"Zielone Brygady. Pismo Ekologów" nr 5 (95), Maj '97
O wszystkich aspektach wegatarianizmu, włączając
ekologiczny.
Polskie Towarzystwo Wegetarian - powołane i otwarte dla wszystkich
zainteresowanych.
W ostatnim numerze "Wegetarianina" ukazał się raport Komitetu Lekarzy na rzecz Odpowiedzialnej Medycyny, który przyczynił się do zaakceptowania diety wegetariańskiej przez rząd USA. Raport zawiera ponad 100 referencji. Powinien go przeczytać każdy, kto chce się zdrowo odżywiać oraz wszyscy lekarze. Jeżeli w kraju, w którym medycyna stoi na najwyższym poziomie, wegatarianizm jest uznawany przez rząd, to nasz rząd i lekarze powinni sobie zdać sprawę, że dieta wegetariańska jest zdrowa i zapobiega chorobom cywilizacyjnym. Jest to tylko kwestia czasu, kiedy dieta ta będzie powszechnie akceptowana przez lekarzy i rząd w Polsce. My, wegetarianie i ekolodzy, powinniśmy ten proces przyspieszyć. Prosiłbym wszystkich czytelników ZB o zapoznanie się z tym tekstem i promowanie go wśród lekarzy, rodziny, kolegów i znajomych. W USA nawet lekarze ortodoksyjni uznają dietę wegatariańską. Dieta ta, zawierająca owoce, warzywa, zboża i strączkowe, jest także optymalna dla dzieci.
"Wegatarianin" przedstawia najnowsze poglądy w dziedzinie żywienia, medycyny naturalnej, zdrowego stylu życia. Zapoznaje z najnowszymi informacjami nt. zdrowia kobiety i medycyny dla kobiet. Tych informacji nie znajdziecie w żadnym innym czasopiśmie czy książce w Polsce. Każdy z naszych numerów odzwierciedla zainteresowania czytelników. Porusza wszystkie aspekty wegetarianizmu: zdrowotnym, leczniczy, naukowy, ekologiczny, ekonomiczny, moralny, etyczny, humanitarny, estetyczny. W każdym numerze znajdziesz tłumaczenia najlepszych artykułów, praktyczne porady, przepisy na zdrowe i smaczne potrawy, medycynę naturalną, medycynę dla kobiet, rozwój duchowy, porady psychologiczne, wywiady, badania naukowe, poglądy najbardziej znanych naukowców, najnowsze trendy, kontrowersje. Redaktorem naczelnym "Wegetarianina" jest lekarz medycyny, będący wegetarianinem od 15 roku życia. Śledzi on bieżące światowe piśmiennictwo na temat wegetarianizmu, żywienia, medycyny naturalnej. Współpracuje także z czołowymi światowymi organizacjami i osobami propagującymi wegetarianizm. Dlatego "Wegetarianin" jest najbardziej fachowym i wiarygodnym pismem na rynku polskim nt. żywienia i zdrowego stylu życia.
Dodatkowo w każdym numerze informacje na temat działalności Polskiego Towarzystwa Wegetarian, które powołaliśmy w lutym '97. Towarzystwo zapewni nam większe możliwości kontaktu i wzajemnego wsparcia, szybki przepływ informacji, większe możliwości dotarcia do produktów i usług dla wegatarian oraz ułatwi dostęp do prasy, radia i telewizji. Nasze Towarzystwo ma olbrzymie możliwości wpływania na kierunek przemian w Polsce. Zapraszamy wszystkich do wstąpienia do PTW. Aby zostać członkiem, wystarczy przesłać swoje zgłoszenie pod adresem redakcji. Wszelkie informacje nt. Towarzystwa publikujemy w "Wegetarianinie". Pismo dostępne jest w kioskach "Ruchu" lub w prenumeracie. Prenumerata kosztuje 2,4 zł za 1 numer (można zaprenumerować dowolną ilość numerów). Każdy, kto zaprenumeruje 4 numery otrzyma jako prezent "Wegetarianina" nr 1/96 (listopad) i nr 2/96 (grudzień). Wystarczy na przekazie wpisać: "bonus". Wpłaty prosimy kierować pod adresem lub na konto:
Następny numer "Wegatarianina" będzie poświecony ekologii.
Nazywam się Barbara Sienicka-Kalmus, ukończyłam katowicki AWF, następnie studiowałam na Wydziale Wzornictwa Przemysłowego krakowskiej ASP. Od 1990 r. prowadzę własną firmę - projektuję ogrody w oparciu o biologiczne metody uprawy, równocześnie wprowadzając do nowopowstających domów zgodne z Naturą zasady gospodarowania wodą i energią, powietrzem i odpadkami, czasem i przestrzenią.
7 lat pracy z różnymi ludźmi, kontakty z ich problemami spowodowały, że podjęłam się organizacji ośrodka DOM I OGRÓD PRZYJAZNE DLA ŚRODOWISKA. Dlaczego? Oprócz projektów ogrodów, wnętrz domów, miejskich skwerów czy placów zabaw najwięcej czasu poświęcałam na zachęcanie właścicieli do dalszego, samodzielnego kształtowania przestrzeni wokół siebie w sposób zgodny z Naturą. Wszyscy chętnie słuchali i aprobowali ekologiczny sposób na życie. Jednak po paru latach większość z nich powróciła na "utarte szlaki" chemicznego odchwaszczania, "produkowania" hałasu, marnotrawienia wody i energii. Wszyscy przyznali, że sposoby, które wybrali, są - ich zdaniem - konieczne, najbardziej ekonomiczne, najmniej czasochłonne. Przyznali również, że pewność poprawności swoich działań uzyskali z literatury i prasy fachowej, informacji w punktach handlowych, porad zawodowych ogrodników. Podsumowując więc własną działalność, musiałam przyznać, że:
Wynikiem tego podsumowania była decyzja o absolutnej konieczności stworzenia alternatywnego ośrodka, który poprzez ofertę handlową pomógłby kształtować modę na:
Realizację tak sformułowanego programu widzę w 2 równoległych działaniach:
Wszystkich chętnych do współpracy serdecznie zapraszam!
O zgubnych skutkach nałogu palenia (papierosów) nie muszę chyba pisać i zajmować miejsce. Kampania nasza jest skierowana przeciwko reklamie. Jak zaraz postaram się wyjaśnić, jest ona kierowana do ludzi młodych, a nie do tzw. starych palaczy. Stwierdzono w badaniach, iż jeżeli ktoś nie zacznie palić do 18 roku życia - to jest jedna szansa na dziesięć, że ulegnie temu nałogowi. Wiedzą o tym właśnie ci, którzy zlecają reklamę. W USA przeprowadzono (kolejne) badania, w których udowodniono, iż codziennie milion osób od 6 do 16 roku życia ogląda reklamy właśnie tych produktów i 3 tys., z nich każdego dnia (!!!) zaczyna palić. Sami zresztą przeprowadziliśmy ankietę i rzeczywiście okazało się, że jeżeli młodzi ludzie zaczynają palić - to właśnie marki papierosów reklamowanych szeroko na bilbordach i w gazetach. Ustawa, która weszła w życie 1.5.96 jest jawnie łamana, a ściślej pisząc paragraf mówiący o tym, ile miejsca na reklamie powinno zajmować ostrzeżenie ministra zdrowia - 20%. Nie trzeba się zbyt wysilać, aby dostrzec, iż przepis ten nie jest respektowany. Palacze unikają informacji o zgubnych skutkach tego nałogu i zleceniobiorcy o tym doskonale wiedzą. Państwo wydaje ogromne pieniądze na choroby odnikotynowe (pewnie i tak nie wystarczające), a nie zajmuje się likwidacją przyczyn tych chorób. Papieros jest pierwszym narkotykiem, z jakim spotyka się dziecko (orzekli prawie jednogłośnie - 96% - Polacy) i nie od dziś wiadomo, że na wyrobach nikotynowych i alkoholu państwo zbija najwięcej kasy. My (Grupa) poszliśmy krok dalej i chcemy przeciwdziałać szerzącemu się wszerz i wzdłuż nałogowi palenia, właśnie przeciwstawiając się reklamie. W ramach naszej kampanii zbieramy podpisy pod petycją "NIE REKLAMUJ ŚMIERCI". Ostatnio zorganizowaliśmy "tydzień walki" z ową reklamą (wystawa, happening, konferencja prasowa i publiczna dyskusja). Jeżeli ktoś jest zainteresowany ideą, to proszę o kontakt ze mną. Również na Kolumnie w Spale będę o tym mówiła.