróży kilkuset autobusami zwiozły na imprezę ponad 7 000 widzów, a na podzamczu i okolicznych wzgórzach było ich jeszcze ponad 200 000. Użyto 3 laserów o największej w świecie dopuszczalnej na takich imprezach mocy oraz 16 reflektorów rysujących na niebie barwne obrazy z historii zamku. Laserowa kreska światła odpalała bomby w ruinach, kolorowa lawa spływała ze starych murów, wybuchały bomby o przedłużonym efekcie świetlnym spuszczane na spadochronach, w powietrze wylatywały race świetlne. Widowisku na niebie towarzyszyły przeboje muzyki poważnej, jak Per Gynt Griega. W skład ponad 10-godzinnej imprezy wchodził również piknik na podzamczu, występy zespołów Big Day, De Mono, Dżem oraz pokazy lotnicze. Zorganizowano parking na kilkanaście tysięcy samochodów. Czy jednak nie ucierpiały na tym środowisko przyrodnicze i sławetne mury historycznego obiektu? Wszakże w podczęstochowskim Olsztynie niezwykła przyroda ożywiona i nieożywiona zgodnie współgra z relikwiami naszej historii. Co na to powiedzieliby konserwatorzy?

Andrzej Kopliński


JAWORZYNA KRYNICKA - POCZĄTEK KOŃCA?
W 1995 r. rozpoczęły się prace związane z budową kolejki gondolowej na Jaworzynę Krynicką. Obecnie, oprócz dokonanych wówczas wycinek, rozpoczęto budowę dwóch stacji kolejki: pośredniej - nieopodal Domu Wczasowego "Pegaz" oraz końcowej - na szczycie. Dzięki tej kolejce Krynica może stać się jeszcze atrakcyjniejszą miejscowością wypoczynkową. Ale czy naprawdę jest to dobry pomysł?
Zwiększenie ruchu turystycznego spowoduje bez wątpienia znaczne obciążenie ekosystemu, co pociągnąć może za sobą zagładę poszczególnych gatunków roślin i zwierząt. Bez względu na wszystko obecny wygląd szczytu jest wystarczająco odstraszający. W tym artykule chcemy w kilku zdaniach przedstawić dzisiejszy wygląd Jaworzyny, widziany oczami turysty. Jest to spóźniony opis Jaworzyny, jaką zastaliśmy 5.10.96.

Jedną z tras prowadzących na szczyt jest droga gospodarcza. Już na starcie odczuliśmy (a właściwie to nasze buty) zwiększony ruch pojazdów. Droga, która na co dzień pełna była kamieni, zamieniła się w rozjeżdżone błoto, przez które trzeba było brnąć prawie po kostki.

Po dotarciu na szczyt spotkała nas kolejna niespodzianka. Ruszyła już tutaj budowa końcowej (górnej) stacji kolejki. Hałas, rycie ziemi, usuwanie drzew - to obrazki szczytu. Jak można widzieć jakikolwiek pożytek z takiego stanu rzeczy? Zaprzyjaźnieni badacze twierdzą, iż zwierzęta już zachowują się anormalnie - kuny np. schodzą w dół, czego dotychczas nigdy nie robiły. Sama roślinność też odczuła już skutki budowy. Wpuszczenie popularnych "spychaczy" sprawiło, że "pociągnęły" one za sobą drzewa. W sierpniu, będąc jeszcze samemu na wycieczce (LT), poszedłem tropem takiego "zabłąkanego" spychacza. W końcu ustałem w liczeniu drzew, które - powalone - znaczyły trasę jego beztroskiej wędrówki.

Część szlaków jest zamknięta. Zmienia się to w miarę postępu prac. Ale i tak odstrasza to, przynajmniej niektórych, turystów. Powstaje tylko pytanie - czy ta budowa jest dla prawdziwych miłośników gór? Można tu polemizować na temat osób starszych, które dzięki temu "zdobędą" szczyt. Ale pomysłodawcy liczą też na ludzi młodych. A jeśli mają ku temu podstawy - to jesteśmy lenie pierwszej wody.

Tak wygląda Jaworzyna dziś - poprzecinana bliznami wycinek, które nigdy zapewne nie zagoją się całkowicie, bo o to zadba człowiek. Pozostaje mieć nadzieję, że cud i kultura ludzi nie pozwoli na to, by szczyt ten całkiem zginął, gdy drastycznie zwiększy się ilość turystów.

Lidia Lisowska
Robert Gałczyński
Leszek "Docent
" Tokarczyk


EKOSYSTEM CELAU
Pod koniec września '96 na Uniwersytecie Kaliningradzkim (Rosja, Obwód Kaliningradzki) odbyła się pierwsza międzynarodowa konferencja pt. "Flora i Fauna Torfowiska Celau". W konferencji uczestniczyli biolodzy z Rosji (Kaliningrad), Polski (Olsztyn), Niemiec (Brema) i Białorusi (Mińsk).

W czasie konferencji przedstawiono rezultaty wieloletnich badań, jak i ostatnich ekspedycji rosyjsko-niemieckich i polsko-rosyjskich (lata 1994-96). Wygłoszono 12 referatów i przedstawiono 6 plakatów poświęconych florze i faunie torfowiska Celau oraz wieloletnim zmianom zachodzącym pod wpływem czynników przyrodniczych, jak i antropopresji. Wyjątkowa przyrodnicza cenność torfowiska Celau warta jest szerszego rozpropagowania. Podejmowane są próby stworzenia rezerwatu. Głos środowiska naukowego jest niewystarczający. Niewystarczający jest także głos środowisk rosyjskich. Poniższe informacje o walorach przyrodniczych, jak i zaawansowaniu badań służyć mają zainteresowaniu polskich organizacji pozarządowych wspólną, międzynarodową kampanią na rzecz ochrony torfowiska Celau.

Torfowisko Celau leży w Obwodzie Kaliningradzkim, kilkadziesiąt kilometrów na północ od granicy Polski. Powstało w wyniku wypłycania i zarastania jeziora. Obecnie zajmuje powierzchnię kilku kilometrów kwadratowych. Liczne zbiorowiska mchów torfowiskowych poprzeplatane są wrzosami, rosiczką, laskami sosnowymi oraz licznymi małymi jeziorkami dystroficznymi. Wokół torfowiska znajduje się las, w dużej części o cechach pierwotnych - bagnisty teren utrudniał eksploatację.

Roślinność torfowiska Celau (Zehlau) szczegółowo badana była przez wschodniopruskich botaników (J. Abromeit, H. Gross, G. Grams, Z. Ruoff) na przełomie XIX i XX w. Obecnie podjęte zostały wspólne niemiecko-rosyjsko-polskie badania. Powtórzenie badań po kilkudziesięciu latach umożliwia nie tylko zbadanie wpływu antropopresji (Niemcy próbowali zmeliorować i osuszyć wspomniane torfowisko), lecz także wpływ zmian klimatycznych. Ta ostatnia kwestia interesująca jest z punktu widzenia prognozowania zmian wynikających z "efektu cieplarnianego".

Do tej pory stwierdzono występowanie 53 gatunków (22 rodziny) roślin nasiennych, z których duża część typowa jest dla torfowisk. Florystycznie i krajobrazowo wspomniane torfowisko różni się od wielu torfowisk pobliskiego Pojezierza Mazurskiego. Zaś liczne jeziorka wydają się wręcz unikalne. Bogata jest także flora mchów. W porównaniu ze stanem z początku naszego stulecia we florze torfowiska Celau zaszły zauważalne zmiany. Niektóre gatunki wyginęły lub zmniejszyły swój areał występowania, jednocześnie zwiększyła się powierzchnia zbiorowisk sosnowych. W wielu miejscach, zwłaszcza na brzegu starych kanałów, rozwinęły się zbiorowiska z brzozą. Zauważono "kontynentalizację" roślinności, związaną między innymi z wysychaniem torfowiska. Przyczyny tego procesu wynikają z naturalnych zmian przyrodniczych, jak i osuszających melioracji. Efektem kontynentalizacji jest zmiana składu gatunkowego roślin.

Badania nad bakterioplanktonem wykazały wysokie zróżnicowanie parametrów mikrobiologicznych w jeziorkach torfowiskowych. Charakterystyka bakteriologiczna jest typowa dla zbiorników dystroficznych.

Bardzo interesująco przedstawia się fauna bezkręgowców. Badania nad wodopójkami wykazały stosunkowo niewielką liczbę gatunków, jeśli porównywać z torfowiskami Pojezierza Mazurskiego. Jednakże wyraźna jest specyfika i unikalność fauny wodopójek torfowiska Celau. Wśród owadów związanych z glebą liczne są gatunki bezskrzydłych lub słabo latających. Porównując do torfowisk Niemiec zauważa się dużą bioróżnorodność - w Niemczech torfowiska są dużo bardziej osuszone i przekształcone. Typową dla torfowisk grupą owadów są ważki. Występuje tu 28 gatunków, co stanowi blisko 40% gatunków europejskich. Wśród nich są gatunki rzadkie i bardzo rzadkie. W zbiornikach wodnych torfowiska stwierdzono występowanie 59 gatunków chrząszczy wodnych, z wyraźną dominacja gatunków drapieżnych. Stosunkowo dużo zaobserwowano rzadkich gatunków, co dodatkowo skłania do stworzenia na torfowisku Celau rezerwatu. Występują tu także 22 gatunki pluskwiaków wodnych. Wydaje się, że populacja jednego gatunku ma unikalny charakter i być może jest to nowy dla nauki gatunek. Zaobserwowano także występowanie 15 gatunków chruścików, spośród których cztery gatunki ściśle związane są ze zbiornikami torfowiskowymi, można je uważać za typowe tyrfobionty. Równie interesująco przedstawia się fauna chruścików zasiedlających zbiorniki wodne otaczającego lasu bagiennego. Na terenie torfowisko spotkano 49 gatunków motyli, jednakże tylko niektóre rozwijają się na torfowisku, znaczna ich część przylatuje okazjonalnie z siedlisk sąsiadujących z torfowiskiem. Ścisły związek z roślinnością torfowiskową ma jedynie 7 gatunków, a jeden z nich występuje tylko na torfowiskach wysokich.

W faunie ptaków na torfowisku Celau, razem z gatunkami typowymi dla lasów, spotykane są gatunki charakterystyczne dla bagien i suchych łąk. Spotykane są także gatunki rzadko gnieżdżące się w okolicach Bałtyku.

Przeprowadzone badania wskazują, że do obecnych czasów ekosystem torfowiska Celau zachował się dość dobrze. Biorąc pod uwagę dużą skalę osuszenia i zmeliorowania torfowisk w całej Europie, warto ratować przed zniszczeniem pozostające jeszcze obiekty. Istotne jest to zarówno ze względów naukowych, jak i dla zachowania bioróżnorodności. Być może wśród owadów znajdą się takie, które występują tylko tu. Nic dziwnego, że ochroną torfowiska Celau zainteresowane są także Niemcy i Polska.

Mimo zachowania się w stosunkowo niezmienionym charakterze przyrody torfowiska Celau, istnieje realne zagrożenie wyginięcia wielu gatunków. Głównym zagrożeniem jest antropopresja. Na początku wieku Niemcy próbowali zmeliorować i osuszyć torfowisko. Mimo, że stare rowy i kanały częściowo już zarosły, to cały czas odprowadzają wody z torfowiska. Konieczne są prace inżynieryjne zatrzymujące drenaż torfowiska. Niektóre rowy trzeba zasypać natychmiast. Drugim istotnym zagrożeniem jest poligon wojskowy położony na skraju torfowiska. Wybuchy przyczyniają się do pożarów. Ostatni, duży pożar miał miejsce w 1994 r., w czasie którego ogień strawił dużą część torfowiska. Na szczęście w większości nie naruszony został system korzeniowy wielu roślin, dzięki czemu możliwa była stosunkowo szybka regeneracja dużych części torfowiska. Największe straty objęły brzozowe zadrzewienia oraz zbiorowiska mchów sfagnowych. Mimo stosunkowo szybkiej renaturalizacji jeszcze w 1996 r. skutki pożaru były rozległe i bardzo widoczne. Trzecim elementem ludzkiej aktywności zagrażającym torfowisku są zbieracze żurawin. Ludzie odwiedzający torfowisko wydeptują liczne ścieżki. Zagrożenie niesie także polowanie na ptaki wodne.

Ochrona unikalnej biocenozy torfowiska Celau możliwa jest jedynie poprzez utworzenie rezerwatu (parku narodowego). Trwają prace w tym kierunku. Potrzebne jest jednakże silne lobby wspierające działania rosyjskich organizacji i instytucji. Trzeba przekonać zarówno administrację państwową, lobby wojskowe, jak i społeczność lokalną, zainteresowaną zbiorem żurawin. Ludzie w Kaliningradzkim Obwodzie są biedni. Dla wielu żurawiny i grzyby są ważnym składnikiem dochodu. Jak przekonać ich o konieczności ograniczeń i umożliwić inne źródła dochodów?
Torfowisko Celau interesujące jest także z naukowego punktu widzenia. Dokładne badania i inwentaryzacja stanu torfowiska przeprowadzone na początku stulecia stwarza dogodną sytuację do powtórzenia badań po wielu latach. Na podstawie tych danych możliwe będzie poznanie zmian klimatycznych zachodzących w naszym stuleciu. Dla potrzeb rezerwatu (ochrony prawnej), jak i kontynuacji badań narodził się pomysł zbudowania na pobliskiej polanie (dawniej była tam wioska - Elizanau) stałej stacji badawczej. W niej mogliby zatrzymywać się badacze ze wszystkich krajów zainteresowanych współpracą oraz dokonywany byłby stały monitoring wielu parametrów środowiska. Badaniami, jak i ochroną objęte miałoby być nie tylko samo torfowisko, lecz także otaczający je las.

Wiktor Dedkov, Genadij Grishanov - Uniwersytet w Kaliningradzie
Stanisław Czachorowski - Olsztyn

Fundacja Ecobaltic we współpracy z Uniwersytetem Kaliningradzkim, Wyższą Szkołą Pedagogiczną w Olsztynie, Uniwersytetem w Bremie oraz Instytutem Zoologii Białoruskiej Akademii Nauk zamierza stworzyć stałą stację w pobliżu torfowiska Celau. Dodatkowym efektem pracy tej stacji będą miejsca pracy dla ludności miejscowej, promocja ekoturystyki w okolicach torfowiska Celau oraz edukacja ekologiczna. Wyłączając z użytkowej "eksploatacji" tereny torfowiska i otaczającego lasu, chcemy ludności miejscowej dać alternatywne źródła dochodów. Chcemy wspierać także zarówno badania naukowe (niezbędne!), jak i działania organizacyjne zmierzające do objęcia prawną ochroną cennych obszarów na Białorusi (m.in. Polesia).

Wszystkich zainteresowanych powyższymi działaniami prosimy o...
Kontakt
dr Stanisław Czachorowski
Fundacja Ecobaltic Oddział w Olsztynie
Żołnierska 14, 10-561 Olsztyn
0-89/527-60-33 wew.211, 210
0-89/527-66-74
czach@tufi.wsp.olsztyn.pl

W. Dedkov, G. Grishanov, S. Czachorowski



<<<< Spis treści PARKI NARODOWE I KRAJOBRAZOWE