"Zielone Brygady. Pismo Ekologów" nr 7 (97), Lipiec '97


DO SZANOWNYCH ROWERZYSTÓW!

Szanowny Rowerzysto Królewskiego grodu Kraka!

Pisze do Ciebie empEKOwiec, jako że po jednej stronie barykady stoim, a wspólnego wroga majem, to znaczy osobowe automobile (na pohybel im!), przeto proszę przeczytać, a uważnie, a serdecznie, a bez nijakich turbacyi te oto prośby i rady:

  1. Jeśli jedziesz poza miastem bicyklem swym, to jedź, jak możesz, poboczem albo jakąś ścieżką, albo nawet na chodnik wjedź czasem (np. przy ul. Balickiej!). Autobus szeroki jest, a niezgrabny, a wyprzedzić mu Cię ciężko, a (sorry!) wlec się za Tobą nie jest przyjemne dla duszących się w środku.
  2. Nie podążaj po mieście ulicą, jeśli obok jest ścieżka rowerowa.
  3. Gdy widzisz przed sobą przystanek, a autobus za Tobą - zatrzymaj się, a przepuść (i odpuść sobie!) - wyprzedzić Cię nie zdąży i miejsca na takowe manewry w grodzie brak, a w środku ludziska biedne się duszą, a płaczą, a jęczą, a dzieci (t)ratują, a na empEKOwca krzyczą, coby gibciej jechał, a za Tobą 100 m jechać nie wydolą.
  4. Gdy dojeżdżasz do przystanku, a na nim autobus stoi, nie omijaj go, jak rusza. Bo za moment Cię dogoni i igrce na nowo się zaczną z wyprzedzaniem Ciebie. Zlitujże się!
  5. Gdy wyprzedza cię autobus - nie naciskaj mocniej. Wiem, że teraz bicykle nie takie jak drzewiej bywały, przerzutek u nich siła i jak twe stalowe uda pocisną, to poczciwy ikarus nie wydoli. Ale zlituj się! Z okien tegoż ikarusa dziewki, tudzież dziouchy, i tak Twojego zuchowatego oblicza nie obaczą, a przecie zmęczysz się ino, ikarus w końcu da ci radę, a tylko napsujesz krwie sobie, kierowcy i ludziskom.
  6. Nie jedź w próżności powietrznej za autobusem - za bardzo ufasz swym hamulcom, a jak wyrżniesz w lampę, to i stłuc możesz łeb i lampę - Ty uciekniesz, a empEKOwiec premię straci.
  7. Gdy Ci przyjdzie swój pojazd przewieźć autobusem to se miarkuj, że: do jelcza, scanii najlepiej wprowadzać rower środkowymi odrzwiami, do ikarusa przegubowego też, ale do ikarusa krótkiego - tylnymi, bo tylko tam sztab inżynierów - konstruktorów węgierskich przesunął nieco na bok gustowny drąg na środku schodów stojący. Rower trzymaj albo przypnij do czegoś. W ikarusie przegubowym dobre miejsce jest ma przegubie, w ikarusie krótkim - z tyłu pod oknem, w jelczach i scaniach - przy środkowych drzwiach. Ale jak wejdzie niewiasta z dziecięciem i wózkiem, to się jakoś usuń, bo to przede wszystkiem dla nich umiejscowienie. Uwaga! Kierowca może odmówić przewozu Twego wehikułu, jeśli zagraża on bezpieczeństwu - np. wystaje z niego jakowyś wihajster tudzież wajcha. Zawsze lepiej z ugrzecznieniem, bo nie każdy empekowiec jest empEKOwcem.
  8. Z rowerem do autobusu najlepiej wsiadać na końcówkach autobusowych.
  9. I jeszcze bacz na to, Wać (E)KOlego,
    że rowery jak gęsi - niech jadą gęsiego!

Ahoj! Do zobaczenia na szosach.

empEKOwiec


"Zielone Brygady. Pismo Ekologów" nr 7 (97), Lipiec '97