Marzenia antyglobalisty
MARZENIA ANTYGLOBALISTY?
Książka pt. Czego chcą krytycy globalizacji? jest skierowana do każdego Czytelnika, któremu leży na sercu nie tylko dobro planety, ale i jej mieszkańców. Autorzy stawiają pytania: dokąd zmierzamy i jaki jest sens ludzkiej egzystencji? Przed nami dwie drogi – którą wybrać? Czy jednoczenie się określonych grup wiodących, separujących się jednocześnie od społeczeństwa, o odmiennym standardzie życiowym, jest dobrym rozwiązaniem u progu kolejnego tysiąclecia?
Opracowanie ma w sobie walory historyczne, socjologiczne, moralne i ekologiczne. Pod pojęciem globalizacji, jak podkreślają Autorzy, tak naprawdę kryje się wiele różnorodnych pojęć, częstokroć kontrowersyjnych. To, co u jednych wzbudza entuzjazm, innych napawa lękiem. Ludzie różnią się w stosunku do siebie pod względem oczekiwań, osiągnięć, możliwości i marzeń. Problematyka książki skupia się wokół odpowiedzi na pytanie, jak pogodzić te rozmaite dążenia? Czy jest sposób, aby obok siebie mogli zaistnieć ludzie o odmiennej zamożności, poglądach, mówiący innym językiem... Pod tym względem Czytelnik napotyka na kontrowersyjne pytania, na które niejednokrotnie samodzielnie musi odpowiedzieć.
Książka skłania do refleksji. Jest poświęcona ruchowi protestacyjnemu, który ma szansę, jak podkreślają Autorzy opracowania, doprowadzić do zmiany obecnej sceny politycznej, pełnej oszustwa, przemocy, łamania podstawowych praw człowieka, ruchowi, który odgrywa doniosłą rolę we współczesnym proteście przeciwko dehumanizacji areny politycznej. Chodzi o pochodzący z Francji ATTAC*), skupiający wokół siebie zagorzałych krytyków globalizacji, wyrażający swoje niezadowolenie, tworzący odrębny program polityczny, nie dopuszczający stosowania przemocy. Członkowie organizacji usiłują dowieźć, że pokojowa rewolucja na światowych rynkach ma sens. Co więcej, przynosi ona więcej korzyści, niż ekonomiczne i militarne zmagania potentatów gospodarczych. ATTAC to nazwa “sojuszu”, który postrzega swój priorytetowy cel w zmianie w światowym handlu i na rynkach finansowych, oraz w poprawie gospodarczych relacji między bogatą Północą a ubogim Południem. Ruch jest częścią narastającej fali krytyki współczesnego, podzielonego świata, lansowanego przez środki masowego przekazu, społeczeństwo informacyjne, polityków i wielkich przedsiębiorców. Nie jest to książka sensacyjna, chociaż współczesna sytuacja międzynarodowa, jak podkreślają Autorzy, ma wiele cech sensacji.
ATTAC proponuje alternatywne rozwiązania, chociaż nie zawsze można przypisać tej organizacji dążenia antyglobalistyczne. Jej teoretycy podkreślają konieczność zmiany sposobu myślenia, a dopiero potem działania. Przyczyny kryzysu upatrują w upadku autorytetu państwa i władzy, dominacji pieniądza nad dobrem społeczeństwa, które poniekąd staje się bezradne wobec przemian globalnych.
Sięgając po niniejszą publikację jesteśmy zmuszeni uświadomić sobie, że wszechogarniająca nas globalizacja, której proces sięga sfery ekonomicznej, politycznej, społecznej i psychologicznej, poniekąd ma swoje korzenie w nauce Kościoła Katolickiego. Szerzej ów problem rozpatrują na kartach książki jej Autorzy. Kościół postuluje dostosowanie procesów ekonomicznych do świadomości człowieka, jego dobra i szczęścia, lecz w rzeczywistości nie podaje środków, przy pomocy których taka idea powinna być realizowana.
Konkluzją książki jest umieszczenie każdego z nas po dwóch stronach barykady: z jednej strony jesteśmy globalistami, z drugiej ofiarami tego procesu. Czy zatem opracowanie totalnie krytykuje globalizację, czy neguje jej słuszność? Nie do końca. Autorzy piętnują bowiem właśnie tą bezwzględność i ekonomiczno-polityczno-społeczną polaryzację, która u progu nowego millennium jest szczególnie jaskrawo widoczna. Atomizacja doprowadziła wiele krajów do rozwarstwienia społecznego, co wpłynęło na destabilizację i wzbudziło falę krytyki.
Książka pozostawia przesłanie: możesz być antyglobalista albo globalistą, pochodzić z Północy lub z Południa, ale zawsze bądź Człowiekiem, ponieważ nie jesteś sam. Tak samo postrzegają innych. Organizacje protestujące w obliczu nieuchronnego procesu globalizacji, kierowanego przede wszystkim przez najzamożniejsze państwa Europy i świata, zwracają uwagę na konstruktywizm. Podkreślają, że antyglobalistyczne protesty nie są zwykłą złośliwością ani przestępstwem, lecz mają swój sens. Chcą, aby jednostki usłyszały głos społeczeństwa, z którym nikt się nie, liczy. Opracowanie zawiera też wątki optymistyczne: udało się jak dotąd wzbudzić wiele sumień, dlatego warto nadal próbować. Obok pewnych procesów nie możemy przechodzić obojętnie, bo to tak, jakby nic nas nie obchodził los swoich własnych potomków. Książka zawiera wątki psychologiczne. Autorzy zakładają, że wszelkie przemiany są możliwe, jeżeli Człowiek obudzi w sobie altruizm i współczucie. W pewnych miejscach utopijne założenia nie poprzestają na postulatach, lecz kreują “lepszy świat”. Jest jednak faktem, że czynnie działających globalistów wciąż jest niewielu, a ich głos jest jednak zbyt słabo słyszalny. Z drugiej strony świadomość polityków i ekonomistów jest na tyle słaba, że nie przewidują wspólnej przyszłości...
*) W Polsce: Stowarzyszenie ATTAC – Obywatelska Inicjatywa Opodatkowania Obrotu Kapitałowego, ul. Wojewódzka 24/1, 81-437 Gdynia, adres biura – sekretariatu (wszelka korespondencja):
ATTAC, skr. 67,
25-953 Kielce 12, tel./fax 0-41/344 71 34, http://www.attac.pl,
e-mail: koordynacja@attac.pl.
Książka pt. Czego chcą krytycy globalizacji? jest skierowana do każdego Czytelnika, któremu leży na sercu nie tylko dobro planety, ale i jej mieszkańców. Autorzy stawiają pytania: dokąd zmierzamy i jaki jest sens ludzkiej egzystencji? Przed nami dwie drogi – którą wybrać? Czy jednoczenie się określonych grup wiodących, separujących się jednocześnie od społeczeństwa, o odmiennym standardzie życiowym, jest dobrym rozwiązaniem u progu kolejnego tysiąclecia?
Opracowanie ma w sobie walory historyczne, socjologiczne, moralne i ekologiczne. Pod pojęciem globalizacji, jak podkreślają Autorzy, tak naprawdę kryje się wiele różnorodnych pojęć, częstokroć kontrowersyjnych. To, co u jednych wzbudza entuzjazm, innych napawa lękiem. Ludzie różnią się w stosunku do siebie pod względem oczekiwań, osiągnięć, możliwości i marzeń. Problematyka książki skupia się wokół odpowiedzi na pytanie, jak pogodzić te rozmaite dążenia? Czy jest sposób, aby obok siebie mogli zaistnieć ludzie o odmiennej zamożności, poglądach, mówiący innym językiem... Pod tym względem Czytelnik napotyka na kontrowersyjne pytania, na które niejednokrotnie samodzielnie musi odpowiedzieć.
Książka skłania do refleksji. Jest poświęcona ruchowi protestacyjnemu, który ma szansę, jak podkreślają Autorzy opracowania, doprowadzić do zmiany obecnej sceny politycznej, pełnej oszustwa, przemocy, łamania podstawowych praw człowieka, ruchowi, który odgrywa doniosłą rolę we współczesnym proteście przeciwko dehumanizacji areny politycznej. Chodzi o pochodzący z Francji ATTAC*), skupiający wokół siebie zagorzałych krytyków globalizacji, wyrażający swoje niezadowolenie, tworzący odrębny program polityczny, nie dopuszczający stosowania przemocy. Członkowie organizacji usiłują dowieźć, że pokojowa rewolucja na światowych rynkach ma sens. Co więcej, przynosi ona więcej korzyści, niż ekonomiczne i militarne zmagania potentatów gospodarczych. ATTAC to nazwa “sojuszu”, który postrzega swój priorytetowy cel w zmianie w światowym handlu i na rynkach finansowych, oraz w poprawie gospodarczych relacji między bogatą Północą a ubogim Południem. Ruch jest częścią narastającej fali krytyki współczesnego, podzielonego świata, lansowanego przez środki masowego przekazu, społeczeństwo informacyjne, polityków i wielkich przedsiębiorców. Nie jest to książka sensacyjna, chociaż współczesna sytuacja międzynarodowa, jak podkreślają Autorzy, ma wiele cech sensacji.
ATTAC proponuje alternatywne rozwiązania, chociaż nie zawsze można przypisać tej organizacji dążenia antyglobalistyczne. Jej teoretycy podkreślają konieczność zmiany sposobu myślenia, a dopiero potem działania. Przyczyny kryzysu upatrują w upadku autorytetu państwa i władzy, dominacji pieniądza nad dobrem społeczeństwa, które poniekąd staje się bezradne wobec przemian globalnych.
Sięgając po niniejszą publikację jesteśmy zmuszeni uświadomić sobie, że wszechogarniająca nas globalizacja, której proces sięga sfery ekonomicznej, politycznej, społecznej i psychologicznej, poniekąd ma swoje korzenie w nauce Kościoła Katolickiego. Szerzej ów problem rozpatrują na kartach książki jej Autorzy. Kościół postuluje dostosowanie procesów ekonomicznych do świadomości człowieka, jego dobra i szczęścia, lecz w rzeczywistości nie podaje środków, przy pomocy których taka idea powinna być realizowana.
Konkluzją książki jest umieszczenie każdego z nas po dwóch stronach barykady: z jednej strony jesteśmy globalistami, z drugiej ofiarami tego procesu. Czy zatem opracowanie totalnie krytykuje globalizację, czy neguje jej słuszność? Nie do końca. Autorzy piętnują bowiem właśnie tą bezwzględność i ekonomiczno-polityczno-społeczną polaryzację, która u progu nowego millennium jest szczególnie jaskrawo widoczna. Atomizacja doprowadziła wiele krajów do rozwarstwienia społecznego, co wpłynęło na destabilizację i wzbudziło falę krytyki.
Książka pozostawia przesłanie: możesz być antyglobalista albo globalistą, pochodzić z Północy lub z Południa, ale zawsze bądź Człowiekiem, ponieważ nie jesteś sam. Tak samo postrzegają innych. Organizacje protestujące w obliczu nieuchronnego procesu globalizacji, kierowanego przede wszystkim przez najzamożniejsze państwa Europy i świata, zwracają uwagę na konstruktywizm. Podkreślają, że antyglobalistyczne protesty nie są zwykłą złośliwością ani przestępstwem, lecz mają swój sens. Chcą, aby jednostki usłyszały głos społeczeństwa, z którym nikt się nie, liczy. Opracowanie zawiera też wątki optymistyczne: udało się jak dotąd wzbudzić wiele sumień, dlatego warto nadal próbować. Obok pewnych procesów nie możemy przechodzić obojętnie, bo to tak, jakby nic nas nie obchodził los swoich własnych potomków. Książka zawiera wątki psychologiczne. Autorzy zakładają, że wszelkie przemiany są możliwe, jeżeli Człowiek obudzi w sobie altruizm i współczucie. W pewnych miejscach utopijne założenia nie poprzestają na postulatach, lecz kreują “lepszy świat”. Jest jednak faktem, że czynnie działających globalistów wciąż jest niewielu, a ich głos jest jednak zbyt słabo słyszalny. Z drugiej strony świadomość polityków i ekonomistów jest na tyle słaba, że nie przewidują wspólnej przyszłości...
Marek Niechwiej
Christiane Grefe, Matias Greffrath, Harald Schumann, Czego chcą krytycy globalizacji. Attac, Wydawnictwo WAM, Kraków 2004, przekład Magdalena Labiś, s. 272.*) W Polsce: Stowarzyszenie ATTAC – Obywatelska Inicjatywa Opodatkowania Obrotu Kapitałowego, ul. Wojewódzka 24/1, 81-437 Gdynia, adres biura – sekretariatu (wszelka korespondencja):
ATTAC, skr. 67,
25-953 Kielce 12, tel./fax 0-41/344 71 34, http://www.attac.pl,
e-mail: koordynacja@attac.pl.