"Zielone Brygady. Pismo Ekologów" nr 6 (96), Czerwiec '97


JAN PAWEŁ II O EKOLOGII

W wielu ostatnich publicznych wypowiedziach papież Jan Paweł II wspominał o środowisku naturalnym i ekologii.

Zacznijmy może od słów wypowiedzianych na audiencji dla 150-osobowej grupy przedstawicieli samorządów Małopolski, która odbyła się 28.10.96. Oto słowa papieża: To właśnie w świetle wiary można najlepiej odczytać, na czym polega moralny porządek, który winien być zachowany we wszelkim działaniu dla dobra wspólnego, aby było ono skuteczne, a równocześnie, aby dokonywało się z poszanowaniem każdego człowieka i środowiska naturalnego, w którym człowiek żyje.

W czasie spotkania z uczestnikami pielgrzymki NSZZ "Solidarność" 11.11.96 papież wspomniał o obronie życia ludzkiego: Nie może prawidłowo funkcjonować społeczeństwo, które chce się określać jako demokratyczne i wolne, bez poszanowania podstawowego prawa do życia od poczęcia do naturalnej śmierci.

W orędziu na Światowy Dzień Pokoju 1997, obchodzony 1.1.97 pod hasłem "Przebacz, a zaznasz pokoju" papież mówił: Postęp w dziedzinie przemysłu i rolnictwa zapewnił wyższy poziom życia milionom ludzi i pozwala spodziewać się pomyślnej przyszłości dla wielu innych; dzięki technice możliwe jest dziś pokonywanie wszelkich odległości; informacja stała się bezpośrednio dostępna, co poszerzyło możliwość ludzkiego poznania; szacunek dla środowiska naturalnego jest coraz powszechniejszy i staje się stylem życia… Niestety, we współczesnym świecie występuje też wiele zjawisk negatywnych. Należą do nich np. materializm i coraz powszechniejsza pogarda dla ludzkiego życia, które nabrały ostatnio niepokojących rozmiarów. Wielu ludzi kieruje się w życiu wyłącznie dążeniem do zysku, prestiżu lub władzy.

W czasie modlitwy Anioł Pański w niedzielę 2.3.97 Jan Paweł II zaapelował do tych, którzy czynią ze swojej religii bazar, aż do podeptania w imię "bożka-władzy", "bożka-pieniądza" godności ludzkiej: Pomyślmy o braku szacunku dla życia, które staje się obiektem wielu niebezpiecznych eksperymentów, pomyślmy o degradacji ekologicznej, o bezładnym seksie, o sprzedaży narkotyków, o wykorzystywaniu biednych i dzieci.

I ostatnio, 24.3.97 w przemówieniu do uczestników kongresu odbywającego się w Rzymie na temat "Środowisko a zdrowie" Ojciec św. spomniał o braku szacunku dla życia; obrona życia powinna być - Jego zdaniem - miarą i kryterium ekologów. Powiedział: W dzisiejszych czasach środowisko traktuje się bardziej jako zasoby do opanowania i wykorzystania niż jako mieszkanie człowieka. Zagraża to równowadze między mieszkaniem a środowiskiem. Objawienie biblijne wskazuje, że cały świat został stworzony przez Boga, a człowiek dzięki swej naturze duchowej zdolny jest, by odpowiedzialnie strzec środowiska. Odniesienie człowieka do Boga określa jego odniesienie do bliźnich i do jego środowiska, dlatego kultura chrześcijańska w stworzeniach otaczających człowieka zawsze uznawała dary Boże, które ma on kultywować i strzec z poczuciem wdzięczności wobec Stwórcy…

Adam Markowski

W ZGODZIE Z PRZYRODĄ

W Zurychu na początku XVI w. powstała najbardziej skrajna denominacja protestantów - mennonici. Rozpowszechnili się oni głównie w Szwajcarii, Francji, Niemczech i Dani. 300 lat trwała emigracja mennonitów do Pensylwanii i ościennych stanów oraz Kanady i Ameryki Pd. W 1688 r. mennonici organizują pierwszy w USA protest przeciwko niewolnictwu. Od XVIII w. amerykańscy mennonici pomagają w rozwoju pozostałym.

Najradykalniejszą frakcją mennonitów są amisze. Najwięcej amiszy jest w Pensylwanii, Ohio, Indianie i Kansas. Nie idą oni do wojska ani służby cywilnej nawet w pospolitym ruszeniu. Nie zanieczyszczają powietrza używaniem samochodu czy ciężarówki. Jeżdżą głównie na koniach, na długie dystanse mogą zapłacić za przewóz komuś, kto jedzie tak czy inaczej (włączywszy transport zbiorowy). W rodzinach mają 5-10 dzieci. Większość amiszy utrzymuje się z własnych farm. Niestety, coraz mniej miejsca jest na ekofarmy (jakie preferują amisze), dlatego wielu z nich znajduje pracę gdzie indziej, np. jako kowale. Amisze hodują i uprawiają żywność wystarczającą dla nich, wytwarzają też własne ubrania. Nadmiary sprzedają, aczkolwiek ich dochód nie jest wysoki. Jędzą mięso. Jako farmerzy maja respekt dla ziemi i zwierząt, ale zarazem pojmują przyrodę jako coś użytecznego dla człowieka. Amisze dbają o ziemię, ponieważ Bóg dał ją ludziom, aby troszczyli się o nią. Bóg powołał ludzi zarządcami ziemi, a kapitan nie niszczy statku, na którym płynie. Nawet w nowoczesnym świecie amisze nie chcą zmienić wyznania i tego, co sie z tym łączy - sposobu życia.

Styl życia amiszy (i generalnie mennonitów) świadczy o tym, że i dziś do bycia szczęśliwym nie potrzeba dużo, wystarczy motywacja (ekologiczna, moralna, wyznaniowa…) i konsekwencja realizacji. Pamiętaj: przykłady zwykle znajdują naśladowców.

Przemysław Sobański
P.O. Box 21128
Long Beach, CA 90801
USA
7147734336
baldursobanski@webtv.net

˘ Dziękuje Douglasowi Yoderowi za pomoc w zdobyciu info. Artykuł napisałem na prośbę stałego czytelnika ZB.
W tekście posłanki Urszuli Pająk pt. Konstytucja (ZB nr 5(95)/97, s.51), błędnie podaliśmy zapis art. 5 roz. I Konstytucji RP, opuszczając wyraz "zrównoważonego", za co serdecznie przepraszamy Autorkę i Czytelników. Prawidłowy zapis: Art. 5. Rzeczpospolita Polska (...) zapewnia ochronę środowiska, kierując się zasadą zrównoważonego rozwoju.

(red.)


"Zielone Brygady. Pismo Ekologów" nr 6 (96), Czerwiec '97