"Zielone Brygady. Pismo Ekologów" nr 7 (97), Lipiec '97
Rząd Wielkiej Brytanii ostatecznie przyznał, że infekcja BSE może przechodzić z krów na nowonarodzone cielęta, co oznacza, że BSE jest już obecnie chorobą endemiczną w Wielkiej Brytanii. Potwierdzono już oficjalnie także i to, że BSE i CJD są prawie jedną i tą samą chorobą, a ci z ludzi, którzy zachorowali na nową odmianę tej choroby (zwaną: nvCJD) zostali zainfekowani nią za pośrednictwem wołowiny.
Jednocześnie wydarzyło się coś więcej! Szkoccy naukowcy z Institute of Animal Health odkryli, że najłatwiej jest się zarazić tą chorobą, gdy zainfekowane mięso znajdzie się w bezpośrednim kontakcie z krwią (np. gdy mięso takie będzie miało styczność z otwartą raną). To mogłoby więc potwierdzać przypuszczenie, że obecne, młode ofiary nvCJD mogły zarazić się BSE już w dzieciństwie, gdy w okresie wypadania zębów mlecznych doszło tym sposobem do zakażenia. Także występujące sporadycznie, wewnętrzne krwotoki żołądkowe, mogły spowodować podobny efekt.
Naukowcy z Institute of Animal Health uważają również, że infekcja ta prawdopodobnie nie ogranicza się tylko do centralnego układu nerwowego, ale znajduje się ona także (w małych dawkach) we krwi i atakuje obwodowy układ nerwowy. Nikt jak dotąd natomiast nie wie, czy te małe dawki BSE są groźne, zwłaszcza w wypadku pojawienia się bezpośredniego ich kontaktu z krwią. A to z kolei kwalifikuje wszelką wołowinę pochodzącą z zainfekowanych krów do kategorii znaczącego ryzyka - bez względu na to jaka jest opinia rządu w tej sprawie.
Dr Stephen Dealler ostrzegł w związku z tym, że ktoś, kto otrzymuje transfuzje krwi, może także znajdować się w obszarze tego ryzyka - Musimy przyznać, że jakakolwiek krew pochodząca od zainfekowanego dawcy jest również zakażona.
Tymczasem popyt na wołowinę wciąż maleje "The Meat Trades Journal" opublikował w końcu '96 r., że sprzedaż wołowiny zmniejszyła się o 20%. Don Cury, szef The Meat & Livestock Commission (Komisji Mięsa i Inwentarza Żywego) powiedział w związku z tym: Znaleźliśmy się w sytuacji powodującej konieczność dokonania określonego wyboru: albo zaakceptujemy fakt spadku konsumpcji wołowiny i w związku z tym zmniejszymy o 1/5 jej produkcję - co potencjalnie oznaczać może bankructwo setek naszych firm, albo zaczniemy aktywnie temu przeciwdziałać. Nikt nie pragnie tutaj mówić, że będzie to zadanie łatwe, nikt nie zakłada też, że będzie nas to tanio kosztować.
Komisja Mięsa i Inwentarza Żywego wystosowała następnie do rządu oficjalną prośbę o przyznanie jej 15 mln funtów szterlingów na rozpoczęcie kampanii promującej wołowinę i jej wyroby.
Juliet Gellatley - (założycielka i dyrektorka "Viva!" - Vegetarians International Voice for Animals) - skomentowała to krótko i dosadnie: To nadzwyczajne! - przemysł mięsny wyprodukował zabójczą chorobę, niszczącą mózgi zarówno krów jak i ludzi, i teraz proszą oni nas - obywateli płacących podatki - abyśmy pomogli im jeszcze w jej rozpowszechnianiu.
˘ Opublikowano za pozwoleniem: Viva! LIFE, Viva! 12 Queen Square, Brighton BN1 3FD, UK.