"Zielone Brygady. Pismo Ekologów" nr 2 (80), Luty '97
KOLEJ NA KOLEJ
Wrocławski Pafawag zostanie głównym dostawcą autobusów szynowych dla PKP, które określiły wstępnie swoje potrzeby na 290 sztuk. Nie wiadomo jednak, na ile sztuk będzie opiewało zamówienie. Pojazdy z Pafawagu o symbolu GTW 2/6 składają się z 3 członów: 2 zewnętrznych dla pasażerów i środkowego - napędowego. Jeden autobus zabiera 250 pasażerów i rozwija prędkość maksymalną 120 km/h, a w wersji elektrycznej - 140 km/h.
Pafawag jest obecnie częścią koncernu ADT-wanz (Benz i ABB) - firma ta uzależniła kupno upadającego zakładu od zamówień PKP. W ten sposób Pafawag dostał już zamówienie na 50 lokomotyw elektrycznych na potrzeby sieci PKP, a obecnie ma zostać dostawcą autobusów szynowych. Szkoda jednak, ze PKP ratując jeden zakład, dobija inne - z powodu braku zamówień likwidowany jest wydział "kolejowy" Cegielskiego, ledwo przędzie poznańskie ZNTK (które również ma opracowany udany projekt i prototyp autobusu szynowego), trwa strajk głodowy w polskich ZNTK...
Pracy starczyłoby dla wszystkich tych zakładów (potrzeby taborowe PKP są ogromne), jednak wszystko rozbija się o środki finansowe. Brak pieniędzy spowodowany jest głównie przejęciem przewozów towarowych przez tiry, sprowadzane masowo (bez ceł i ograniczeń) na początku lat 90. Te wielkie ciężarówki dobiły zarówno kolej, jak i polskie drogi - popatrzmy, jak wyglądają wszystkie trasy prowadzące do przejść granicznych: koleiny, dziury, o środowisku zatrutym przez spaliny nie wspominając.
Patrząc na kawalkady tirów na trasie nr 2 (Świecko - Poznań - Warszawa - Terespol), pełnej kilkudziesięciocentymetrowych kolein, aż prosi się puścić je tranzytem na niskopłogowych wagonach. Tym łatwiej to zrobić, że wzdłuż całej tej trasy biegnie nowoczesna, dwutorowa magistrala kolejowa z gotowymi stacjami przeładunkowymi w większych miastach i na granicach. Zamiast tego jednak proponuje się budowę autostrad. Pozostaje tylko cieszyć się chociaż z tych autobusów szynowych na linie lokalne.
Piotr "Piszpunt" Rachwalski
Wiadomości z Łodzi "transportowej"
MIESZKAŃCY ŁODZI PRZECIW AUTOSTRADZIE A-2
29.11.96 mieliśmy Dzień Antyautostradowy w Łodzi. O godz. 1200 odbyła się z udziałem Olafa Swolkienia z Towarzystwa Ekologicznego Transportu konferencja prasowa, której tematem była Kampania na rzecz Ekologicznego Transportu. Lokalne media nie zawiodły, stawiając się w Biurze Informacji Ekologicznej, gdzie odbywała się konferencja.
Było spokojnie i miło (?). Z ciekawostek: pan z "Gazety Wyborczej" doszedł do wniosku (cytuję z pamięci): ...jeżeli na Zachodzie powoli odchodzi się od masowej motoryzacji i autostrad dopiero teraz, gdy dostrzega się, że nie rozwiązują one żadnych postawionych przed nimi problemów, to my najpierw musimy je [autostrady] zbudować, a dopiero potem będziemy zastanawiać się nad tym, czy było to dobre czy złe posunięcie... (nic dodać, nic ująć).
Późnym popołudniem udaliśmy się na spotkanie z mieszkańcami 15-tysięcznego osiedla Olechów, których chce się "obdarować" autostradą mającą przebiegać pod oknami ich bloków. Olaprzedstawił argumenty uzasadniające nasz sprzeciw wobec programu budowy autostrad w Polsce, a przedstawicielka Komitetu Protestacyjnego Olechowa zapoznała mieszkańców z aktualną sytuacją w Łodzi.
Najważniejsze jednak było to, że w trakcie spotkania powołano wstępnie do życia stowarzyszenie które będzie pomagać mieszkańcom zagrożonym autostradą będą bronić ich praw na drodze prawnej.
(s)pi(s)ał GÓRA?L
OTWARCIE ZIMOWEGO SEZONU ROWEROWEGO
23.12.96 w Łodzi odbyło się uroczyste otwarcie Zimowego Sezonu Rowerowego zorganizowane przez Ośrodek Działań Ekologicznych "Źródła", Międzyuczelniane Lobby Ekologiczne, Towarzystwo Ekologicznego Transportu.
Zaczęło się wszystko konferencją prasową "Miasta dla rowerów - nie dla samochodów". Przybyła większość mediów, które funkcjonują w naszym mieście, co zaowocowało jeszcze tego samego dnia dość dużym szumem o naszej akcji na falach telewizyjnych, radiowych, a także dnia następnego w łódzkich gazetach. Po konferencji w bojowych i wesołych nastrojach udaliśmy się ze stojakiem rowerowym na pasaż Shillera gdzie w samo południe otworzyliśmy oficjalnie Łódzki Zimowy Sezon Rowerowy '96/97.
Następnie przetransportowaliśmy się rowerowo i pieszo pod Urząd Miasta, gdzie przy dźwiękach świątecznych, rowerowych dzwonków nasz Mikołaj Rowerowy przekazał na ręce głównego architekta Łodzi stojak rowerowy, który był gwiazdkowym prezentem od łódzkich rowerzystów dla Urzędu Miasta. Myślimy, że ten "koń trojański" (czytaj: stojak) zapoczątkuje bliższe "kontakty" decydentów odpowiedzialnych za budowę ścieżek w Łodzi z Grupą Rowerową prowadzącą kampanię "Łódź - miastem rowerów".
W sumie było całkiem NIEźle, a nawet BARDZO DOBRZE. Wielkie podziękowania dla wszystkich ludzi, dzięki którym kampania "Łódź - miastem rowerów" rozwija się...
Pozdrowienia dla wszystkich transportowców w całej Polsce.
(s)pi(s)ał GÓRA?L
UWAGA!
Jeżeli jesteś z Łodzi lub okolic i chcesz aktywnie włączyć się w Kampanię Antyautostradową i w kampanię "Łódź - miastem rowerów" - prosimy o kontakt:
Biuro Informacji Ekologicznej (pytaj o Rafała Górskiego)
Piotrkowska 77/14
90-423 Łódź
/ 0-42/30-17-49
KOMUNIKACJA ZBIOROWA W KRAKOWIE
Jak donoszą "Sygnały MPK" z grudnia '96, we Wrocławiu prezentowane były prototypowe pojazdy, mające rozwiązać problemy ekologiczne i technologiczne komunikacji miejskiej XXI w. Firma "Volvo" przedstawiła autobus, który napędzany jest silnikami elektrycznymi.
Baterie pozwalają przejechać 25 km (a więc np. cały Kraków!), po czym trzeba, niestety, włączyć silnik spalinowy (napędzany etanolem), aby jechać dalej i podładować baterie. W praktyce oznaczałoby to, że autobus taki "kopciłby" co prawda dalej, ale poza centrum miasta. Niestety, są to tylko prototypy i o seryjnej produkcji nie ma co na razie marzyć.
Póki co, krakowskie MPK stara się być przyjazne środowisku przez paliwo ekologiczne (ze zmniejszoną do minimum zawartością siarki) oraz skrupulatne przestrzeganie norm emisji spalin. W ub. roku na 50 autobusów skontrolowanych przez Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska żaden nie przekraczał dopuszczalnych norm zanieczyszczenia atmosfery. Warto też wiedzieć, że Kraków ma najbardziej w Polsce rozwiniętą się tramwajową i spory odsetek nowoczesnych autobusów z katalizatorami. Prowadzone też są badania i eksperymenty napędzania autobusów gazem - kilka z nich już jeździ po mieście z malowniczymi butlami na dachu. Poza tym krakowskie autobusy mają najniższe w Europie normy zużycia paliwa na 100 km, a to dzięki specjalnej "polityce" zachęcania kierowców do oszczędzania paliwa.
A zatem nie narzekajmy tak bardzo na komunikację zbiorową - drugą, obok roweru, alternatywę dla samochodu.
empEKOwiec
A.Z., 15 dni w MPK, Pojazdy XXI w. w Polsce [w:] "Sygnały MPK" nr 6(436), grudzień '96.
<<<< Spis treści